reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawy dla malych i duzych pociech

PaulinaAnna

Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Dołączył(a)
12 Październik 2005
Postów
1 806
Miasto
Grootebroek-Holland
Czesc jest dla starszych niz nasze, ale moze kiedys sie przyda...

1. Masa pomysłów

Naucz dziecko, jak z dużej bryły masy solnej oderwać kawałek. Pokaż mu, jak uformować kulkę, tocząc masę pomiędzy dłońmi lub po stole, a potem jak zrobić w niej dziurkę. Zamieńcie kulkę w placuszek, ściskając ją lub rozwałkowując. Z kulki można też uformować wałeczek i pociąć go plastikowym nożykiem na mniejsze kawałki albo skręcić w spiralę. Naucz dziecko wtykać do masy patyczki, makaron, słomki do napojów itp. Oczywiście nie musicie robić tego wszystkiego od razu.

Wiele małych dzieci, zamiast lepić, woli ściskać masę w rękach, skręcać ją i rozrywać na kawałki. Ze starszym możecie zrobić kompozycję. Połóż placuszek, a dziecko doda kuleczkę, ty dołożysz wałeczek, a ono drugi, ty wetkniesz słomkę, a ono gałązkę itd. Jeszcze starsze zapytaj, co by chciało ulepić? Zasugeruj proste tematy - ziemniaka, banana, obwarzanek, pizzę, hamburgera, dżdżownicę, kaktusy, kopytka lub knedle.

2. Skarby w butelce

Zrobione przez dziecko z masy solnej kuleczki i inne drobne kształty susz w temperaturze pokojowej przez kilka dni.

Dziecko maluje je farbami plakatowymi, używając patyczków kosmetycznych. Gdy farba wyschnie, wrzuca je do przezroczystej plastikowej butelki. Kilka z nich powinno być za dużych i nie mieścić się do dziurki. W ten sposób dziecko będzie miało okazję pouczyć się o rozmiarach. Od czasu do czasu poproś: "Wrzuć niebieską kulkę". Zachęć je, aby pomyślało, jak opróżnić butelkę.

3. Chustka niewidka

Przygotuj kilka zabawek. Usiądź z dzieckiem na podłodze twarzą w twarz. Schowaj misia pod chusteczką i zapytaj: "Kto się schował pod chusteczką?". Kiedy dziecko ściągnie chusteczkę, podnieś misia, udawaj, że tańczy i wędruje do dziecka. Powiedz: "Agatka znalazła misia", i daj go dziecku. Jeśli maluch jeszcze nie mówi, pomóż opisać różne cechy misia. Poproś, aby przytuliło go do twarzy i pogłaskało. Zapytaj: "Prawda, że miś jest miękki i przyjemny w dotyku? I jest brązowy".

Pytaj o części ciała, a dziecko niech je pokazuje. Komentuj, poszerzając odpowiedź: "Masz rację, Agatko. Tu miś ma oczy. Są czarne i duże. Myślę, że są wesołe". Nawiąż do czytanej niedawno bajeczki o misiach. Przed zabawą zastanów się, jakich nowych słów chcesz dziecko nauczyć. Ukryj teraz pod chusteczką kolejną zabawkę i powtórzcie zabawę.

4. Brzęcząca moneta

Uzbieraj sporą ilość jednogroszówek. Wsyp je do przezroczystego plastikowego słoika o szerokim wylocie lub miseczki. Daj dziecku łyżkę i pokaż, jak nabierać nią monety i przesypywać do drugiego słoika. Posłuchajcie, jakie temu towarzyszą dźwięki. A jak będą dźwięczeć guziki?

5. Pierwsze puzzle

Narysuj duży (np. wielkości kartki papieru), wyraźny rysunek z niewielką ilością szczegółów. Pomaluj go lub pokoloruj na zdecydowane, kontrastowe kolory. Naklej na tekturę i rozetnij w pionie na dwie części. Tnij wzdłuż linii prostej z jedną nieregularnością pośrodku - to potem pomoże złożyć rysunek i nie pozwoli na przesuwanie się obu części. Zrób kilka takich prostych rysunków, np. lalki, domku, drzewa, kwiatu, ptaka, biedronki. Opowiedz dziecku o każdym obrazku (np.: "To jest biedronka. Biedronki mają skrzydła i potrafią fruwać. Są czerwone. Na skrzydełkach mają czarne kropki. Zimą śpią ukryte w szczelinkach i pod korą drzew"). Rozdziel obrazek na dwie części i pokaż dziecku, jak go złożyć. Kiedy dziecko opanuje tę sztukę, zmieszaj części z dwóch rysunków. W miarę postępów dodawaj kolejne obrazki.

