reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie i pielęgnacja Grudniowych maluszków

oregano

Fanka BB :)
Dołączył(a)
18 Marzec 2013
Postów
856
Miasto
Warszawa
cześć grudniowki :) my niestety dalej zameldowane w szpitalu. Sara ma za wysoki poziom hematokrytu, czyli za gęstą krew. Jednoczesnie traciła na wadze w 3 dobie kiedy powinna przybierać. wczoraj cały dzień była pod kroplówka i codziennie pobierają jej krew na morfologie a mi serce pęka :(
Okazalo się że słabo ssie pierś i dlatego muszę odciągać jej pokarm laktatorem i dopiero wtedy je ile powinna. Zatem dzień i noc wciskam jej mleko po zeby. Jutro kolejne klucie więc trzymajcie za nas kciuki bo właśnie zaczyna sie jej 8 doba życia, niestety w szpitalu :(
 
reklama
OREGANO myślę, że ta cały sytuacja też nie pomaga twojej "laktacji", dokarmiaj jeśli trzeba mm, zawsze pierś a potem mmm, mała musi zacząć przybierać na wadze to szybciej wyzdrowieje, a jak wrócicie do domu to i może laktacja się uspokoi. Stres nerwy, ja zawsze powtarzam że w laktacja w dużej mierze siedzi w głowie, ale też nie zawsze czasami tak po prostu jest.
Ale laktacja i tak nie najważniejsza, wiadomo że by się chciało ale nic na siłę.
Co mówią lekarze o tej za gęstej krwi, o co chodzi jak ją leczą?
 
oregano Biedna Maleńka...Trzymam kciuku za Sarę Trzymajcie sie Dziewczyny dzielnie! Dobrze, że mieliście możliwość wzięcie chociaż te pokoju i jesteście wszyscy razem!
 
Oregano Wy jestescie jeszcze w szpitalu, a my juz z powrotem. Kasper ma dzisiaj 8 dzien, ale zaniepokoilo mnie, ze jest dalej zolty, no i okazalo sie, ze ma podwyzszony poziom bilirubiny i musimy go naswietlac, a poza tym podobnie jak Twoja coreczka, nie przybiera na wadze, u nas wlasnie przez zoltaczke, byl zbyt zmeczony zeby pic melko, dla maluszkow ciagniecie piersi to niezly wysilek. Tez musze teraz dokarmiac butelka :/
I tez juz mam mniej mleka, ale ja wiem, ze u mnie to "blokada szpitalna", w domu mleko leci ciurkiem. Moze u Ciebie bedzie podobnie, jak wyjdziecie do domu to kanaliki sie otworza :)
 
kasia&filip a dużo macie podwyższoną ta żółtaczkę?? My nadal ja mamy we środę idziemy na kontrolę bilirubiny i zobaczymy co i jak.. też się trochę tym martwię, ale podobno żółtaczka może trzymać miesiąc, a ok 3 tyg, może pojawić się żółtaczka pokarmowa.Mam nadzieję, że nie skończy się to naświetlaniem..
 
Ag-Krk szczerze powiedziawszy to nie wiem dokladnie jakie sa wyniki, podobno nie jest bardzo zle, ale naszego lekarza bardziej zaniepokoilo to, ze Kasper nie przybiera na wadze. I wniosek byl taki, ze nie przybiera poniewaz jest zbyt zmeczony (objaw zoltaczki, nie ma sily pic mleczka).
Natomiast samo naswietlanie nie jest zle, maluszek lezy w lozeczku, a nad nim wisi lampka, a mama buszuje w necie J
Sprobuj Twoje malenstwo klasc jak najwiecej w strone okna, tj swiatla dziennego, nie musi to byc slonce (o nie ciezko ostatnioJ )
 
Kurczę, może ja jednak podjadę z małym wcześniej na tą bilirubinę.. niby on je apetyt ma spory, na wadze przybiera no nic mam nadzieję, że nic poważniejszego z tego nie wyniknie..
Dziewczyny kciuki zaciśnięte będzie wszystko w porządku! :tak:
 
Ag mozesz zawsze zadzwonic po wizyte patronazowa do osrodka gdzie zapisalas dziecko... niech przyjdzie z pielegniarka srodowiskowa i pobiora malemu krew, poco jezdzic ..
 
reklama
witamy sie wieczorowo
straszna cisza nastala na Forum. Jak sie czujecie mamusie? podochodzilyscie do siebie po porodach? jak chowaja sie maluszki?
Nasz Kasperek ma juz 3,5 tygodnia, nie wiem kiedy ten czas zlecial. Mowi sie, ze taki maluszek tylko je i spi, a ja mimo wszytsko czuje sie jakby zabrano mi polowe dnia :D, fakt, ze mamy jeszcze jednego synka, ktory w tym momencie wymaga poswiecenia wiecej uwagi niz wczesniej.
Jak wygladaja Wasze nocki? w jakich odstepach czasu karmicie? cos sie juz normuje?
Eh mam 100 pytan :), moze, ktoras z Was znajdzie czas i ochote podzielic sie nowymi doswiadczeniami :)
 
Do góry