Witam,
Mam nieco zawiłą sytuację.
Pracowałam w firmie na umowę o pracę, która kończy się 10.08.2011. Złożyłam wypowiedzenie (2tyg okres wypowiedzenia) dnia 28.04, wobec czego mój ostatni dzień w pracy to był 13.05. Dnia 18.05 okazało się, że jestem w ciąży (5 tydzień). Wizyta u lekarza, stwierdzenie ciąży.
Napisałam pismo do pracy, że wypowiedzenie było błędem i chcę wrócić.
Wszystko było w porządku, ale oficjalnej odpowiedzi od szefa nie otrzymałam - jedynie z działu kadr, że wszystko ok, żebym wypisała wnioski urlopowe na dni, kiedy mnie nie było (16.05-do czasu powrotu).
Ostatnio jednak usłyszałam (nieoficjalnie), że szef nie chce uznać mojego pisma - czy ma do tego prawo? Z tego co czytałam w kodeksie pracy, jestem chroniona przez prawo i szef nie ma możliwości, żeby nie przyjął mnie z powrotem do pracy.
Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedź.
Mam nieco zawiłą sytuację.
Pracowałam w firmie na umowę o pracę, która kończy się 10.08.2011. Złożyłam wypowiedzenie (2tyg okres wypowiedzenia) dnia 28.04, wobec czego mój ostatni dzień w pracy to był 13.05. Dnia 18.05 okazało się, że jestem w ciąży (5 tydzień). Wizyta u lekarza, stwierdzenie ciąży.
Napisałam pismo do pracy, że wypowiedzenie było błędem i chcę wrócić.
Wszystko było w porządku, ale oficjalnej odpowiedzi od szefa nie otrzymałam - jedynie z działu kadr, że wszystko ok, żebym wypisała wnioski urlopowe na dni, kiedy mnie nie było (16.05-do czasu powrotu).
Ostatnio jednak usłyszałam (nieoficjalnie), że szef nie chce uznać mojego pisma - czy ma do tego prawo? Z tego co czytałam w kodeksie pracy, jestem chroniona przez prawo i szef nie ma możliwości, żeby nie przyjął mnie z powrotem do pracy.
Pozdrawiam i będę wdzięczna za odpowiedź.