6. Dotykanki

Wszyscy znamy zabawę w sroczkę, która kaszkę ważyła, i w raka nieboraka. Pobaw się też w rytmiczne głaskanie dziecka, regularnie zmieniając rytm. Np. łaskocz je pod szyjką albo delikatnie stukaj po pleckach palcami trzy, a potem pięć. Pomiędzy każdą serią zrób króciutką przerwę. Inne pomysły znajdziesz w książce Marty Bogdanowicz "przytulanki, czyli wierszyki na dziecięce masażyki".

7. Zagadkowe pudełko

Zrób dziurę w przykrywce pudełka od butów. Pokaż dziecku, jak wsunąć przez nią do środka długi pasek materiału. Aby to było łatwiejsze, zawiąż na nim co kilka centymetrów supełki. Zostaw na wierzchu koniec paska. Zachęć dziecko, aby go wyciągnęło. Przygotuj paski o różnych fakturach, tak aby dziecko miało różnorodne wrażenia dotykowe. Pobawcie się w chowanie i wyciąganie pasków. Możecie chować po jednym pasku lub po kilka naraz, przez dziurkę lub podnosząc przykrywkę.

8. Który to był?

Przygotuj trzy małe identyczne pojemniki - plastikowe solniczki, małe tekturowe pudełeczka, plastikowe kubeczki z nakrywkami itp.


Ustawcie je w szeregu. Niechaj dziecko wsypie do jednego łyżeczkę ryżu. Poproś, aby potrząsnęło pojemnikiem i odstawiło go na miejsce. Czy pamięta, który to był pojemnik? Poproś, aby go pokazało. Jeśli zapomniało, niech podnosi kolejne pojemniki, potrząsa nimi, nasłu****e i znów je odstawia. Czy potem będzie potrafiło wskazać właściwy pojemnik? Zabawę można utrudnić, zwiększając ilość pojemników lub okręcając dziecko wokół własnej osi (aby dłużej musiało pamiętać).

9. Bez śrubokrętu

Daj dziecku drewniany młotek do tłuczenia mięsa lub plastikowy z zestawu dla dzieci. Naucz, jak włożyć grubą (nie ostrą!) śrubę na podkładkę i następnie wbić ją w duży kawałek styropianu (np. z opakowania po komputerze).
 
reklama
10. Tunel

Zrób tunel - z pudła po lodówce albo zarzucając koc na stół tak, by spadał na boki.

Zachęć dziecko do przejścia na czworakach z jednego końca na drugi. Potem zamieńcie tunel w barłóg, w którym miś przed snem zimowym poogląda książeczki. Niech je wybierze osobiście. Przy okazji poczytajcie również o kryjówkach, w których różne zwierzęta robią sobie mieszkania

Propozycje mam:
- jedno z nas mówi jakieś zdanie a drugie próbuje odgadnąć czy jest ono prawdziwe

- zabawa w teatrzyk: dwa rozstawione krzesła, między nimi sznur na którym wisi firanka-kurtyna, rodzice są widownią, a dzieci przedstawiają, mogą tak w nieskonczoność!
- zabawa w "domek", który jest budowany z foteli i zdjętych z nich poduszek. Czasami domek zamienia się w żłobek, czasami w autobus albo tramwaj. Zdarza się, że trzeba tam wejść, a jest bardzo ciasno. Bywa bardzo śmiesznie.

- rozmowy pluszaków - wszystkie bieżące wydarzenia są omawiane w ten sposób (niebezpośrednio). Każdy z uczestników "jest" jednym z pluszaków

- zabawa w łapanki - udajemy, że Wielka Łapa (Tata) próbuje złapać naszego synka, a on z piskiem ucieka, chowa się po kątach

- często bawimy się w: a kto to zrobił..., jak się coś buduje np. mamy królika, jego domek jest wykonany przez mego synka i dziadka. Sami zakupili potrzebny materiał i to zrobili, i tak też jest z innymi rzeczmi np.: sami piekliśmy chleb, robiliśmy masło aby mały poznał prace innych ludzi i ją szanował

- rytualny "atak morderczych całusków", który polega oczywiście na całowaniu po całym ciałku, które doprowadza do łez ze śmiechu

- rozmowy z Misiulkiem. Misiulek jest pluszakiem, niestety niemym, więc go nieco animuję. Ponieważ syn traktuje go, jak młodszego brata, często mam okazję poznać jego zdanie na jakiś temat, w nieco niekonwencjonalny sposób.

