reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zajście w ciążę po poronieniu

Dołączył(a)
14 Maj 2015
Postów
2
Witam, w styczniu tego roku poronilam malenstwo na przelomie 8 a 9mtygodnia ciąży. Był to dla nas z mężem duży szok ponieważ mamy jużjedna zdrową 4 letnią córeczkę I pierwsza ciąża przebiegła bez najmniejszej komplikacji. Od czasu poronienia dużo schudłam, I ogolnie mam bardzo złe samopoczucie psychkczne I fizyczne. Czuje nieustający lęk, że poroniłam bo coś mi dolega I mimo, że kolejne badania wychodzą pozytywnie nie satysfakcjonuje mnie to. Ciągle wyszukuje na internecie nowe objawy . Mąż zaczyna patrzeć na mnie jak na warjatkę, a najgorsze jest to, że sama się zaczynam tak cxuć. Czuje siętaka bezradba ednocześnie beznadziejna ze nie potrsfiłam donosić tej ciąży...
 
reklama
Tu to psycholog pomoże na poczucie straty. Warto skorzystać :) a co do zajścia w ciąże po poronieniu to zaszłam dwa tygodnie po i urodziłam zdrową córeczkę. Głowa do góry nic straconego jeszcze masz szanse urodzić dzieciątko. Poronienia nie są wcale takie rzadkie. To nie twoja wina.
 
Olka dokladnie tak samo uwazam jak Judy pomysl o psychologu. Nam tez sie udalo po poronieniu i obecnie jestem w 28 tc. Badz dobrej mysli.
Napisz do dziewczyn na forum ciaza po stracie czy poronieniu tu na bb na pewno dostaniesz wsparcie od dziewczyn i tak jak wyzej pomysl o psychologu i na pewno nie jestes winna straty ciazy.
 
Dokładnie , moźe potrzebujesz więcej czasu, na żałobę ... to koszmarne przeżycie , ale bardzo , bardzo częste , mało kto się tym ' chwali ' albo 'przyznaje.' To batdzo osobista i delikatna sprawa ... dopiero jak ja zdecydowałam się o tym ' normalnie i wprost mówić ' to zobaczyłam ile moich koleżanek przeszło poronienie ... to bardzo smutne ale czasem tak się dzieje ....czasem tak po prostu musi być ....Ja poroniłam pierwszą ciążę w 5 tc ... mam teraz 2 zdrowych chłopaków ! Tobie też się uda !
 
Poroniłam pierwszą ciążę w 9 tygodniu. Niecałe dwa miesiące później znów byłam w ciąży i właśnie przed chwilą tuliłam swój dwuletni Skarb do snu :)
Musicie z mężem przeżyć żałobę, nie wstydz się łez, wylej z siebie swój żal i smutek po stracie. Gdy znów poczujesz ogromne pragnienie posiadania dziecka, które bedzie silniejsze niż strach przed kolejną stratą-próbujcie!! Wierzę, że za kolejnym razem wszystko potoczy się tak jak powinno!!!
 
Nie jest to łatwe. Daj sobie czas i nie obwiniaj się. Tak miało być. Nie pytaj dlaczego, nie szukaj w necie... Ja straciłam dziecko pierwsze po kilku latach starań. Po 4 miesiącach zaszłam w ciąże z moją 3 latką. 3cia ciąża zakończyła się w 12tc i to córka była moim motywatorem do pozbierania się. Dzieci więcej czują niż nam się wydaje. Pamiętaj, że w tej całej sytuacji jest Twoja córka.
Po 5 mies znów zaszłam w ciąże i mam teraz 9 mies syna
 
hejka, ja straciłam miesiąc przed Tobą olka07 to miało a raczej jest moje 5 dziecko, poroniłam w 4 tyg. bardzo to dla mnie dziwne i niezrozumiałe, bo wszystkie moje ciąże były donoszone, a dz mam zdrowe piękne i mądre
wiem co czujesz, ale nie można się załamywać, od Ciebie zależy ile chcesz być w żalu, ale lepiej dla tej duszy, byś się pogodziła z tą stratą, bo ona będzie wolna, taka wola boża
pomódl się o to byś znała płeć dz, nadaj imię, zapal lampkę i wypłacz wszystko, a potem żyj dalej, Twoje dziecko by tak chciało
 
reklama
Do góry