kaska oj, mowie Ci straszne g***no, czasem (mimo tego, ze sie lecze, tzn biore hormony i juz do konca zycia) nie mam sily z lozka sie zwlec, wszystkie gnaty mnie bola, szczegolnie rece, bo jednym z objawow jest reumatyczne zapalenie stawow. w ciazy wylam z bolu, tak mnie rwalo, nie moglam spac a moj maz tylko po aptekach w nocy jezdzil i mi oklady robil, ktore i tak nic nie pomagaly. przytylam 50 kilo i nie moge schudnac, bo tak mam rozwalona tarczyce..... oraz wiele innych nieprzyjemnych rzeczy, o ktorych nawet nie chce mi sie pisac...... co 3 miesiace musze jezdzic do Polski na wizyty u mojej doktor w Gdansku i Pimpka tez musze kontrolowac co 3 miechy, bo nie musi ale moze u niego tez wystartowac
Hashimoto to w skrocie duza ilosc antycial w tarczycy, antyciala atakuja tarczyce powoli ja zabijajac, dochodzi do zalamania mechanizmow obronnych organizmu i chorujesz na wszystko, a glownym objawem jest niedoczynnosc tarczycy.
nielatwo tez donosic ciaze, bo tarczyca atakuje plod jako obce cialo i albo go odrzuca jak niechciany przeszczep albo atakuje jego uklad nerwowy i rodzi sie martwy dzidzius albo z kretynizmem.....
to, ze Pimpek sie urodzil to istny cud, bo angielskie konowaly nic sie nie skapowaly, ze ze mna cos nie tak pomimo, ze mialam wszystkie objawy, dopiero w Polsce jak bylismy na Wielkanoc poszlam do prawdziwego lekarza i prosze....
a propos cudownej opieki lekarskiej tu, dodam, ze wczoraj bylam z malym na przegladzie, ktory polegal na zwazeniu i zmierzeniu...... nawet nie zauwazyli, ze jaderko nie zeszlo....