Cześć dziewczyny,
Piszę z taką sprawą. Od jakiegoś czasu staramy się z mężem o dzidziusia. Ostatnią miesiączkę miałam 5 września i w październiku jej nie dostałam. 6 października zrobilam testy i wyszły pozytywnie. 7 października poszłam do gina i jeszcze nie widział ciąży. W sobotę zrobiłam test z krwi i wynik wyszedł 606. Zadzwonilam do gina i pow.zebym przyszla dzis w srode to powinno byc dzidzie widac. A jak nie to.dopiero zebym przyszla za tydzien. I tu rodzi sie moje pytanie. Czy jak dzis pojde to dzidzia bedzie widoczna? Nie chcialabym i dzis robic kolejnego usg i w kolejnym tygodniu bo to wyjda az 3 na 2 tygodnie niecale. Gin mowil ze dzidzie widac jak jest 2000 hcg i ze od badania co 48 godz.rosnie o 100%. Tylko tak tlumaczyl ze jak bede miala 500 to w pon.1000 a w srode 1500 a w piatek 2000. A to przeciez nie jest podwajanie.
Piszę z taką sprawą. Od jakiegoś czasu staramy się z mężem o dzidziusia. Ostatnią miesiączkę miałam 5 września i w październiku jej nie dostałam. 6 października zrobilam testy i wyszły pozytywnie. 7 października poszłam do gina i jeszcze nie widział ciąży. W sobotę zrobiłam test z krwi i wynik wyszedł 606. Zadzwonilam do gina i pow.zebym przyszla dzis w srode to powinno byc dzidzie widac. A jak nie to.dopiero zebym przyszla za tydzien. I tu rodzi sie moje pytanie. Czy jak dzis pojde to dzidzia bedzie widoczna? Nie chcialabym i dzis robic kolejnego usg i w kolejnym tygodniu bo to wyjda az 3 na 2 tygodnie niecale. Gin mowil ze dzidzie widac jak jest 2000 hcg i ze od badania co 48 godz.rosnie o 100%. Tylko tak tlumaczyl ze jak bede miala 500 to w pon.1000 a w srode 1500 a w piatek 2000. A to przeciez nie jest podwajanie.