Pojechałam dzisiaj na betę 43,970 taki oto wynik więc spadło po ostatnim 78, 400 krwawienie nie zatrzymało się więc chyba nic z tego
jutro idę do gina... Pewnie mi powie że dałam czadu z tymi badaniami.... Ponieważ ja mam takie cykle 35 - 45 dni, a jak się widzieliśmy jak miałam pęcherzyk to nie pękł i gin mówił że owulacji już nie będzie więc nie wiem czego oczekiwałam ....cudu? Trochę mi smutno-zrobilam sobie tylko nadzieje...
Trzeba chyba nie szaleć z tymi testami i z betą w moim przypadku jak się ma takie cykle... Dajcie jakieś wsparcie