reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyniki testu pappa - dwa różne wyniki

Dołączył(a)
22 Wrzesień 2020
Postów
7
Cześć, otrzymałam właśnie wyniki z testu pappa, który robiłam niedawno i oczywiście przysporzyły mi one dużo stresu... Na USG wszystko wyszło ok, przezierność karkowa 1.7, mam 29lat. Jako wynik otrzymalam dwie storny wyglądające tak samo, z tym samym numerem i pomiarami, a różniące się prawdopodobieństwem skorygowanym. Na 1 stronie dla ZD wynosi 1:503 , a na drugiej już 1:216. Czy ktoś wie dlaczego są dwa wyniki i który brać pod uwagę? Dodam że numer pobranej próbki jest identyczny :(
 
reklama
Tylko ja mam dwa zestawy wyników wynik podstawowy w obu jest taki sam:1:688 natomiast wynik skorygowany w jednym badaniu wynosi 1:502 a w drugim 1:216
Robilam w życiu trzy razy badania prenatalne i zawsze dostawałam tylko jeden wynik. Kilka koleżanek w niedawnym czasie robiło takie testy - rowniez każdej podawany byl jeden wynik. Nie mam pojecia, skąd u ciebie aż dwa komplety wyników. To niespotykane. Skonsultuj to ze swoim lekarzem. Być może będzie ci kazal wrócić do lekarza wykonujacego testy.
Ja się spotkałam z takim rozróżnieniem na dwa wyniki - tak jak napisałam wyżej - pierwsze ryzyko skorygowane było po samym usg, drugie po dodaniu wyników z krwi.
A chyba że tak. U mnie w mieście robią w jednym szpitalu i zawsze w ten sposób - lekarka robi samo usg, omawia co widzi, czy jest kość nosowa, jakie NT i cala reszta, kieruje pacjentke do labo na pobranie krwi, po czym można wracać do domu. Bez wyniku. Wynik dopiero po jakimś tygodniu, z uwzględnieniem i obrazu usg i testu pappa. W takim razie na miejscu autorki brałabym pod uwagę drugi wynik, ten z wyższym ryzykiem.
 
reklama
Nie zgodzę się, że 1:503 to bardzo duże prawdopodobienstwo. Ja z racji wieku - 43 lata, zrobiłam i genetyczne w szpitalu, czyli usg i pappa oraz dodatkowe SANCO. Mi ryzyko skorygowane, po obrazie usg i teście pappa wyszlo ZD 1:360. Czyli wyższe niż autorce. Lekarz określił to ryzyko jako pośrednie. Sanco wyszedł mi dobrze - zdrowe genetycznie dziecko. Lekarz dodał, że w jego karierze, przy pośrednim ryzyku zawsze jego pacjentkom wychodziły dobre testy dodatkowe. Jego znajomej zaś ryzyko skorygowane wyszło 1:6, urodziła zdrowe dziecko. I tu mogę się zgodzić, że to faktycznie bylo duże prawdopodobienstwo. Dwa lata temu w ciąży z synkiem ryzyko ZD miałam 1:1200, określono je jakie niskie.
To że lekarz tak Ci powiedział to nie znaczy, że to prawda. Jeden do kilku/kilkunastu tysięcy to mała możliwość wystąpienia wady, jeden do 100 czy 200 to bardzo wysoka. Można mieć wynik 1:2 i urodzić zdrowe dziecko, oczywiście, bo to tylko prawdopodobieństwo.
 
To że lekarz tak Ci powiedział to nie znaczy, że to prawda. Jeden do kilku/kilkunastu tysięcy to mała możliwość wystąpienia wady, jeden do 100 czy 200 to bardzo wysoka. Można mieć wynik 1:2 i urodzić zdrowe dziecko, oczywiście, bo to tylko prawdopodobieństwo.
Cóż, wszystko to kwestia własnej interpretacji. Trzymam się tego, co slyszalam od lekarzy 🙂 A jasne jest, ze te wszystkie wyniki to jedynie prawdopodobienstwo. Dopiero po narodzinach, gdy widzimy zdrowe dziecko mamy pewnosc, ze wszystko ok.
 
