reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyparzanie butelek

pleśniawki nie są od tego że ktoś nie dba o smoczek.to jest od mleka.dziecku się odbija z mleczkiem czasami i robi się biały nalot od tego na języku nie leczona może przenieść się na dziąsełka i policzki ale to nie jest od butelek.

Takiej glupoty to nie slyszlam , sory hehehe:-D:-D:-D:-D

Przyczyna pleśniawek jest zakażenie drożdżycą(Candida albicans).
I jak dziecko ma plesniawki to po leczeniu prawidlowo sie wyrzuca smoczek od butleki i do sssania a kupuje nowy
 
reklama
sorry z tego co mi lekarz powiedział to butelka, smok nie ma z tym nic wspólnego.dzieci które są karmione piersią też mają pleśniawki.i co???kobieta chyba nie myje ich we wrzątku.i najczęściej te pleśniawki są właśnie od mleka które się tam w buźce rozkłada i my tego nie przemywamy dziecku i to się gromadzi po każdym karmieniu. .a z tym żeby wyrzucić smoka to się zgodzę.bo to sie potem może przenieść.
 
pleśniawki nie są od tego że ktoś nie dba o smoczek.to jest od mleka.dziecku się odbija z mleczkiem czasami i robi się biały nalot od tego na języku nie leczona może przenieść się na dziąsełka i policzki ale to nie jest od butelek.
nie wiem czy to co piszesz to prawda, ale jak moja córcia była jeszcze na piersi to zrobiła jej się pleśniawka, a zaznaczam że języczek po piersi miała rozowy a nie biały z osadem. Tesciowa, mama i babcia jedno powiedziały, pleśniawka od brudu się robi, tzn jak dziecko liźnie moją rękę lub smoczek ktory np spadnie na podłogę i go nie przemyjemy. Ja nie wyparzam butelek, tylko za pierwszym razem jak jest nowa, to samo smoczki, a raz w tyg wygotowuję je. Jakoś Julka nie ma pleśniawek, a często bierze zabawki ktore zrzuci na podłogę i odpukać jest ok. Z resztą wydaje mi się lekką przesadą wyparzanie za kazdym razem , dziecko nie może żyć tak sterylnych warunkach. Poźniej byle brud może mu wyrządzić krzywdę i będą sensacje jelitowe i inne. Moja kolezanka sterylizuje butle smoki i zabawki a jej mała wciaz ma kolki, choc ma juz 6 mcy, bóle brzuszka, pleśniawki się robią, a mama niby tak sterylnie ją wychowuje. Ja nie zamierzam przesadzać, niech dziecko się od początku uodparnia, a gotowanie butelek mnie wkurzało bo się w nich osad robił, jakby kamien. Wolałam dać jej umytą butlę w płynie i wypłukaną porządnie, niż z osadem po wygotowaniu.
 
wiesz ja nie wiem ale lekarz chyba wiedział co mówi.takie dzieci nie mają jeszcze brudnych aż tak rączek, no i moja miała te pleśniawki a nie mukała jeszcze wtedy smoka(bo dostała jak skończyła 2miesiące czego teraz bardzo żałuje) i też była na piersi.i miała osad biały na języczku(lekarz to widział i potwierdził)kazał zmywać aphtinem ale ja pozbyłam się tego inaczej.
 
W sumie to jestem w szoku, bo sądziłam, że tylko ja jestem tak "nieodpowiedzialna" w kwestii sterylności;-) Ale aktualna wiedza medyczna mówi, że alergie są w dużym stopniu wynikiem sterylnego środowiska, w jakim żyjemy. Bo nawet nie gotując butelek, i tak używamy domestosów i innych dezynfekujących środków czystości, więc nasze domy i tak są stosunkowo sterylne w porównaniu do dawnych czasów.

Ja uważam, że maluch musi się uodparniać na drobnoustroje wśród których żyjemy.

Poza tym, jeżeli ktoś ma jakąś wiedzę na temat sterylizacji, ten może powiedzieć, że przelanie czegoś wrzątkiem, tak naprawdę niewiele daje;-)Jeżeli już naprawdę chcemy mieć coś sterylnego. Bardziej dla uspokojenia własnego sumienia się to chyba robi...
 
Przyczyna pleśniawek jest zakażenie drożdżycą(Candida albicans)

Do zakażenia dochodzi
-Pierwotnie -podczas porodu (transmisja z pochwy matki)
-Wtórnie -kontakt z zakażonymi noworodkami
z zakażonymi przedmiotami
z osobami pielęgnującymi.
Ryzyko zakażenia wzrasta gdy:
-dziecko jest leczone antybiotykami
-dziecko ma obniżona odporność (niedobory immunologiczne)
-matka w czasie ciąży ma zakażenie drożdżakowe pochwy
-brakuje należytej higieny

Czytac ze zrozumieniem;-)
 
a moja mala ma taka biala krosteczke pod jezykiem, wydaje mi sie ze to plesniawka i probuje jej sie pozbyc juz kilka tygodni, myje buzke kilka razy dziennie, zapodaje tez apthin co kilka dni ale nic nie pomaga, a dzis zauwazylam male biale na dolnym dziaselku tylko nie wiem czy to zabek czy znowu jakas krostka bo ciezko malej do buzi zajrzec przez chwile....
 
ja znam super sposob ale nie kazda mama chce go stosować ;-) podloz tetre pod pupcie niech malec na nią nasiusia i przetrzyj tą plesniawke , powinna na drugi dzien byc prawie nie widoczna. powtorz czynnosc i po 2-3 dniach po kłopocie:-)
 
ja sterylizowalam wszystko do 6 miesiaca zycia.a potem juz tylko myslam.i tak je wszystko z podlogi co spotka na swojej drodze....plesniawek tez nigdy nie mial.ale znamtakie dzieci co mialy smoczki, butelki sterylizowane i plesniawki mialy:sorry:
 
reklama
Ja nadal sterylizuje wszystko. Teraz raz w tygodniu. Wielka mi filozofia włożyć wszystko do sterylizatora i do mikrofali, poczekać 5 minut i po sprawie. Buteleczki czyste, brak osadu (po gotowaniu zwasze zostaje na butlach). Najprostrzy sterylizator kosztuje 40 zł... kupa kasy...
Nie miałam problemów z pleśniawkami.
 
Do góry