reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wymioty w czasie drogi.

k8sad

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Maj 2008
Postów
1 124
Miasto
Warszawa
Kochani!
Mam problem. Moj 3 letni synek wymiotuje w czasie podróży samochodem. Najlepsze jest to, że zdarza mu sie to tylko wtedy gdy wie, że podróż bedzie długa np. gdzy jedziemy do babci na wieś lub na działkę na mazury. Próbowałam już wszystkiego. Leki takie jak lokomotiw nie działaja a raczej jest już na niego tak wyczulony ze jak tylko go wąchnie to konczy sie to wymiotami. Próbowałam plasterkow (takie co działaja dzieki apukturze) i jest ok ale Maciek nie pozwala ich sobie załżyć bo mowi ze go raczki bolą. A potem po nacach ma koszmary ze ma je ciagle na raczkach i budzi sie z płaczem. Ja nie mam już siły. Ograniczenie posiłów przed podróża tez nic nie dało. Specjalna dieta też do niczego, Może macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby.
 
reklama
Ja dawałam mojej córce DIPHERGAN:tak:. Ale piszesz, że leki odpadają:baffled: (no, chyba, że mu powiesz, że to jest inne lekarstwo, no w ogóle, jakaś opowieść, że to płyn, po którym mu nic nie będzie, że jak będzie dzielny, to dostanie nagrodę, itp.:-D). Pozostaje dobre wywietrzenie samochodu przed podróżą (no bo jak zimno, to raczej przy otwartym oknie nie pojedzie), może niech sobie wodą popija, no i żadnych książeczek, żeby nie patrzył w dół, tylko przed siebie.
 
witam
Mój mały tez wymiotuje jak jedziemy w dłuższą podroż, ale u nas to wymiotuje tylko raz, i spowodowane to jest tym , ze jest mu czasami za gorąco a wydaje się nam ze w samochodzie jest zimno, jeszcze nakarmię go przed podrożą i potem mam wymiotki. Pomaga tez jak mały siedzi z przodu w foteliku labo na środku z tylu, wtedy widzi drogę i nie czuje się jak w ruszającym się pudełku, bo jak siedzi z tyłu za siedzeniem to nic nie widzi a buja. Nie wiem czy można foteliki wstawiać na przednie siedzenie, u nas to pomaga, i wstawiam jak jedziemy już bardziej "polną" drogą, gdzie nie ma policji.:-)
 
Mam a raczej miałam podobny problem ze swoją córeczką. Po Locomotiv wymiotowała jeszcze bardziej --> wydaje mi się że to skutek strasznej słodkości tego "syropu".
Za radą koleżanek podaję małej przed podróżą pół tabletki Aviomarinu. Dziecko jest co prawda senne ale lepiej żeby pospało niż męczył je ból brzuszka, nudności i wymioty.
 
No, ja tez słyszałam, że aviomarin jest dobry, tylko, że on był za moich czasów, myślałam, że się już nie stosuje. A jeśli nie chce przyjąć, można rozpuścić np. w wodzie albo nawet dodać do jedzonka. :tak:
 
Moja Ola też wymiotuje - najgorzej jest latem ale zimą też jest różnie Lokomotiv też nie działa - Nasza metoda Jedziemy o takiej porze kiedy jest zmęczona i jest szansa że zaśnie w aucie Wtedy jest spokój I ona się nie męczy i my :-)))
 
Dawno mnie tu nie było i widze ze dużo osób sie wpidało. :)
Wiec: Fotelik na przednim siedzeniu pomaga (co prawda tez nie wiem czy to legalne- napewno nie dla fotelikow tych najmiejszych) ale jak jade sama z dzieckiem to wole je miec przy sobie. Tym bardziej jak jade sama w długą podróż.
Kłamanie,że syrop to nie syrop nie działa. Jest za bardzo wyczulony i od razu wymoiotuje.
Samochód czesto wietrzymy wiec to nie to. Nawet rozbieram Macka na czas drogi bo w foteliku zawsze jest dziecku cieplej. Zawsze próbojemy wyjechać o takiej poze żeby dziecko spało. Ale on i tak sie budzi i od razu wymiotuje.
Aviomarin jest od szustego roku życia i troche sie boje go stosować. Maciek nawet nie ma 3 lat.
Ostatnio pomagaja czeste przystanki w drodze tak aby błednik dziecka sie uspokoił. Ale droga się wtedy strasznie dłuży. Z 2 godzin robi sie 3:(
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. Dobrze że znalazłam ten wątek. Moja córka właśnie w ostatni weekend zaczęła nam wymiotować w trakcie jazdy do babci (2-2,5h). Wcześniej na trasie nie było problemu, spała albo bawiła się. Wybieram się do pediatry żeby polecił nam coś skutecznego. Czytając wasze rady wiem że będę unikać Lokomotiv bo na niewielu działa.
 
reklama
Do góry