dziewczyny kazda książka tak na serio jest zbiorem teorii a w praktyce wszystko wygląda inaczej bo kazde dziecko jest zupełnie inne.
i zanim dziecko nauczy sie sikac do nocnika i oznajmiac o tym , musi znac pewne odczucia, emocje itp.
kiedys wyczytałam gdzies na necie ze dziecko potrafi okazywac emocje tak w pełni swiadomie okolo 12-15 niesiaca a okolo 15-18 miesiaca zna swoje ciało na tyle dobrze ze wie ze robi kupe albo potrafi czuc tzw napieranie na pęcherz po czym za chwile sika.
tylko jak ma pampersa nie do konca kuma o co chodzi bo nie czuje ze mu mokro
czesto dzieci jak wiedzą ze bedą robic kupe ida w jakies "swoje " miejsce, do rogu pokoju czy pod stół...
dlatego poczatki sa trudne i dziecko sika gdzie popadnie, ale po kilku dniach powinno załapac ze w momencie gdy czuje parcie na pęcherz chwile po tym stoi w kałuzy czy ma mokre posikane nogi
dlatego nocnik zawsze powinien byc w zasiegu wzroku i w takich sytuacjach trzeba tłumaczyc dziecku ze siku robi sie do nocnika a nie na podłoge...i tak w kółko.
Podstawą w nauce siadania na nocnik jest cierpliwość matki. Nie wolno też stresować dziecka i przytrzymywać go, aż zrobi siku, bo się zrazi i nie będzie chciał siadać. Lepiej sadzać często i pozwalać mu zejść jak chce mimo, że nic nie zrobi. Ja mówiłam wtedy "o nie ma siku" i on patrzył do srodka rozkładał rączki i powtarzał "nie ma" a jak zrobił to wszyscy mu bili brtawo zresztą sam sobie tez bił i to go motywowało to korzystania z nocnika.
bardzo wazny jest tez pewnien schemat, ze np jak dziecko wstaje sadzamy go od razu na nocnik , albo np jak wracamy ze spaceru.
no i najwazniejsze w domu niech dziecko chodzi bez pieluchy, i tak z wlasnego doswiadczenia nie ubierajcie bodziaków bo są niewygodne do rozpinania i u nas bardzo czesto "wpadały" do nocnika.
na poczatku ubierałam pawłowi zwykłą koszulke i latał bez majtek
sadzałam go co jakis czas i włączałam bajke bądz teledyski.
i tu na serio cierpliwosc rodzica jest bardzo potrzebna bo nie myslcie ze dziecko szybko zacznie wołac. wlasnie musi nauczyc sie kontrolowac swoje potrzeby i potrafic wstrzymac na chwile mocz by zdążyc usiąśc na nocniku.
no i nie krzyczcie na maluchy jak zleją wam dywany, kanape itp..nawet nie podnoscie głosu, nie denerwujcie sie....tak samo nie mowcie i nie pozwólcie mowic innym słow tego typu "taki duzy a jeszcze do pampka sika"
najgorsze jest dziecko zawstydzic....
a jak wiadomo juz -kazde dziecko jest inne i kazde w innym terminie bedzie gotowe samodzielnie sikac do nocnika
a no i jeszcze nie dawajcie dzieciom nocnika do zabawy....bo bedzie gorzej. maluch musi wiedziec do czego to słuzy a juz na pewno ze nie jest to zabawka.:-)
ja moge wam powiedziec ze w tej chwili paweł chodzi w zwykłych majteczkach. na spacery po osiedlu lub w poblizu tez nie zakłądam mu juz pampka, zabieram tylko majtki i spodenki na przebranie...w razie czego, ale przyznam ze paweł bardzo ładnie juz sie kontroluje, na dworze woła nie chce tylko sikac na stojąco i musze go tak podnosic jak dziewczynke
no ale ponoc tak jest na poczatku.
pampersa zakładam pawłowi tylko do snu, albo jak gdzies jedziemy na zakupy itp.
a w domu nocnik stoi w pokoju w rogu, jak paweł chce sikac to woła i biegnie do niego, sam go wyciaga, nie potrafi tylko zdjąć majteczek wiec jak jestesmy sami to biega z goła pupą
jak zrobi to krzyczy "mama siusiu" zabiera nocnik i sam zanosi do wc żeby wylac siki do toalety
oczywiscie ja je wylewam a pozniej on zabiera nocnik i zanosi spowrotem do pokoju i stawia w rogu:-)
zycze wytrwałosci i cierpliwosci