Wykrzywianie nóżki - zakładanie butków odwrotnie

[masebi]

Moja mała stawia troszke stópki do środka. Byłam u lekarza, ale on twierdzi, że dzieci czasem tak stawiają i to przechodzi. Uznałam, że poczekam trochę z pójściem do pediatry, ale...
no właśnie, ale... niania ( ciocia) która opiekuje się moja córą po "konsultacji" ze swoją koleżanką lekarką zaczęła mi wkładać na nogi małej buty lewa na prawą twierdząc ,że tak się "pomaga" prostować stópki.

Nie wiem co z tym fantem zrobić - mam wrażenie, że tak sie nie powinno robić, bo dziecku zrobi krzywdę.

Co jej powiedzieć? Czy to może zaszkodzić małej? Słyszałyscie o takim "sposobie"?

 

[kasia___133]

Hmmmm... Pierwsze słyszę o takim sposobie?! Może lepiej idź do pediatry nie słuchajac tego co mówi i robi niania małej. Lepiej mieć fachową poradę zawsze się jest spokojniejszym.

 

[MamaAntosia]

Ja też pierwszy raz o czymś takim słyszę... nie ufałabym takim metodom. Wizyta u pediatry byłaby bardziej wskazana, jeżeli uzna, że cos jest nie tak to da skierowanie do ortopedy. Samemu mozna tylko krzywdę dziecku zrobić.
​

 

[Mozi]

Masebi moja pociecha jest starsza i jak zaczela chodzic do przedszkola,bylam z nia u ortopedy czy potrzebne jest skierowanie na gimnastyke korekcyjna.
Po badaniu wyszlo,ze mala ma koslawe kolana i bioderko krzywo stawia.
Lekarz zalecil buciki z obcasem Tomasa lub Tomsona,cwiczenia, siedzenie po turecku i wlasnie zakladanie w domu bucikow na odwrot prawy na lewy i lewy na prawy na godzine czy dwie.
Radze ci poprosic pediatre na skierowanie do ortopedy i niech lekarz zobaczy maluch i oceni czy jest potrzebna jakos profilaktyka.

 

[masebi]

Właśnie pediatra powidział mi że to koślawienie to nic i dzieci tak mają, i dopiero za rok można iść do ortopedy, jak nadal będzie kosić nóżkami do środka.

Chyba jednak pomęczę o skierowanie, bo mam obsesje, że coś będzie nie tak z jej nóżkami - niestety sama mam koszmarną wadę (koślawe kolana - literkaO), przy czym ja mam to wrodzone i niczym oprócz operacji nie da się tego ruszyć. (oj próbowałam od dziecka) boję się że mała odziedziczyła wade po mnie - jak na razie usg nic nie pokazało.

A to zakąldanie butków nadal mnie niepokoii, czy to jest jakaś sprawdzona metoda - bo to niby też pediatra polecił niani coś takiego i że niby u tego lekarza dzieci pomogło. Ja jestem sceptyczna pod tym względem - bo niby pomysł dobry, ale uważam, że to może pokrzywić nóżki w dodatkowy sposób. Sama już nie wiem.

 

[agnsob]

Cześć. Raczej nie ufałabym metodzie zamiany butów...jeśli już coś jest nie tak, to od tego jest rehabilitacja...a takimi metodami można zaszkodzić dziecku. Raczej był zrezygnowała z pomocy niani w tym aspekcie, bo wiesz jak to jest, jak ktoś coś słyszy od kogoś, a ten drugi od kogoś. Na Twoim miejscu wstrzymałabym się z takim zakładaniem butów, bo można więcej krzywdy zrobić dziecku...pozdrawiam i napisz co zdecydowałaś

 

[masebi]

Ja jestem przeciw, zwłaszcza, że lekarz powiedział że nic sie nie dzieje - ale jak to powiedzieć niani i do tego - przecież ja jej nie widzę w dzień - nie wiem, jak to przypilnować, by tego nie robiła, pod moją niobecność.

 

[kasia_z]

A ja słyszałam o tej metodzie, u dwóch znajomych - od ortopedów dostali takie właśnie wskazanie. Nie mniej to musi dotyczyć konkretnej wady, przecież jest dużo stopni nasilenia i różne typy wad postawy. Co dla jednego dobre, dla drugiego niepotrzebne, czy szkodliwe może się okazać.
Po pierwsze u ciebie jak pediatra nie każe nic robić to każ niani nic nie robić. Może powiedz że się metodę stosuje w zależności od nasilenia wady u konkretnego dziecka, u jej znajomej pomogło, a u ciebie pediatra kazał nic nie robić, bo może zaszkodzić. Powinno to ją przekonać. Do ortopedy można się udać, to na pewno nie zaszkodzi. A i ty będziesz spokojniejsza.