reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyjazd za granicę matki z dzieckiem.

Dołączył(a)
20 Czerwiec 2010
Postów
7
Pytanie moje dotyczy wyjazdu z córką do krajów UE ( Niemcy) czy w naszym przypadku ojciec córki musi wyrazic zgode?

nie żyliśmy w związku małżeńskim. Mamy juz kilka spraw sądowych za sobą.
m. in.
- zasądzone alimenty- które otzrymuje z funduszu tatus mimo iż na każdej sprawie chwali sie ile to nie zarabia powiedzial jasno i dobitnie ze płacić nie będzie ( tak na marginesie mozna prawnie go "zmusić" do płacenia? komornik nic nie moze wskórac. dochody idą " pod stołem" )
- miejsce pobytu dziecka jest ustalone przy mnie.
- ojciec ma ograniczone w prawa w zakresie podejmowania istotnych decyzji dotyczących dziecka( nie pamietam dokładnie jak to brzmi orzeczenie uprawomacnia sie i jeszcze fizycznie nie mam dokumentu)
- kontakty sa ustalone w 1 i 2 weekend miesiąca oraz 2 tyg wakacji, 1 dzień swiat .

Prosze mi powiedziec czy ograniczenie w podejmowaniu istotnych decyzji dot dziecka ( np szkoła) i fakt ze miejsce małej jest przy mnie nie wystarczy zebyśmy wyjechały do DE? jeśli dobrze rozumuje to ja moge wybrac jej szkołe sama. a jesli chce zeby uczyla sie w innycm kraju?
Jak to wszytsko "zorganizowac" zeby mi nikt nic nie zarzucił?
Słyszałam ze sporym utrudnieniem moga byc kontakty ale jeśli chce sie z dzieckiem spotykac w przysądzony co drugi weekend to ja nie mam nic przeciwko. Jeśli sie wyprowadze gdzies indziej w PL ale np 700 km od miejsca aktualnego zamieszkania to tez bedzie musiał jeździć do córki. Czy moze ja mam aobowiązek przywożenia jej tatusiowi? ale chyba nie.

Bardzo prosze o odpowiedz. Moze Pani rozwieje moje watpliwości i uporządkuje mi troche chaotyczna wiedze w tym temacie.
 
reklama
- ojciec ma ograniczone w prawa w zakresie podejmowania istotnych decyzji dotyczących dziecka( nie pamietam dokładnie jak to brzmi orzeczenie uprawomacnia sie i jeszcze fizycznie nie mam dokumentu)

A to jest najważniejsze. Jak Pani bedzie mogła podać sentencję, odpowiem dokładniej.

Prosze mi powiedziec czy ograniczenie w podejmowaniu istotnych decyzji dot dziecka ( np szkoła) i fakt ze miejsce małej jest przy mnie nie wystarczy zebyśmy wyjechały do DE?

Co to znaczy "wyjechały do DE"? Wyjechały czy przeprowadziły się? Jesli wyjechały to na jak długo?

jeśli dobrze rozumuje to ja moge wybrac jej szkołe sama. a jesli chce zeby uczyla sie w innycm kraju?

Nie. Jesli władza ograniczona jest jak w podanym przez Panią przykłdzie tj do decydowania o najważniejszych sprawach dziecka, o wyborze szkoły rodzice decyduja wspólnie.

Jak to wszytsko "zorganizowac" zeby mi nikt nic nie zarzucił?
Odpowiem jak poda Pani dokłądną sentencję wyroku.


Słyszałam ze sporym utrudnieniem moga byc kontakty ale jeśli chce sie z dzieckiem spotykac w przysądzony co drugi weekend to ja nie mam nic przeciwko. Jeśli sie wyprowadze gdzies indziej w PL ale np 700 km od miejsca aktualnego zamieszkania to tez bedzie musiał jeździć do córki.
Dlatego o miejscu zamieszkania dziecka decydują rodzice wsolnie.

Czy moze ja mam aobowiązek przywożenia jej tatusiowi?
Nie. Chyba że sąd tak postanowi.

Co do uporządkowania Pani wiedzy, do czasu aż przedstawi Pani sentencję wyroku nie jestem w stanie odpowiedzieć inaczej niz bardzo ogólnie.
 
Byłam w sądzie żeby dokładnie przeczytac sentencje i dalej wiem że nic nie wiem :(
Jesli chodzi o ograniczenie to brzmi mniej wiecej tak:
"Powierzyć matce wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią, ograniczając władze rodzicielską ojcu do ogólnego wglądu w wychowanie małoletniej oraz współdecydowania w najistotniejszych sprawach dotyczących wyboru szkoły, zawodu, oraz sposobu leczenia "( w trudnych przypadkach czy jakos tak - nie przepisałam całości.)

Przyznam że sama juz nie wiem czy o szkole np decydujemy wspólnie czy tylko ja . I co to oznacza w zyciu codziennym ogólny wgląd?

czy moge zastrzec w przedszkolu ze tato odbiera córke tylko po mojej uprzedniej zgodzie? ( zdarzało sie wczesniej ze nie zostałam poinformowana przez niego ze odbiera córkę i w przedszkolu okazywało sie ze małej juz nie ma.)



Co to znaczy "wyjechały do DE"? Wyjechały czy przeprowadziły się? Jesli wyjechały to na jak długo?
chodziło mi o wyjazd dłuższy do Niemiec. Na stałe albo na kilka lat.



