reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawy dla czterolatka!!!

Aneczka2006

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Listopad 2009
Postów
46
Hej. Macie jakieś pomysły na zabawę, zajęcie czasu dla czterolatka???
Ja już nie mam żadnych pomysłów. Małemu wszystko się znudziło: klocki, kolorowanie, wycinanie zabawa samochodzikami, konikami a nawet męczenie psa;-).
Co robicie by zająć wasze pociechy???
 
reklama
Julia ma 3,5 roku i widzę że juz sa roznice w zabiwie chlopcow i dziewczynek.. Julia namietnie opiekuje się 'swoimi dziećmi' a są nimi 3 lalki- bobasy roznej wielkości i plci:D poza tym:
lego duplo -odtwarza budowle ktorych ja nauczylismy
buduje z klamerek samolot lub rakiete
odrysowuje od linijki prostej, ale tez z ksztaltami, lubi szablony, rysuje postacie
labirynty
uklada domino
super pamiec
gry planszowe typu chinczyk (udaje ze umie policzyc pola:D)
na dworzu gra w pilke 'skacze'na skakance wozi lale wozkiem, marzy o rowerku
bardzo lubi zabawy zespolowe ze spiewaniem typu 'kolko graniaste'
czytalam ze w tym wieku dzieciom przydaja sie do zabawy zestawy: maly lekarz (julia ma i wszystkich w rodzinie leczy),maly konduktor, policjant itp

rzeczywiscie nagle wyrosla lub znudzila sie starymi zabawkami czas na zmiany, na wielkanoc pewnie dostanie zabawki:) nasz najwazniejszy cel to na razie rowerek
widziala tezw tv reklame zabawek chomikow z tunelami to zaraz piszczala ze to chce:)
 
Ostatnia edycja:
U nas na topie jest zabawa w chowanego, mały ją po prostu uwielbia i może się chować bez końca - ja niekoniecznie :-D, ale fajną alternatywą dla zabawy w chowanego jest "ciepło-zimno", chowamy jakiś drobny przedmiot i naprowadzamy dziecko mówiąc czy ciepło czy zimno do momentu aż dziecko znajdzie daną rzecz. Polecam. A może ciastolina bądź coś podobnego, u nas mały uwielbia z nami grać w gry planszowe.
 
Dziś bawiliśmy się w chowanego:). Mały był tak zachwycony że smiech roznosił się po całym domu. Mógłby się w to bawić bez końca:)
kaderka dzięki za przypomnienie mi o tej zabawie:)
Może tak szybko się nie znudzi;;;;
 
tak, tak, ciastolina. My teraz mamy piaskoline - piaskownica z foremkami. wczoraj przypomniala sobie figurki little people i bawi sie w arke noego laduje figurki w samochody czy statki i wozi po calym mieszkaniu podobają mi się teksty typu 'czy jest u was król lew?' :) mamy kilka zabawek fiserprice, co byly w komplecie z figurkami : arka noego, pociag cyrkowy, auto, pamietam, ze na opakowaniach byl przedzial wiekowy 1-5. lubi jeszcze kucyki typu pony.
czytalam w ksiazce, ze odpowiednie dla tego wieku sa m.in zabawki nakrecane. moze byc zabawnie puszczac na wodzie jakis stateczek, niech sie tylko cieplo zrobi:)

Dzisiaj bawi sie sama. To juz znak, ze wyzdrowiala (tydzien w domku przesiedzialysmy)

a propo chowanego.. ja nie lubie sie w to bawic, bo jak zaczniemy to nie widac konca.. a julia w domu mastale kryjówki :-D ale jak wyjdziemy na spacer, to w parku chowamy sie za drzewami. jakos mi lepiej to idzie, wiecej wtedy biegania i nawet dobrze sie wtedy bawie:)
 
Ostatnia edycja:
To fakt jak się maluch zacznie bawić w chowanego to końca nie widać:-D:-). Też mam czasem dość, a jak mój Staś się chowa to tak rechocze, że od razu wiadomo gdzie jest :tak::-D. Ja się kiedyś też zastanawiałam nad kupnem tej pistoliny fajne to jest?? I czy faktycznie się tak lepi?? U nas niezmiennie na topie jest Zygzak McQueen. Normalny szał. Mój też lubi się bawić balonami :)
 
piaskolina zachowuje się jak mokry piasek, a jak zrobi np babke dziewczynkę to może ją postawić pionowo a nawet z pewną ostrożnością bawić się taką ulepioną figurką. są w komplecie foremki dość twarde, trzeba dziecko nauczyc jak wyklepać z niej babke, ale dobrze nadają się zwykle foremki. chociaż te orginalne sa mniejsze - zgrabne. gdybym jeszcze raz kupowala to chyba bym kupila samą piaskoline i zwykle foremki (troche taniej). Super zaletą jest to ze nie wczepia sie w dywan czy ubranie, zwyczajnie zmiotką się da zebrać. przydatna jest folia jako podklad, na koniec zabawy podnosisz folie i wsypujesz piach do pudelka. w rozne kolory tez nie maco sie bawic. jula miala żólty,niebieski i zielony i zmieszala w jedną chwilę, teraz ma turkus:)
jak byla u kolegi z przedszkola to miala okazje pobawic sie torem z autami, ale specjalnie nie zrobilo to na niej wrazenia, moze jeszcze nie dorosla do takiej zabawki albo po prostu woli lalki od samochodów:)
 
Kupiliśmy dziś ciastolina z playdoo. Mały chwile się pobawił i stwierdził że to nudne jak plastelina i powiedział"choć mamo idziemy się bawic w chowanego":).
Na dłużej w miejscu zatrzymała go gazetka"KUBUŚ PUCHAREK"-normalnie byłam w szoku że moje dziecko siedziało w mioejscu dłużej jak 15minut.
 
Mój z kolei jakoś nie trawi Kubusia.Może dlatego,że jak był mniejszy,to mu często czytałam i zabawki kupowałam w tym temacie.Znudziło mu się.
Ciastolinę kiedyś dostał w prezencie,ale nie tą oryginalną,tylko jakąś podrabianą i bawić się nią nie dało,bo lepiła się owszem,ale paskudnie do rąk i żadnej figury z tego nie dało się zrobić.Ale z tą piaskoliną może spróbuję...
 
reklama
z piaskoliną, jest podobnie jak z ciastoliną. trzeba pokazać jak się tym bawić, mieć pomysl. nie wiem jak Wasze pociechy ale moją to w ogóle trzeba 'uczyć' samodzielnej zabawy. np 4 dni z rzedu pokazuje ten sam schemat jak lale szykują sie do wyjscia, jadą na wycieczke do zoo, potem w rejs i wracaja do domu samolotem (tak w skrócie) potem mala to chwyta i bawi sie tak samo i z czasem cos urozmaica juz sama.
widzialyscie reklamy zabawek przed bajkami? ja chyba sie zmobilizuje i bede mniej wlaczac tv. mala piszczy na rozne lalki, chomiki zhu zhu, nową ciastoline i coś tam jeszcze:-) biedactwo nie dostanie wszystkiego:-D
jakie jeszcze gazetki kupujecie dla dzieci? u nas puchatek też nie bardzo, dlugo siedzi przy śwince peppie, ale walkujemy to od kad julia skonczyla 2 lata i chetnie bym na cos innego zmienila. kiedys za namowa julki kupilam 'dobranocny ogród' koszmar dla rodzica, malo tekstu i trzeba samemu dziecku zadania podsówać. Cliford też jest ok, troche liczenia, czytania coś do wycinania i prosta gra np domino.
 
Ostatnia edycja:
Do góry