reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wypady męża z kolegami na piwo?

Anekk a może zaproś męza na romantyczną kolację w weekend, która sama przygotujesz i pogadacie..., ale powiedz mu o tym wcześniej żeby nic nie planował...
 
reklama
elusa mi się wydaje, że to mąż powinien Anekk zaprosić na romantyczną kolacje...przykro mi Anekk....mam nadzieje, że jak będzie dzidziuś to nie będziesz musiała siedzieć sama w domu...a ojciec dziecka będzie się dobrze bawił przy kuflu piwa....moja siostra tak ma i wiem, że to niezdrowa sytuacja :(
 
Dzis się postaram z nim pogadać  :) Zrobię dobrą kolacyjkę i może to cos pomoze. Macie rację - nie ma po co tego odwlekać.

Pozdrawiam - Anka i mały Konstanty ;)
 
Pycha pisze:
Anekk i jak udała się rozmowa????
Bo ja, mimo że, miałam wczoraj rocznice, to myslałam o tobie i trzymałam kciuki.
No właśnie. Nijak. Próbowałam, ale wyszło tak jakoś nijak, on nie chciał o tym gadać za bardzo, a ja nie chciałam się kłocić. Dałam mu do zrozumienia na koniec, że ten weekend musi sobie odpuścić, ale zadnej odpowiedzi nie uzyskałam. Co mam zrobić, jak znów sobie pojdzie? Bo ja tak czuję, że moja cierpliwość jest już malutka i kończy się chyba, bo jak mi się teraz znów umówi, to chyba zrobię awanturę. Albo nie wiem, pójdę spać do znajomych, to jak wróci o 3.00, to się mocno zdziwi. Ale wtedy to już kłótnia gotowa. Nie chcę się kłócić :p

POZDRAWIAM!
 
zozanka pisze:
dla mnie takie zachowanie faceta to jakies nieporozumienie....ja bym sobie na to nie pozwoliła...
Ja wiem, ale chciałam jeszcze zapytać o to Was, chciałam poznać zdanie wiekszej liczby osób na ten temat, bo bałam się, że moze przesadzam, że ciąża tak na mnie wpływa, a facet skoro jest na codzien kochany i dobry, powinien móc tak sobie wychodzić. Ale mnie też to się zaczęło nie podobać. Wczoraj mi powiedział, że jemu się zlewają dni tygodnia, jak nie wyjdzie w sobotę. Ale mnie też się zlewają! Cholernie mi się zlewają i co ? To jest powód, żebym sama siedziała w domu, a on zeby sobie chodził na piwko z kumplami? Bardzo kocham synka, tak się cieszyłam z jego obecności, ze nic by mi tego nie mąciło oprócz strachu przed porodem, gdyby nie to, że ja nie chcę, żeby się ze mnie znajomi śmiali to raz, a po drugie nie chcę też samotnie siedzieć przed telewizzorem :(
 
facet ma prawo wyskoczyc na piwko ale sa jakies granice. Jestes w ciazy on powinien byc przy tobie. a co jezeli cos zacznie sie dziac? Gdy pojawi się dziecko też ma zamiar zostawiać Cię zmęczoną, być może obolałą po porodzie i świetnie się bawić na piwku?
 
reklama
Do góry