Zostałam zmasakrowana podczas porodu. W dokumętacji jest całkiem co innego niż było w rzeczywistości. Uprzejma pomogła mi podczas porodu naciskając brzuch bez pytania poczym poczułam okropny ból.
Musze to napisać bo czuje się bezsilna, lekaże w prosto oczy twierdzą że nic sie nie stało. Wypisano mnie w drugiej dobie. Razem z mężem strasznie to przeżywamy.Pomocy !! Boje sie o nas. Właściwie niewiemy co sie tak do końća stało. Musze napisać to na forum bo strasznie to boli-nie fizycznie. Pisze to w olbrzymich nerwach -jakby nie córka...
Musze to napisać bo czuje się bezsilna, lekaże w prosto oczy twierdzą że nic sie nie stało. Wypisano mnie w drugiej dobie. Razem z mężem strasznie to przeżywamy.Pomocy !! Boje sie o nas. Właściwie niewiemy co sie tak do końća stało. Musze napisać to na forum bo strasznie to boli-nie fizycznie. Pisze to w olbrzymich nerwach -jakby nie córka...