Wybieramy szkołę rodzenia i szpital w Warszawie

[Sylwia79]

Licpowe brzucholki, która jeszcze nie ma upatrzonego szpitala i skzoły rodzenia a jest z Warszawy lub okolic to zapraszam do wspólnych poszukiwań... może uda się być na tym samym kursie lub rodzić jednocześnie w końcu wszytskie jestesmy lipcowe a dzieciuchy nie słuchają sie lekarzy i nie pojawiają się zgodnie z kalendarzem...

ja na razie slyszałam jedynie opinie o szpitalu i szkole rodzenia na żelaznej, mam dwóch świeżo upieczonych tatusiów w pracy, którzy służą mi za źródło informacji w tym temacie, no ale niestety tam jest drogo... może słyszałyście opinie o innych placówkach?

 

[Luśka]

Podobno tania szkoLa jest przy szpitalu na Wołowskiej, nie znam szczegółów ale spróbuje zdobyć jakieś informacje.

Pa

 

[Sylwia79]

Wczoraj szperalam troche i nawet dobry a niedrogi jest szpital w nowym dworze maz., w sumie mam do niego taka sama odleglosc jak do tych warszawskich, a nie maja tam wielu porodow 1-2 na dobe wiec nie ma masowki, no i ceny nie sa warszawskie... musze sie dowiedziec szczegolow, szkole tez maja tania bo 180 zeta (z info w necie, ale musze jeszcze to potwierdzic tel)...
jest to pewna opcja... dobrze ze jeszcze jest troche czasu wiec mozna sie zastanowic...

 

[gazelaczek]

Dziewczyny, jak wszystkie wylądujemy na Woloskiej to bedziemy chyba rodzic zbiorowo, bo tam nie za bardzo sal, hi hi :lol:

Ja tez sie zastanawiam, ale nie wiem, bo tam po prostu moze nie byc miejsca. Mogą rodzic maxymalnie 3 osoby na raz, z czego wtedy dwie na jednej sali

A co myslicie o Kasprzaka? Tam chyba najlepsza opieka dla noworodkow. Rozwazalam tez Karową - tam byl remont i obecnie sa swietne warunki, no i duzo wiecej sal pojedynczych. A na Woloskiej z kolei kiepska infrastruktura... Stare łóżka i łazienki tez podobno nienajlepsze... Zupelnie glupia jestem jak czytam opisy i opinie dziewczyn :roll:

Dajcie znac, jak sie cos jeszcze dowiecie

brzuchatkowe pozdrowka

 

[ania i..]

No to na Wołoskiej wszystkie mozemy sie nie zmieścić)
Wczoraj byłam na żelaznej - odiwedzałam koleżankę która ze swoja dzidzia w brzuszku tam wyladowała i poszłam do Izby przyjęc wszystkiego sie dowiedzieć:
Poród rodzinny kosztuje 1000 zł ( chyba że masz z tamtąd lekarza prowadzacego lub chodziłas do szkoły rodzenia - wtedy 800zł)
Znieczulenie zo kosztuje 500 zł no i do tego ewentualnie położna i każda ma swoja cene idywidualnie od 800-1500zł. Nieźle co??
Poza tym szpital jest b. ładny, czyściutki i sprawia pierwsze wrażenie ok - personel tez zdaje sie byc przyjemny. tylko dlaczego za taką kase??
Ja juz nie wiem gdzie z tym brzucholem sie udać???

 

[gazelaczek]

Moja kolezanka ma rodzic na Woloskiej w lutym i juz sie dowiadywala jak tam wygląda sytuacja. I to prawda ze odsylaja kobiety No ale jak są tylko trzy miejsca, to szybko sie tam zapelnia.

Chyba trzeba opracowac jakąś opcję zapasową, tyle tylko ze chcialam rodzic w szpitalu w ktorym bede miala szkole rodzenia, zeby troche znac i szpital i personel i wiedziec kogo sobie wybrac na polozna. Aj... trzeba to bedzie dobrze zaplanowac

 

[ania i..]

No tak a jak nas jest tyyyyle na lipiec))))
Ciekawe tylko co zrobia twedy jak zdecydujesz sie na połozna i jej zapłacisz za poród - a tu miejsca nie ma
tez chciałam chodzic tam do szkoły rodzenia z takich samych powodów Gazelaczku - a poza tym wszyscy wszedzie piszą zeby do szpitala sie nie spieszyc i część pierwszej fazy porodu przesiedziec w domku w wannie - pojedziesz w ostatniej chwili a tu niespodzianka - i jeździj tak po warszawie hi hi a jeszcze niech to beda godziny szczytu.

 

[ania i..]

gazelaczku a na kiedy masz termin?

 

[gazelaczek]

aniu, ja mam termin na 14 lipca, ale wiesz jak jest - generalnie dzidzia sama podejmie decyzje gdy uzna ze juz czas, hi hi

Ale wiesz co, poloznej placi sie po porodzie - to wiem na pewno i nie daj sobie wmowic ze jest inaczej. Przeciez terminu porodu nie da sie tak dokladnie przewidziec, polozna nie zawsze moze dojechac i generalnie nietrudno sobie wyobrazic rozmaite komplikacje, ktore moga stanac na przeszkodzie. Z tego co wiem, czasami bywa tak, ze gdy sie trafi ze polozna ma akurat dyzur w szpitalu w ktorym rodzisz, wtedy placi sie jej polowe umowionej kwoty za odebranie porodu. Ale to chyba nie wszedzie. Ciekawe tylko co wtedy, gdy porod ostatecznie konczy sie cesarką

 

[ania i..]

O rany - jest tyle pytań i wątpliowści - jak to wszystko zorganizować - ja juz zgłupiałam - ale w czwartek lub piatek podjade na Wołoską z mężęm i sie podpytamy co i jak - chyba najbardziej by mi pasowała Wołoska - no i najbliżej z Piaseczna
dziekuje za informacje o połoznej - narazie sie tylko zastanawiamy bo tez nie wiem czy warto płacić tyle kasy - przeciez zawsze i tak ktos ma dyzur.
Hi ja ma termin na 5 lipca wiec moze sie spotkamy na Wołoskiej któregos letniego dzionka - bedzie raźniej)