reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyjmuję szczebelki z łóżeczka i...

a ja zapomnialam ze istnieja szczebelki:) u mnie problem sam sie rozwiazal. ale zaczne od poczatku.
jakub mial z 1,5 roczka jak wyjmowalam mu szczebelki w dzień, kilka razy w trakcie zabawy by polecial do tylu, ale na szczescie zdązylismy go zlapac. Od 3 miesiecy mieszkamy w innym miescie i wynajmujemy mieszkanie. nie mielismy swojego łózka wiec powstanowilismy spac na wielkim materacu(jest super, nie wyobrazam sobie teraz małej wersalki:) ) wiec kuba od razu po wyjsciu z łózeczka miał mnie. od miesiaca czasu nie spi juz w Łóżeczku tylko na swoim materacu, na naszym poziomie. w Łóżeczku już sie nie mieścił. strasznie sie rozpycha przez sen i potrafi obrocic sie w trakcie snu o 360 stopni i to kilka razy. Doddam że mamy bardzo ciepłe mieszkanie, spimy osłonieci scianami, wiec nigdzie nie wieje:). Brzmi to przynajmniej jakby nie bylo mnie stac na wersalke ale nigdy nie sadziłam ze nie bede chciala spac na malej wersalce a kupno duzego łózka w wynajmowanym mieszkaniu mija sie z celem:DDD


MOJA RADA:
przy łóżeczku połozyć coś miekkiego, zeby dziecko wychodzac(albo spadajac) nie zrobiło sobie krzywdy.


A buszowanie po mieszkaniu? Kuba wstaje o 4-5 rzano i pierwsze co robi to budzi mnie albo mojego męz a zeby zapalic mu swiatlo bo ciemno o tej porze jeszcze jest:DDDDDD
 
reklama
Widzę znajoma, że patent na spanie na materacach sprawdza sie nie tylko u mnie. Nie wyobrażam sobie, żeby dziewczyny spały w łóżeczkach za kratkami. Jeszcze ja to ja, ale one sobie tego na pewno nie miałyby nawet ochoty wyobrazić ani spróbować.

My też mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, gdzie nie bardzo jest miejsce na dwa łóżeczka dla dzieci. W ich pokoiku materace w ciągu dnia nie zakłucają komunikacji, bo dziewczyny chodzą po nich jak po podłodze, jakikolwiek mebel zagraciłby to pomieszczenie do granic możliwości i zupełnie uniemożliwił zabawę. A tak, wszystko się mieści.

Materace to super pomysł. Naprawdę nie ma się czego bać. A maluchy zaraz po przebudzeniu przychodzą do nas do łóżka.
 
Do góry