No to jezeli sama uwazasz ze wszystko jest ok to po co szukac dziury w calym.... chyba, ze nie patrzysz na sprawy obiektywnie, ale to tylko Ty sama wiesz jak jest. Ja ze swojego punktu napisze wprost u nas jest jakis tam problem mam tu na mysli np. wymuszanie pewnych rzeczy placzem lub brzydkie zachowania typu np kopanie. Sa tez zachowania niebezpieczne jak np wchodzenie na stol, albo bylo przez jakis czas zbyt mocne " kochanie kota"( u Was chyba tez cos takiego bylo???) wszystko to wiaze z buntem dwulatki plus sprawdzaniem granic. Wole reagowac teraz( i widze efekty mojej pracy) niz pozniej sorka za slowo uzerac sie z rozpieszczonym/ rozwydrzonym dzieckiem, bo nie ukrywajmy tak by sie to w naszym wypadku skonczylo....