ginger0805
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2014
- Postów
- 27
Stało się.. Wczoraj padł wyrok, puste jajo płodowe. Jest coś, ale nie rośnie i kwalifikuje się do pustego jaja płodowego
Wyję od wczoraj...
Dostałam trzy opcje od lekarza
1) Czekamy na samoistne poronienie
2) Wywołujemy lekami w domu
3) Wywołujemy w szpitalu w razie braku reakcji łyżeczkowanie
Co wybrać? Boję się szpitali, ten w naszym mieście ma złą opinię... Wolałabym być w domu. Czy ktoś ma z tego zakresu jakieś doświadczenia? Nie chcę ronić w szpitalu, w bólach i w otoczeniu innych 5 osób (sale 6 osobowe)
Nie dosyć że jestem załamana to jeszcze ten strach..
Wyję od wczoraj...
Dostałam trzy opcje od lekarza
1) Czekamy na samoistne poronienie
2) Wywołujemy lekami w domu
3) Wywołujemy w szpitalu w razie braku reakcji łyżeczkowanie
Co wybrać? Boję się szpitali, ten w naszym mieście ma złą opinię... Wolałabym być w domu. Czy ktoś ma z tego zakresu jakieś doświadczenia? Nie chcę ronić w szpitalu, w bólach i w otoczeniu innych 5 osób (sale 6 osobowe)
Nie dosyć że jestem załamana to jeszcze ten strach..