- każda z córek lubi bawić się w inną zabawę, ale jest jedna, w którą lubią bawić się wspólnie. Rozkładają się na podłodze i robią dziwne figury, starsza pokazuje a młodsza naśladuje ,ale jest to świetna zabawa i wielka radość dla dzieciaczków, a my oczywiście jesteśmy widownią i bijemy brawo

- zabawa w herbatkę-Ola jest w tej zabawie dorosła i odgrywamy rożne scenki. Ola ( w zabawie Jennyffer) opowiada nam rodzicom (ale w zabawie przyjaciołom) o swojej pracy modelki lub fryzjerki

- gdy nie mamy nic pod ręką do zabawy to używamy głowy, języka, oczu i uszu. Wymyślamy jakąś opowieść i każdy po trochu dodaje od siebie i tworzymy niezłe opowiadanie, albo inna zabawa w zgadywanie co ja widzę.

- zamiana ról: jestem swoją córką, ona moją mamą

- ostatnio odkryliśmy puszcznie baniek, Synek jest zachwycony

- składam koc na pół, dziecko siada do środka, trzyma się rączkami, a ja ciągnę je po woli po dywanie. A śmiechu przy tym co niemiara, zwłaszcza jak zgubię kapcie!!!

- dzieci uwielbiaja razem, a jest ich dwoje, siadać na moich wyprostowanych nogach i udajemy, że jedziemy: najpierw po równej drodze, potem po piachu i kamieniach, a potem wpadają w dół. Ktoś kiedyś pokazał nam tę zabawę i chętnie się w nią bawimy

- bawimy się w pieski. Biegamy na czworakach wokół stołu w jedną i drugą stronę i próbujemy się złapać

- często wymyślamy zabawy, np. jedna osoba śpiewa piosenkę z jakiejś bajki, a reszta zgaduje z jakiej

- zamiana rolami(dorośli stają się na chwilę dziećmi, bawią się klockami, turlają się po podłodze i słuchają jak dziecko "czyta" książeczkę.

- nasza zabawa polega na żartowaniu to jest tak jak stara gra w pomidora, te same zasady, tylko u nas dochodzą łaskotki

- główkowanie, czyli rozważania na tematy mądre i intrygujące, stosownie do wieku 5 lat

Propozycje tatów:

- dzikie zabawy na materacu, które można wyprawiać tylko z tatą. Łażenie po tacie, fikołki, podskoki

- na razie poznajemy świat (pojawiły się nowe, tajemnicze istoty w postaci much, żuczków itp). Mamy różne własne zabawy, ale to są zabawy jeszcze niemowlęce, np. w czasie zmiany pieluchy gimnastyka nogami, każdy ruch ma oczywiście swoją nazwę, którą mała z radością próbuje powtarzać

- kęsi-kęsi - leżymy na łóżku i dotykamy sie piętami w ten sposób, by lewą ręką móc dać piątkę prawej, po przeciwnej stronie ciała.

- zabawa w robienie naleśników - zawijanie dziecka w kocyk i potem "krojenie", "polewanie śmietanką"

- chyba przewalanie się po łóżku zarówno z Krzyśkiem jak i Małgosią, pod warunkiem że nie zjadła czegoś przed chwilą - kiedyś zrobiłem ten błąd i całe jedzonko wylądowało na mnie

- dwa tygrysy - zabawa polegająca na wzajemnym siłowaniu się, wspólnym turlaniu itp.

- fikołki psikołki. Bawimy się w cyrk i robimy różne przewroty i zabawy cyrkowe

- budowanie maszyn budowlanych z dużych klocków, nie lada wyczyn jeśli się uda ))

- poranne skakanie po tacie

- odgrywamy role - starsza córka wciela się w role mojej żony i udajemy, że młodsza jest naszą córeczką.

