reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawy z naszymi dziećmi

zgred

Maj 06, Maj 07...
Dołączył(a)
28 Październik 2006
Postów
1 916
Miasto
Gdańsk
Hej

Szukałam takiego wątku ale chyba nie ma... Interesuje mnie bardzo jakie macie pomysły na zabawy z dziećmi (lub ich zabawienie)? A może jakoś szczególnie bawi się z nimi ich rodzeństwo albo znajome dzieci?

Pozdrawiam!

Agnieszka
 
reklama
No to może ja zacznę Towarzyszki :)

Oprócz zabawy w akuku i różnych jej wariatntów ostatnio mamy takie hity:
-zabawa w budowanie - burzenie czyli ja buduję jak najwyższą wieżę z klocków Lego a on stara się ją rozebrać jak najszybciej.
-zabawa w Mama-zjada-moje-zabawki ostatnio bardzo zaczęło go smieszyć kiedy udaję że zjadam jego zabawki. Zaczął mi nawet podawać te zabawki do buzi żebym je jadła (a także swoją butelkę z piciem :) ) (zdziwił mnie bo robi to bardzo delikatnie, nie wali mnie zabawką w twarz tylko podsuwa powoli)

Po prostu mega hitem jest zabawa którą podpatrzyłam od jego 8 letniej kuzynki. Polega na tym, że trzeba machać głową jak przy "pogo" a dziecko zaśmiewa się do rozpuku.
Innym sposobem na wywołanie spazmów śmiechu jest udawanie rozjuszonego tygrysa :)

Fajną odmianą zabawy w akuku jest zabawa polegająca na zaglądaniu przez różne dziury (na przykład przez pokrywke pudełka od zabawek, czy okrągłą dziurkę w tekturowej książeczce) - mówię wtedy np OKO albo NOS kiedy wystawiam przez tą dziure nos. On jest bardzo zadowolony i wpycha mi w to oko palce a ja wtedy udaję że je odgryzam.


Czekam na inspiracje bo już te zabawy mi się nudzą powoli :)

Agnieszka
 
Fajne Zgred!!!:-)

1. U nas zabawa z wkładaniem mamie, tacie lub lali do buzi smoczka, chrupek lub innych rzeczy, które moje dziecko lubi gryźć- strasznie się przy tym cieszy (i też wkłada b. delikatnie- nie wali mnie po twarzy)

2. Druga to słuchanie piosenki z królikiem Titou i machanie głową i pupą w rytm. Dawałam już link, ale co tam dam jeszcze raz:
YouTube - Titou Le Lapinou - Le titou

3. Kolejna rzecz to zabawa w rozśmieszanie. Tylko ostatnio Poli rozwinęło się poczucie humoru i sama zaczyna robić śmieszne miny i wydawać śmieszne dźwięki żeby nas rozśmieszyć, kiedy zaczynamy się śmiać ona też zaczyna się hihrać do rozpuku:-D

4. No i miejsce czwarte to robienie "Indiańca"- czyli wydawanie dźwięku jaki na westernach wydawali z siebie atakujący Indianie. Najpierw trzeba jej pokazać-potem my jej robimy, a potem ona sama bierze klocka i też wydaje z siebie: ooo ooo ooo ooo :-D
 
U nas podobne sa zabawy jak u Was, ale np jeszcze gonimy sie :-)
Robie male kroczki, tak zeby bylo slychac moje tuptanie i mowie "zlapie Cie, zlapie Cie, gonie Cie, gonie Cie", a mala zwiewa albo biegnie do mnie i radoche ma przy tym ogromna.
Ala lubi tez wygrzebywac zabawki z wielkiego pudla lub siatki z szuflady lub garnki z szafki.
Uwielbia wprost czytanie ksiazeczek.
Robimy tez "hopsa hopsa" na kolankach albo na stopie (znacie pewnie ten sposob, ze sie bierze noge na noge, dziecko siada na stopie, lapiemy je za raczki i dyndamy noga).
Akuku to Alicja sie sama nauczyla robic i chowa sie za sciane/drzwi/firanke i robi akuku
Na hustawce tez mozna duzo roznych rzeczy wymyslac, bo my mamy hustawke taka wieszana w drzwiach i jak Alusia sie buja, to raz jest w pokoju raz w przedpokoju. Stojac w pokoju mozna wiec za kazdym razem jak ona tam "wpada" robic "akuku" albo wlasnie zatrzasc glowa czy cos - tak jakby sie chcialo dziecko przestraszyc (machnac rekami jeszcze albo powiedziec glosno "uu" - opcji jest wiele). Czasami tez stajemy przed hustawka i jak ona sie zbliza to lapiemy za kolanka albo stopki albo przybijamy piatke, bo ona wyciaga lapke...
Smieszy ja tez jak trzymam cos w buzi i tym ruszam, np lyzeczka czy zabawka. Tez mi podsuwa rzeczy do zjedzenia ale lubi bardzo jak wcinam jej paluszki ;)
 
