WYPRAWKA - czyli rzeczy potrzebne dla dzidzi i mamy ;)

[blond_20]

hahahaha Aylin a co to jest za roznica ja spakowalam do torby po 5 kompletow i ten ktory zostanie bedzie na wyjscie bo wszystkie sa ladne wiec co ja bede kombinowac, dziecku to raczej bedzie wsio ryba my tylko do auta wejdziemy a potemdo bloku. a mieszkaniu na pewno nikogo nie bedzie kilka dni po urodzeniu bo nie wpuszcze hehe.
pamietam jak mnie na poczatku wszyscy goscie wkurzali, ja jeszcze nie wygladalam , bylam niewyspana, obolala i kazda minuta spokoju sie liczyla a tu jeszcze goscie bo chca zobaczyc dziecko na szczescie szybko zaspokoili swoja ciekawosc, stawalinad lozeczkiem : oooo jaki ladny i po wszystkim. a umawiania sie i gadania tyyyle bylo ze szok
a co z polozna?bo ja nie pamietam jak to bylo...to trzeba w przychodni zglaszac ze sie urodzilo zeby polozna odbebnila patronazowe wizyty czy jak?

 

[zaza26]

blond tak, po powrocie do domu sama musisz zadzwonić do przychodni i dać znać, że chcesz do nich zapisać dziecko

 

[Lena01]

Aylin dokładnie chyba tak samo zrobie, tzn ja już będe wiedziec ze czas do szpitala to przygtouje mu to co ma wziac na powrot dla mnie, a dla synka to moze sam wybrac

 

[blond_20]

Zaza ja jak sie zapisywalam do przychodni 3 lata temu to wtedy wybieralam polozna i rodzinnego.to teraz chba tylko zglosic musze ze urodzilam tak??szczerze mowiac to chcialabym te wizyty patronazowe ominac:/

 

[zaza26]

chyba tak
w mojej przychodni tak jest przynajmniej, papiery do wypełnienia przynosi położna środowiskowa
ale podejrzewam, że w różnych przychodniach może to różnie wyglądać i np może się okazać, że po papiery trzeba podjechać

 

[blond_20]

to ja sie po prostu przejde i zapytam w rejestracji mam 100 metrow i poki chodze to pojde a po drodze zahacze o lumpka a noz widelec jeszcze cos fajnego wybrzebie

 

[Iwon]

U mnie kwestia zorganizowania położnej, zgłoszenia w przychodni, biegania po USC i PZU będzie należała do m. My ostatnio mimo zgłoszenia w przychodni, że urodził się synek musieliśmy sie dopraszać wizyty położnej, oczywiście głupio się tłumaczyły, że "właśnie miały przyjechać" Teraz mi się jakoś do tego nie pali, nie chce niech nie przychodzi ;-)

 

[ViolaPop]

Ja spakowałam na wyjście ze szpitala bodziaka,pajacyka bawełnianego,pajacyka welurowego,2 czapeczki cieńszą i cieplejszą,skarpetki no i pieluszkę tetrową i pampersa. u nas położna ubiera dziecko do wyjścia więc wybierze sobie to co uzna za stosowne do pogody.
A jeżeli chodzi o przychodnię to szpital zgłasza dziecko do przychodni rejonowej, tam gdzie należy matka i stamtąd przychodzi położna.

 

[blond_20]

hmmm u nas nie ma juz rejonizacji i mozna sie zapisac do kazdej przychodni.
Viola a dlaczego u Was polozna dziecko ubiera?
Iwon no wlasnie ja to nie wiem po co sa te wizyty..popatrzyla na pepek, kazala klasc na brzuchu, kazala miec krotkie paznokcie hehe( na szczescie mialam wiec pochwalila) i ic wiecej

 

[veritaserum71]

aLEż wy jesteście zorganizowane :-)
Ja to w swojej torbie do szpitala mam tylko koszule nocne i kapcie

Małego zapakuję, ale nie będę brała torby ze sobą. Mąż przywiezie jak będzie już czas, a ciuszki na wyjscie to mi mama wybierze (na męża nie liczę) i w dniu wypisu przyniesie. Pogoda jest taka zmienna, że nie mozna tego zaplanować.

Szpital na początku sam zapewnia bodziaki i tylko na wypis trzeba coś przynieść

Dziś mam zrobić zakupy wyprawkowe na allego i wiecie co?? Kompletnie nie pamiętam co sprawdziło się przy starszym, a co nie Totalne zaćmienie Mam plan, kupić jak najmniej a później jak trzeba będzie dokupię na miejscu, przy starszaku jak to przy pierwszym przesadziłam i dużo rzeczy leżało odłogiem...teraz tylko butelki (TT), smoczek (znalazłam świetny, najcieńszy smoczek świata i musze go kupić :-) firmy Mam ) materacyk, myjkę i mniejsze pierdoły...