reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zaparcie nawykowe???? Pomocy!!!!

Dołączył(a)
6 Styczeń 2014
Postów
1
Hej Dziewczyny,
Mam ogromny problem z moją córeczką, który trwa już ponad 10 m-cy!!! Wszystko to trwa od końca lutego 2012 r. Hania w maju skończy 4 latka, nie robi kupki tylko ją wstrzymuje. Chowa się, krzyżuje nóżki i tak mocno wstrzymuje tą kupkę, że nawet tydzień, półtora tygodnia jej nie robi, tylko popuszcza jak już nie jest w stanie jej wstrzymać. Nie wiem co robić, nie mam już siły. Była przez ponad 4 m-ce na lekach i nie było żadnej zmiany. Byliśmy także u pani psycholog. Stwierdziła, że mała nie była przygotowana do robienia kupki do muszli, za szybko chcieliśmy to wprowadzić, za dużo o tym mówilismy (od wrzesnia mała chodzi do przedszkola). Poradziła, aby Hania miała nadal dietę, nie zwracać uwagi na nią kiedy sie chowa i ściska, ogólnie dać jej spokój, żadnych lewatyw a tylko nagradzanie za małe osiągniecia, dużo ruchu i po miesiacu powinno byc ok. Ale nadal nie jest. Słodycze ograniczam - są małą nagrodą za nawet najmniejszą kupkę, dużo ruchu ma a z rana podaję jej Lactulosum, chociaż jej kupki po tygodniu nie są ani suche ani bardzo twarde. Boje sie bardzo, bo to już trwa tak długo... Nawet jeśli zrobi po długim czasie duuużą kupkę to i tak czuję, że nie do końca sie wypróżniła, brzuszek jest powiększony i trochę twardy. W ogóle mam wrażenie, że ciagle ma duży brzuszek. Rozmowy nic nie pomagają, próbuje jej tłumaczyć dlaczego brzuszek jest twardy. Nie mam odpowiedzi dlaczego ściska kupkę... Co robić? Pediatra rozkłada ręce, chyba nie miała takiego przypadku. Może w szpitalu beda w stanie nam pomóc? Ale jak długo? Proszę piszcie... Czy Wam się udało z tego wyjść? Jak?
ZAŁAMANA MAMA.
 
reklama
Miałam z moją córką identyczny problem. Życie od kupy do kupy. Nam pomógł i wszystkim będę polecać Błonnik dla dzieci z probiotykami czeskiej firmy ASP ( z pingwinkiem na opakowaniu).
 
wg mnie problem jest jednak o podłożu psychologicznym więc zaleciłam bym powrót do pani psycholog i opowiedzenie jej że nie ma rezultatów, poza tym z tego co piszesz to za bardzo nie stosujecie się do zaleceń bo mieliście z nią o tym nie rozmawiać, w takiej sytuacji wszelkie rozmowy i tłumaczenie nie pomogą bo dziecko już ma uraz i to tylko wzmaga problem, zbytnie skupianie się na problemie również nie pomaga, chwalenie jeśli jest przesadzone i skupia zbyt wiele uwagi też może bardziej zaszkodzić niż pomóc, poza tym córka z pewnością odczuwa twoje nerwy i stres i to tez jej nie pomaga, pokazywanie jej brzuszka i takie rozmowy mogą doprowadzić do tego że córka utrwali w sobie przekonanie że jest złą córką bo czegoś nie robi tak jak się tego od niej oczekuje, a dzieci które utrwalają w sobie takie przekonania nie zrobią nic by im się przeciwstawić wręcz przeciwnie będą pogłębiać takie zachowania bo już została im przypięta metka
 
U nas dieta nie pomogła, bo problem był w głowie. Kupa boli, więc wstrzymuje ile się dało. A potem płacz, bo kupa duża do tego twarda jak kamień. Dzięki temu błonnikowi kupy zaczęły zmieniać kolor, a potem były coraz mniej twarde. Póki co jesteśmy na etapie, że kupa jest codziennie, ale głównie w nocy...i tak jak poprzedniczka radzi, starać się jak najmniej rozmawiać i mówić o kupie itp... polecam to forum http://zdrowybrzuszek.pl/forum/?p=topicsMore&iTopic=4&page=162
 