- turlanie sie po podłodze i zderzanie, po dotarciu do wspólnego celu

- bawimy się w króla, to znaczy: jedno z dzieci lub osoba dorosła jest królem, reszta sługami. Król daje sługom proste rozkazy, np.posprzątaj zabawki. Jeżeli sługa nie chce wykonać rozkazu, król krzyczy: "bierzcie go!". Wtedy reszta służących bierze nieposłusznika "na tortury"- tzn.gilgotki. Dzieci mają przy tym dużo śmiechu i radości

- zabawa w duszki - przykrywamy sie ręcznikami i zawodząc chodzimy po pokojach ))

- bardzo czesto naśladujemy rodzinki poznane z bajek.

- zabawa w bobra, synek widział w TV, jak bóbr zbierał jabłka w sadzie gospodarza. Teraz on jest bobrem i skrada sie do gospodarza, by pomieszkać ,ogrzać się

Kilka propozycji na sytuacje, kiedy dzieci stawiają opór:

- mamy kilka takich zabaw, wraz z rośnięciem synka niektóre ulegaj zapomnieniu, ale tworzą się nowe. Dzięki jednej z nich udało mi się oduczyć synka wycierania nosa w rękawy, co uważam za duży sukces pedagogiczny . Zabawa polegała na zmodyfikowanej grze w koci-koci łapci, ale jak widzialam ubrudzony rękaw, to robiłam teatralne "ble" i ze śmiechem uciekałam od takiego rękawa:)

- w związku z oporami starszego dziecka przed pójściem do łóżka, zawsze w jakiś zabawny sposób go zanoszę: na barana, pod pachą, ciągnę za nogi - nazywa to się "zawleczenie smoka do łóżka"

Jest nam bardzo miło, ponieważ nasza ankieta stała się inspiracją dla kilku rodziców, którzy wyznali, że do tej pory nie wymyślili "własnej" zabawy z dzieckiem. Jednak nasze pytania zmotywowały ich do własnych poszukiwań. Mamy nadzieję, że poszukiwania takie nie ustaną. Nasze dzieci cały czas się rozwijają, a na kolejnych etapach tego rozwoju, co innego je interesuje i bawi. Stąd ciągłe poszukiwanie i odkrywanie radosnych sposobów spędzania czasu z dziećmi jest jak najbardziej wskazane.
Jesli macie swoje propozycje to koniecznie je dopiszcie.




Idzie rak

Idzie rak nieborak, czasem naprzód, czasem wspak, jak ugryzie będzie znak." Kroczymy palcami po ciele dziecka, przy ostatnim zdaniu lekko szczypiemy.


Rodzina

"Ten pierwszy to nasz dziadziuś, a obok babunia. Największy to tatuś, a przy nim mamunia. A to jest dziecinka mała, tralalala la la. A to moja rączka cała, tralalala la la." Pokazujemy dziecku kolejno palce, zaczynając od kciuka, a na końcu całą dłoń.

Sroczka
"Sroczka kaszkę warzyła, dzieci swoje karmiła" - dwoma palcami mieszamy kaszkę w zagłębieniu dłoni - "Temu dała na łyżeczce" - łapiemy za najmniejszy palec - "Temu dała na miseczce" - łapiemy za czwarty palec - "Temu dała na spodeczku" - łapiemy środkowy palec - "A dla tego nic nie miała, frrr... po więcej poleciała" - łapiemy palec wskazujący, a potem naśladujemy ręką lot ptaka.

Myjnia samochodowa
Dziecko (lub tylko jego ręka) jest samochodem, który podjeżdża do myjni, czyli mamy i gasi silnik - zamyka oczy. Mama rozpoczyna mycie. Płucze (palcami udaje spadające krople), szoruje szczotkami (delikatnie drapie), myje pianą (głaszcze), znowu płucze, suszy (dmucha), woskuje (masuje).

Robienie pizzy
Mama jest kucharką, a dziecko kawałkiem ciasta, które ona wyrabia. Mama dotyka dziecka (głaszcze, podszczypuje, ugniata) opowiadając o robieniu ciasta, które składa się z jajek, mąki, drożdży, wody itp. Udaje, że kroi pomidory, kiełbasę, pieczarki, posypuje pizzę przyprawami i tartym serem. Następnie wkłada pizzę do piekarnika, a potem zjada.

