reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyścig matek

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 645
Miasto
Warszawa
Znacie to? Siedzą matki i prowadza ranking : "mój umie to, moja umie tamto". "Nie, no wiadomo każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale moje w tym wieku już potrafiło siadać. Nie martw się, twoje też kiedyś usiądzie, ale..." itd, itp. Skąd się to bierze? Dlaczego poddajemy się same ciągłej ocenie? Dlaczego pozwalamy się wkręcać w takie rozmowy, albo same występujemy w roli ekspertek? Jak myślicie? Dlaczego my dziewczyny tak sobie dowalamy?
 
reklama
To chyba przerzucenie własnej ambicji na dziecko. Większość matek przerywa pracę na urlop macierzyński, więc jedyną ich aspiracją stają się osiągnięcia dzieci. A potem na portalach społecznościowych mnożą się zdjęcia, pt moje dziecko już siedzi. A widać, że biedny dzieć poobkładany poduszkami ze wszystkich możliwych stron. Masakra
Kolejną wytyczną jest karmienie piersią i to ciągłe pytanie: karmisz? Nie kurde głodzę. Bo przecież jak nie karmisz piersią to jesteś złą matką.
No i ile miał punktów, odpowiadam, że dziewięć a rozmówczyni robi taką minę, jak to jej jest przykro z tego powodu. No bo jej dziecko oczywiście miało jedenaście, na bank. :p:p
Wiadomo, że każda matka chce być super Mamą, ale nie dajmy się zwariować i róbmy to dla dobra dziecka a nie dla splendoru i chwały. A dziecku akurat jest wszystko jedno czy jest karmione piersią czy butelką, czy usiądzie jak będzie mieć cztery miesiące czy osiem. A już takie kwestie jak punkty Apgar są mu zupełnie obojętne.

Pozdrawiam
 
Bo my matki i my ludzie lubimy mieć coś lepszego od innych- i to także tyczy się dzieci, zarówno tych malutkich jak i większych chodzących już do szkoły. Ja po prostu nie słucham takich komentarzy, a sama także nie porównuje, bo każde dziecko jest wyjątkowe i doskonałe na swój sposób. Nie ma co się nakręcać a na tego typu "dowalania" wystarczy powiedzieć z uśmiechem na ustach, że od tych porównań i przechwałek matek można dostać urwania głowy
 
Dla mnie to jest zwyczajnie chore
Jak słyszę jakieś porównania z moim dzieckiem,ze "Twoje umie to,a moje jeszcze nie,za to moje umie to ,a Twoje jeszcze nie" znikam z tematu
Znam też takie kwestie," a moja córka już w wieku 7 miesięcy siedziała na nocniku "
Obiecałam jej ,że za iks czasu zapytam jej o stan kręgosłupa małej,ciekawe co mi odpowie
 
Myślałam, że Mój się tak szybko na jedzenie obudził bo o 1:50 ze względu na szczepienie ale widzę, że u Was podobnie więc to może pogoda..
A wy na chrzciny zamawiacie fotografa? My sami porobimy kilka pamiątkowych zdjęć i tyle :)
 
Ciągła rywalizacja matek funkcjonuje od wieków. Nigdy tego nie rozumiałam, a wychowałam 2 synów. Dla mnie są naj, ale zawsze próbuje pochwalić jakieś dziecko, znaleźć w nim coś fajnego, chociaż czasem to trudne. A w rywalizacjach staram się nie uczestniczyć, bo nigdy nie wiemy czy nie zrobimy przykrości jakiejś mamie. Zanim coś powiesz zastanów się, czy Ty chciałabyś być w takiej sytuacji?
 
Mi się wydaje,że to wynika z kompleksów matek , nie czują się zbyt wartościowe i bardzo chcą pokazać ,że są dobrymi matkami , czyli mają dziecko idealne.Spotkałam się z tym ,że przechwalały się nawet które dziecko wcześniej przestało jeździć w wózku-nie wiem czemu bo takie dorosłe i samodzielne ,przecież to wygoda dla matki jechać wózkiem na zakupy . Ja nie mam kompleksów i nie przejmuję się czymś takim , mam wspaniałe dzieci bez względu na to że nie były najlepsze.
 
Nic dodać nic ująć. Sama nie wiem kogo mi bardziej szkoda - czy tych dzieci czy ich mam. Obserwuje podobną sytuacje na przykładzie mego siostrzeńca...
 
Wyścig matek niemowlaków jest teraz przerażający..I jest to główny powód, dla którego bardzo wiele grup kobiet, które w ciąży się wspaniale wspierały...umiera, rozpada się itd. Nie jestem w stanie pojąć tego zjawiska..Co za różnica czy dziecko wstanie, usiądzie w danym miesiącu? Jakie znaczenie w starszym wieku ma dla dziecka fakt czy przybrało 500 czy 100g tygodniowo...A do mam niemowląt geniuszy, taki mały apel: troszkę empatii...
 
reklama
A no niestety my kobiety same dla siebie potrafimy być bardzo podłe.

Nie chcemy i nie umiemy stawiać się w sytuacji innych matek. Większość wychodzi z założenia, że skoro jej dziecko siedzi w wieku 6msc to na bank wszystkie też tak muszą, a jeżeli tego nie robią to oznacza, że mają problemy zdrowotne :what:

Tyle, że to taka delikwentka ma problem z własną psychiką, a nie czyjeś dziecko z rozwojem.

Próbujemy stać się alfa i omegą, stawiac siebie i dziecko za wzór cnót i ludzkiej doskonalości zapominająć o tym, że człowiek nie jest nieomylny.

A nagonka na karmienie piersią jest moim zdaniem totalnie chora. I niektóre matki cycujące powinny ze swoimi chorymi poglądami udać się do psychiatry lub psychologa, a nie zatruwać życie mamom karmiącym mm.
 
Do góry