Witam, jakiś czas temu zaczęłam synkowi rozszerzać dietę. Jest
karmiony piersią, a po 6 miesiącu dawałam najpierw zmiksowanego
kartofelka, potem brokuła i marchewkę. Niestety po marchewce synek
zwymiotował. Nawet minimalna ilość marchewki wywołała wymioty -
około 2-3 godzin po posiłku. Wróciłam więc do samego kartofelka -
niestety również zwymiotował. Zrobiłam więc kilkudniową przerwę i
dziś zmiksowałam katofelka z moim mlekiem - wypił to przez butelkę.
Niestety - zwymiotował. Czy któraś mama miała podobne
doświadczenia??? Do lekarza pójdziemy znów jutro - poprzednio
pediatra kazała właśnie zrobić kilka dni przerwy i znów spróbować.
Może któraś mama też tak miała ze swoim maluszkiem. Z góry bardzo
dziękuję za odpowiedzi.
karmiony piersią, a po 6 miesiącu dawałam najpierw zmiksowanego
kartofelka, potem brokuła i marchewkę. Niestety po marchewce synek
zwymiotował. Nawet minimalna ilość marchewki wywołała wymioty -
około 2-3 godzin po posiłku. Wróciłam więc do samego kartofelka -
niestety również zwymiotował. Zrobiłam więc kilkudniową przerwę i
dziś zmiksowałam katofelka z moim mlekiem - wypił to przez butelkę.
Niestety - zwymiotował. Czy któraś mama miała podobne
doświadczenia??? Do lekarza pójdziemy znów jutro - poprzednio
pediatra kazała właśnie zrobić kilka dni przerwy i znów spróbować.
Może któraś mama też tak miała ze swoim maluszkiem. Z góry bardzo
dziękuję za odpowiedzi.