Już ten wynik 1:503 jest bardzo dużym prawdopodobieństwem nie mówiąc o tym drugim, na twoim miejscu wykonalabym dodatkowe badania.
To że lekarz tak Ci powiedział to nie znaczy, że to prawda. Jeden do kilku/kilkunastu tysięcy to mała możliwość wystąpienia wady, jeden do 100 czy 200 to bardzo wysoka. Można mieć wynik 1:2 i urodzić zdrowe dziecko, oczywiście, bo to tylko prawdopodobieństwo.
Co za bzdury! Prawdopodobieństwo 1:503 oznacza że 1 ciężarna na 503 ciężarnych urodzi chore dziecko.
Możemy sobie procentowo obliczyczyc to prawdopodobieństwo i wyjdzie kawa na ławę:
503 to nasze 100%
1 to nasze x%
1*100/503=0,1988071570576%

Koleżanka ma 0,2 procenta na urodzenie chorego dziecka!!!! To jest duże prawdopodobieństwo?? Dla porównania ryzyko poronienia podczas amniopunkcji wynosi 1%, to niewiele, ale o wiele więcej niż prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka!!!

I myślę, że skoro lekarz coś mówi, to powinno się jemu, w jakiś tam ograniczony sposób, wierzyć, bo nie mówię, że powinno się wierzyć we wszystko co lekarze mówią. Dlatego po pierwsze: to co powie lekarz, a po drugie (o ile w ogóle) internety.

Mowi się, że powyżej prawdopodobieństwa 1:300 zaleca się amniopunkcje, ale to i tak niewielkie ryzyko, biorąc pod uwagę prosty rachunek procentowy.

Nieładnie jest również pisać zdenerwowanej dziewczynie w ciazy, że ma bardzo wysokie prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka, bo to niemile i dobijające, a poza tym mija się z prawdą...
 
Ostatnia edycja:
Co za bzdury! Prawdopodobieństwo 1:503 oznacza że 1 ciężarna na 503 ciężarnych urodzi chore dziecko.
Możemy sobie procentowo obliczyczyc to prawdopodobieństwo i wyjdzie kawa na ławę:
503 to nasze 100%
1 to nasze x%
1*100/503=0,1988071570576%

Koleżanka ma 0,2 procenta na urodzenie chorego dziecka!!!! To jest duże prawdopodobieństwo?? Dla porównania ryzyko poronienia podczas amniopunkcji wynosi 1%, to niewiele, ale o wiele więcej niż prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka!!!

I myślę, że skoro lekarz coś mówi, to powinno się jemu, w jakiś tam ograniczony sposób, wierzyć, bo nie mówię, że powinno się wierzyć we wszystko co lekarze mówią. Dlatego po pierwsze: to co powie lekarz, a po drugie (o ile w ogóle) internety.

Mowi się, że powyżej prawdopodobieństwa 1:300 zaleca się amniopunkcje, ale to i tak niewielkie ryzyko, biorąc pod uwagę prosty rachunek procentowy.

Nieładnie jest również pisać zdenerwowanej dziewczynie w ciazy, że ma bardzo wysokie prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka, bo to niemile i dobijające, a poza tym mija się z prawdą...
Ale taka jest prawda. 1 chore dziecko na 503 urodzeń to BARDZO DUŻO
 
Nieprawda, to prawdopodobieństwo 0,2%. Mniej niż jeden procent.
Tak jak napisałam wyżej - wszystko to kwestia wlasnej interpretacji i nie ma co wciskać tu sobie nawzajem własnej prawdy dziewczyny. Autorce postu ryzyko wyszlo 1:200 ileś. Sama niech postanowi co z tym zrobić. Jednemu wyda się dużo, inny stwierdzi, że nie jest tak źle. Niejeden odpuści dodatkowe badania, drugi poleci zrobić. Mi wyszło 1:360. Ja zrobiłam. Jednak nie czułam wielkiego niepokoju, a to ryzyko nie wydawało mi się specjalnie duże.
 
reklama
reklama
Do góry