to i ja sie podzielę swoimi przeżyciami..34tc więc brzuszek widać
ale nie niesie to za soba jakis tam przywilejów...moze Olsztyn jest tylko takim niekulturalnym zadupiem...autobusem nie jężdzę-i całe szczęście,ale co do sklepów...to jakos nie chetnie ludzie ustępuja kolejek..real, tesco...niestety ale trzeba na ''chama'' wykorzystywac swoje przywileje....ostatnio w Makro, stoje sobie za babcią(niestety okazało sie brzydko mówiąc moocher) nie wchodził kod to poszła wymienic produkt..nie ma jej 3-4-7minut...ja sie nagle oglądam a babcia w regale tóż przy kasie sobie buszuje i blokuje kolejke...kobietka za mną(dosyć młoda osoba ok30)już lekko podnerwiona...babia wraca ta jej grzecznie zwróciła uwagę...babcia odburknęła i...za chwile znowu długa w ten sam regał 

i znowu za bardzo sie jej nie spieszyło..ja na usadowienie swoich czterech literek znalazłam wi ec rybka...ale kobitka za mną wkurzona na maxa..mocherek wraca a ta jej mówi ze nie jest sama że kobieta w ciąży stoi ze zaraz tu urodzi na to z wielkim oburzeniem cyt. "to co z tego że w ciąży, niech sobie poczeka " mi to szkoda na takie babunie nerwów, ale myslałam że wyzej wymieniona kobietka za mna ją tam rorszarpie 