Ostatnia edycja:
Z tego co zrozumiałam, to problem nie leży w zaparciu, lecz w podłożu psychologicznym. Mam nieco podobny problem, bo mój synek wstrzymuje kupki w przedszkolu, bo boi się dużej ubikacji. Początkowo było OK, ale potem coś go zablokowało. Wprowadziliśmy z powrotem nocniczek do łazienki i sam chętnie się tam załatwia. Oprócz tego powolutku namawiamy do dużej ubikacji, czasami chce, czasami nie, pozostawiamy mu wybór.
 
Julek miałam dokładnie to samo z moja córą gdy miała 3,5 roku( obecnie nastolatka ) Córka nie robiła kupki 11 dni !!! Już nie mogła chodzić bo ją wszystko bolało ( pediatra radził zrobić lewatywę która nam nie wyszła...tylko umęczyliśmy dziecko )
Po odwiedzeniu wszystkich możliwych lekarzy ( pediatra chirurg gastrolg itp.) poszłyśmy do psychologa !!! I my trafiliśmy w dziesiątkę !!! Pani doktor porozmawiała z Młodą, później zaprosiła mnie na rozmowę...opowiedziała bajeczkę którą miałam powielać kilka razy dziennie....i.....po powrocie do domu Młoda wzięła nocniczek i poszła robić kupkę ( nie bez strachu...ale poszła sama ) po kilku minutach zawołała że chce żebym opowiedziała jej wierszyk o misiu ... wchodząc do pokoju czułam kupsztala...myślałam że zacałuję to moje dzielne dziecko ( kupka była wieeeelka...pokazałam jej że taka wielka kupa siedziała w brzusiu dlatego był wielki i bolesny)!!! I codziennie po przedszkolku był rytuał kupsztalowy ....do tej pory moja córka długo siedzi w toalecie przy robieniu kupy.
Nie doszłam nigdy do tego dlaczego tak się stało...co było przyczyną takich problemów !

Nam pomógł psycholog i opowiadanie o misiu,który był malutki i bał się robić kupkę. Mamusia i tatuś bardzo się o niego martwili bo wiedzieli że boi się zrobić kupkę bo boli go pupcia. Im dłużej nie robi kupki tym gorzej bo wszystko co zjadł gromadziło mu się w jelitkach które go po prostu bolały....aż pewnego dnia mamusia kupiła mu nocniczek ...nowy śliczny nocniczek...bo nie miał. I tak się misiowi spodobał nocniczek że zrobił do niego pierwszą kupkę i stwierdził że pupcia wcale nie boli....wcale !!! Później była kolejna kupka ( bo dużo się tam nagromadziło w jelitkach) i tak codziennie misio "karmił" nocniczek kupkami z którymi misio nie miał problemu !!!

Myślę że ważne jest znaleźć powód nie robienia kupki...czy jest to strach o ból związany z robieniem twardej kupki ( można zastosować żel znieczulający...magiczny żel wyganiający kupkę ) a może ktoś naopowiadał córci głupot że kupa to jej ciało i musi z nią zostać ? A może widziała u kogoś biegunkę i boi się robić kupkę bo ona ma "inną"?
Takie pytania zadała nam Pani Psycholog...utkwiły mi w pamięci....ciekawe dlaczego ?

Życzę powodzenia !!!
 
Stosowanie diety bogatej w błonnik, dużo płynów, ruch to podstawa, ale w przypadku zaparć nawykowych bardzo istotny jest aspekt psychologiczny. Można spróbować - o czym było wspomniane - opowiadania bajek "tematycznych", czy czytania książeczek, których w tej tematyce jest na rynku sporo.
 
reklama
reklama
Do góry