Dlatego o miejscu zamieszkania dziecka decydują rodzice wsolnie.
w tym przypadku to chyba sąd podją decyzję w orzeczeniu jest że" każdorazowym miejscem zamieszkania małoletniej jest miejsce zamieszkania matki" - czy to dotyczy tylko zamieszkania w obrębie Polski??? Czy jesli zamelduje sie w Niemczech i tam podejmę pracę to to będzie obowiązywać?
czy teraz wyglada juz to troche jaśniej dla Pani?
jaka jest mozliwośc naszego wyjazdu? czy rzeczywiście potrzeba składac kolejny wnosek w śadzie?
i jęsli tak to co musiałabym wykazac?
dziękuję i pozdarwiam
 
Jesli chodzi o ograniczenie to brzmi mniej wiecej tak:
"Powierzyć matce wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią, ograniczając władze rodzicielską ojcu do ogólnego wglądu w wychowanie małoletniej oraz współdecydowania w najistotniejszych sprawach dotyczących wyboru szkoły, zawodu, oraz sposobu leczenia "( w trudnych przypadkach czy jakos tak - nie przepisałam całości.)
Załóżmy zatem takie brzmienie sentencji.

Przyznam że sama juz nie wiem czy o szkole np decydujemy wspólnie czy tylko ja .
Wspólnie

I co to oznacza w zyciu codziennym ogólny wgląd?
Ma mieć bieżącą informację o wszystkim.

czy moge zastrzec w przedszkolu ze tato odbiera córke tylko po mojej uprzedniej zgodzie?
Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem to dwie różne sprawy. Ograniczenie (a nawet odebranie władzy) nie oznacza ograniczenia kontaktów z dzieckiem. Jesli kontakty ojca z dzieckiem nie są sądownie uregulowane, ojciec dziecka moze odebrać je z przedszkola.


w tym przypadku to chyba sąd podją decyzję w orzeczeniu jest że" każdorazowym miejscem zamieszkania małoletniej jest miejsce zamieszkania matki" - czy to dotyczy tylko zamieszkania w obrębie Polski??Czy jesli zamelduje sie w Niemczech i tam podejmę pracę to to będzie obowiązywać?
Wyjaz za granice wymaga oddzielnej zgody ojca. Zarówno zgody na wydanie paszportu (lub dowodu osobistego) jak i odrębnej zgody na wyjazd na stałe (lub na długo). Sentencja wyroku oznacza jedynie, ze dziecko mieszka z Panią a nie z ojcem.

jaka jest mozliwośc naszego wyjazdu?
Oczywiscie.

czy rzeczywiście potrzeba składac kolejny wnosek w śadzie?
W mojej ocenie, jeśli ojciec dziecka się nie zgodzi, sprawę bezie musiała rozstrzygnąć sąd.

jęsli tak to co musiałabym wykazac?
Przestawić powody wyjazdu.
 
Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem to dwie różne sprawy. Ograniczenie (a nawet odebranie władzy) nie oznacza ograniczenia kontaktów z dzieckiem. Jesli kontakty ojca z dzieckiem nie są sądownie uregulowane, ojciec dziecka moze odebrać je z przedszkola.
kontakty sa wyznaczone na 1 i 3 weekend w miesiącu. więc wnioskuje ze jak najbardziej moge zastrzec odbieranie córki z przedszkola przez ojca.

Przyznam ze troche inaczej to wszystko interpretowałam. Dziekuje za wyjasnienia.

mam jeszcze jedno pytanie. Biorąc pod uwagę ze kontakty sa ustalone, miejsce zamieszkania dziecka tez.Co w przypadku np. mojego wyjazdu na tydzień badz dwa? Czy moge zostawic mała pod opieka mojej mamy ( wszystkie trzy mieszkamy pod tym samym adresem zameldowania )? Czy tato może ja zabrac do siebie pod moja nieobecność w innych terminach niz ma wyznaczone kontakty?? Wydaje mi sie że nie, ale...?
A jeśli tak sie stanie. Np. nie przywiezie jej po weekendzie w wyznaczonym przez sad terminie. ( w przypadku kiedy mnie chwilowo nie ma nie ma na miejscu ) co wtedy?
jak postępować?Czy moja mama jako osoba która opiekuje się dzieckiem może coś wtedy zrobić?
Czy np zostawiajac córke pod opieka mamy na kilka dni powinnam zostawić cos na piśmie?

dziękuje i pozdrwaiam
 
kontakty sa wyznaczone na 1 i 3 weekend w miesiącu. więc wnioskuje ze jak najbardziej moge zastrzec odbieranie córki z przedszkola przez ojca.
Tak.

Biorąc pod uwagę ze kontakty sa ustalone, miejsce zamieszkania dziecka tez.Co w przypadku np. mojego wyjazdu na tydzień badz dwa? Czy moge zostawic mała pod opieka mojej mamy ( wszystkie trzy mieszkamy pod tym samym adresem zameldowania )?
Prawo nie reguluje tej kwestii wprost, ale przyjmuje się, ze dziecko moze spokojnie zostać pod opieką Pani mamy.

Czy tato może ja zabrac do siebie pod moja nieobecność w innych terminach niz ma wyznaczone kontakty?? Wydaje mi sie że nie, ale...?
Nie.

A jeśli tak sie stanie. Np. nie przywiezie jej po weekendzie w wyznaczonym przez sad terminie. ( w przypadku kiedy mnie chwilowo nie ma nie ma na miejscu ) co wtedy? jak postępować?Czy moja mama jako osoba która opiekuje się dzieckiem może coś wtedy zrobić?
Powiadomić policję.

Czy np zostawiajac córke pod opieka mamy na kilka dni powinnam zostawić cos na piśmie?
Pisemne oswiadczenie moze sporo ułatwić.
 
Do góry