Piekło - Niebo
Z papieru wykonujemy piekło-niebo. Pod poszczególnymi klapkami wpisujemy polecenia, Niektóre powinny być przeznaczone dla mamy (np. niech mama przewiezie swoje dzieciątko wokół pokoju na barana, zrobi masaż swojemu dziecku, wyłaskocze je, powie na uszko kilka miłych słów itp.), inne dla dziecka (niech dziecko da swojej mamie trzy gorące całuski, zaśpiewa jej piosenkę, powie wierszyk, przez 15 minut samo się bawi itp.). Następnie "kłapiemy" piekłem-niebem mówiąc jakąś wyliczankę i losujemy polecenie.
mgr nauczania początkowego Ania Dmitruk
 
2 lata to świetny wiek, aby rozpocząć zabawę ze sztuką. Warto zacząć od
zwykłych wydzieranek – dziecko nakleja na papier kawałki kolorowego papieru.
Jeśli maluch ma jeszcze słabe ręce, dla ułatwienia można mu pociąć papier w
paski (taki pasek łatwiej rozerwać). Klej powinien być w sztyfcie. Papier
może być różnokolorowy, można też zdecydować się na odcienie jednego koloru (np. niebieskiego – „pada deszcz” lub od żółci do brązu „lecą liście”).

Niektóre dzieci w tym wieku chętnie malują palcami – można kupić do tego celu
specjalne farby lub zrobić je samemu. Jeśli jednak dziecko wzdryga się przed
zamoczeniem rąk w kolorowej mazi – nie warto go nawet nakłaniać.

Nawet kiedy wykonujemy swoje codzienne obowiązki możemy towarzyszącemu nam maluchowi zaproponować świetną zabawę: zdejmowanie skarpet z suszarki może stać się zabawą w dobieranie do pary, segregowanie, a na koniec rzucanie do celu (to znaczy do szuflady). Segregować można także sztućce (wyjmowane ze zmywarki i umieszczane w odpowiednich przegródkach) czy autka i misie układane na półce.

Dzięki takim zabawom dziecko szybko opanuje pojęcia: duży,
większy, mały, mniejszy, góra, dół, a także nazwy kolorów. Jeśli dodacie
element rywalizacji (kto szybciej, więcej i dalej) to w taki sposób
wciągniecie do pomocy także starsze dziecko.

Dwulatek chętnie naśladuje, dlatego przypomnij sobie zabawę w „Ojca
Wirgiliusza” - to dobra okazja do rozładowania energii w deszczowy dzień.
Próbując powtórzyć pokazywane przez ciebie gesty, dziecko uczy się obserwacji i zapamiętywania. Można też bawić się w „logopedyczną” wersję tej zabawy: dziecko powtarza ruchy języka, wymowę głosek itp. - wspomoże to jego wymowę.


"Wiosenny bal"


ZABAWA RUCHOWA Z ELEMENTAMI NAŚLADOWNICTWA

Dzieci ustawiają się w dużym kole i podają sobie ręce.
I zwrotka -tańczą bocznym cwałem w prawą stronę
Refren: -zatrzymują się i naśladują grę na bębnie lub na fortepianie,
II zwrotka -podają sobie ręce i tańczą bocznym cwałem w lewą stronę
Refren -zatrzymują się i naśladują grę na skrzypcach lub na flecie
III zwrotka -ośmioma małymi podskokami cofają się pod ściany (takty 1-4), następnie obracają się w miejscu dokoła trzymając palce prawej ręki w górze i naśladując falistym ruchem lot pszczoły (takty 5- refren zatrzymują się i naśladują grę na dowolnych instrumentach.


WIOSENNY TANIEC


Do zabawy należy przygotować trzy lub cztery komplety jednakowych listków, traw i kwiatów. Najlepiej będzie Jeśli zbiorą je same dzieci. Może to być np.:
- 7 kwiatów mleczu
- 7 trawek
- 7 listków koniczyny
- 7 liści brzozy
Wszystkie wiosenne znaczki włożone są do pudełka, które trzyma nauczycielka lub wybrana dziewczynka - "wiosna"

Dzieci rozbiegają się po sali kładą na podłodze i zwijają w małe kłębuszki. Przy towarzyszeniu trójkąta "wiosna" biega pomiędzy dziećmi, szybko kładzie koło każdego z nich trawkę, listek lub kwiatek. Na melodię piosenki dzieci podnoszą się, biorą do ręki "wiosenne znaczki" i odpowiednio do nich dobierają się w trzech lub czterech grupach (liczba grup jest zależna od rodzajów roślin). Następuje wiosenna zabawa. Dzieci tańczą podskokami w kółkach. Na sygnał rozbiegają się
po sali i zamieniają swoje znaczki z innymi dziećmi. Przy ponownym pojawieniu się piosenki tworzą się nowe grupy dzieci, znów wszyscy podskakują w kilku kółeczkach.