A my tez mamy podobne zabawy do waszych:
zakrywam twarz i mowie nie ma, nie ma oj ale sie mlody cieszy, chowam sie gdzies i robie akuku
robimy samolot a najlepiej z glowa w dół
jak sie mlodego rozbiera wieczorem do kapieli to sie go łapie a on przez łózko ucieka i strasznie kwiczy
bardzo lubi jak sie obudzi to ja podchodze do łóżeczka na wysokości jego glowy czyli prawie sie czołgam i daje mu "piatke przez siatke, albo bijemy sie głowami, albo dajemy sobie buzi
oczywiście robie mu tygrysa, gilganie nasze dziecko śmieje sie do rozpuku
Chodzimy tez na czworakach obaj a jeszcze bardzo lubi jak sie go nakryje kołdrą i on sie z niej wyczołga i robimy akuku, gra w piłke.
Moze troche bez ladu i składu pisze ale co mi sie przypomnialo to wpsisywałam;-)
No i narazie nic wiecej nie pamietam
 
Moj czort uwielbia jak sie go turla, jak sie mu chowa i kuka...sam tez sie chowa i wyglada zasmiewajac sie, pozartm ma straszna radoche jak sie przyciska twarz do siatki od kojca jak on jest w srodku, tez jak sie kuka do niego przez rozne dziury, jak sie mu robi pierdzioszki w brzuch to sie cieszy i takie rozne gilganie:-D Ale juz straszliwe i niemiłosiernie lubi wyrywac mi włosy i ciagnac za kolczyki:eek: A i jeszcze mnie za nos a tate to woli za uszy bo ma odstajace;-) lubi tez jak mu sie zjada rączki i gryzie w stopki:-)
 
U nas jest mnóstwo tych zabaw a co rusz to jakaś nowa się wymyśli na szybko :tak:
- jak Ania ucieka na czworaka to my ją łapiemy za nogi i przyciągamy do siebie, potem puszczamy i znowu ucieka :-)
- zaglądamy sobie przez durszlak (albo druszlak nie wiem jak się to pisze ;-) ), zakładamy go na głowę, robimy akuku (mam taki metalowy duży)
- ściągamy i przyczepiamy magnesy z danonków na lodówkę
- robimy halo halo do tatusia
- gramy w piłkę, turlając ją do siebie
- tańczymy :-) (ja ją trzymam na rękach i podskakujemy, robimy obroty i różne takie)
- bawimy się w "nie ma" nakładając sobie pieluszke na głowę albo co jest pod ręką do przykrycia
To chyba na razie tyle :tak:
 
- my tez bawimy sie w uciekanie. Maciek albo mama trzymaja go za raczki a ja za nim biegne i krzycze "uciekaj"
- druga zabawa, glownie w kapieli to Wiktuś bierze jakiś przedmiot i sobie tak po buzi jezdzi i wydaje fajny dzwiek (trudno to opisac)
- trzecia zabawa to siedzenie na lozku i wyrzucanie wszystkiego co pod reka za lozko :)
- ostatni hit to na haslo "mama tata"machanie glowa na obie strony. wzielo sie to z tego ze jak ostatnio lezalam obok niego na lozku to po drugiej stronie stanal Maciek. i Wiktor raz na mnie raz na Maćka patrzył, tak odwracał główkę. Ja też zaczęłam i mówiłam "mama tata" :)
- uwielbiamy sobie na wieczór potańczyć. bierze się Wiktorka na ręce, łapie jak do tańca, puszcza muzykę i wywija po całym mieszkaniu. niezłą ma radochę
- Maciek mu gra na gitarze a on siedzi, macha rękoma i się cieszy
- króliczek Titou też jest super. Wiktor siedzi jak zaczarowany przez całą piosenkę i ani drgnie
- ostatnio zbiera kulki sensoryczne z podłogi i wkłada je do garnka, alo odwraca garnek i gra na bebenkach :)
w ogole wymieniac moglabym chyba w nieskonczonosc :)
 
OOO nowy watek:-)

MNIE CZASMI POMYSLOW BRAKUJE W CO SIE BAWIC,ALE ZAWSZE NA POCZEKANIU COS WYMYLE,WIEC CIEZKO MI NAPISAC DOKLADNE W CO SIE BAWI,TAK JAK WIESZKOSC Z WAS BAWI SIE W ROZNOSCI TAK I MY PODOBNE ZABAWY MAMY:happy: uLUBIONE NATALKI TO :

*taniec z rodzicami,sam przy muzyce tez buja sie na boczki,
*rzucanie sie na poduszki,a mama z tylu lapie za nozki i ciagnie do tylu,
*bardzo lubi podrzucanie,samolot,zwis do gory nogami
*wkladanie klocow do dziurek,oczywiscie z pomoca
*burzenie wierzy zrobionej z kubeczkow
*uwielbia kiedy ja naga laskotam,caluje stopi i mowie"nozie smierdziusie" a ona ma taka radoche i caluje pachwinki
*lubi kiedy jej spiewam,pokazuje ksiazeczki


Z CZASEM ZABAW BEDZIE CORAZ WIECEJ..........JA NIE MOGE SIE
DOCZEKAC KIEDY ZACZNIEMY RYSOWAC,MALOWAC
 
reklama
Ostatnio doszło rzucanie piłką - ja rzucam do niego a on mniej więcej w różne strony :) i tak na zmianę.

Zaczął też sam chować się za zasłonami - to taka nowa wersja zabawy w "kuku" chowa się i odkrywa, a ostatnio jak siedzieliśmy koło okna to zaczął mnie chować i odkrywać.

pzdr

Agnieszka
 
Do góry