ZABAWY ROZLUŹNIAJĄCE


Zabawy te mają na celu uatrakcyjnienie zajęć, wywołanie w dzieciach uczucia odprężenia, relaksu.


- "UŚMIECH"
Dzieci dzielą się na dwie grupy; jedna ma za zadanie rozśmieszyć drugą pomimo tego, że ta druga powinna zachować powagę.

- "MAGICZNY BĘBEN"
Na sygnał (uderzenie lub klaśnięcie) dzieci przybierają określone pozy zgodnie z
wymienioną cechą np. jestem gładki, szybki, powolny itp.

- "SKAŁY"
Jedno dziecko zamyka oczy (opaska), druga jest jej przewodnikiem, pozostałe ustawiają się w taki sposób, aby stworzyć niewidomemu przeszkody utrudniające przejście na
drugą stronę sali. Przewodnik za pomocą słów: w prawo, w lewo, schyl się, ponieś nogę itd. m za zadanie przeprowadzić osobę z zamkniętymi oczami przez skały-przeszkody

Zabawy integrujące

Zabawy te sprzyjają powstaniu przyjaznej atmosfery w grupie, tworzeniu poczucia bezpieczeństwa i zaufania, ułatwiają nawiązywanie kontaktów z innymi dziecmi

- "Wesoły Wąż"
Dzieci siadają jedno za drugim, pierwsze wykonuje jakiś ruch, następne naśladują je: wąż porusza się w spowolnionym tempie itp.

- "Rzeźba"
Jedno dziecko zostaje "rzeźbiarzem, pozostałe wcielają sie w "materiał"; zdaniem rzeźbiarza jest stworzenie jakiejś figury.

- "Posąg-pomnik"
Jedna osoba coś proponuje, następnemuszą sią tak dołączyć, aby powstał jeden wielki pomnik.

"Kasztanowe ludki"
konstruowanie ludzików z materiału przyrodniczego

cel: rozwija inwencję twórczą dziecka

pomoce: kasztany, żołędzie, jarzębina, szyszki, liście, patyczki, wykałaczki, szpikulec, nóż

Robimy ludzika według własnego pomysłu. Szpikulcem nakłuwamy otwory w kasztanach i żołędziach, a nożem przycinamy potrzebne części. Poszczególne elementy łączymy patyczkami lub wykałaczkami. Przyozdabiamy innym materiałem przyrodniczym. Wykonujemy ludziki pod opieką osoby dorosłej.

http://www.kasiamarcin.com/online/zblog.nsf/BlogByCategory?OpenView&RestrictToCategory=Zabawy tu tez duzo fajnych zabaw dla mniejszych dzieci

Mam nadzieje ze sie przyda jesli nie teraz to pozniej :-)
 
Paulinko te zabawy to super sprawa , w część z nich bawiłam się z starszym synkiem:tak:
Tylko nie wpadłam na pomysł używania do zabaw masy solnej , bawiliśmy się plasteliną z play - doh:tak:
 
Super zabawy!!! Człowiek niby coś pamięta z dzieciństwa, ale jak przyjdzie co do czego to sobie nie potrafi przypomnieć. Np. taka SROCZKA, jakoś to leciało i nie pamiętałam jak, a tu Paulina myk i mi przypomniała :-) tylko, że moja mama mi "łepek ukręcała" hihi :-D :-D :-D Dzięki Paulina
 
reklama
Już kiedys znalazłam ten wątek, ale pomyślałam, ze może by go odnowić?
Zabawy zaproponowane przez Paulinkę bardzo fajne, pewnie z nich skorzystam.
A w co Wy bawicie się ze swoimi dziećmi?
U mnie to na razie tylko jazda samochodem, czytanie książeczki, udawanie odgłosów zwierząt, układanie wieży, wkałdanie kółek na kijek...
 
Do góry