reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zepsute duchowo kobiety, czyli czego dowiedzą się dziewczynki w szkole

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 645
Miasto
Warszawa
"“W priorytetach na nowy rok szkolny znajdziemy nie tylko "wspomaganie roli rodziny", ale też "kształtowanie właściwych postaw". Jakich? - Kluczowe jest właściwe wychowanie kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich - mówi dr Paweł Skrzydlewski.”

“Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie" - powiedział Skrzydlewski "Naszemu Dziennikowi". "Jeśli takie postawy się upowszechnią, to jednocześnie zabija się rodzinę, zamyka się na płodność. A przecież ludzie potrzebują domu pojętego nie tylko jako miejsce, lecz jako etos" - dodał.”
źródło: gazeta.pl

Jak wam się podoba?
 
reklama
"“W priorytetach na nowy rok szkolny znajdziemy nie tylko "wspomaganie roli rodziny", ale też "kształtowanie właściwych postaw". Jakich? - Kluczowe jest właściwe wychowanie kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich - mówi dr Paweł Skrzydlewski.”

“Dziś obserwujemy w kulturze bardzo niebezpieczne zjawisko moralne, także religijne, pewnego zepsucia duchowego kobiety polegającego na rozbudzeniu w kobiecie pychy, która się przejawia próżnością, zainteresowaniem wyłącznie sobą, egotyzmem, zwalczaniem obiektywnego porządku na rzecz widzenia siebie" - powiedział Skrzydlewski "Naszemu Dziennikowi". "Jeśli takie postawy się upowszechnią, to jednocześnie zabija się rodzinę, zamyka się na płodność. A przecież ludzie potrzebują domu pojętego nie tylko jako miejsce, lecz jako etos" - dodał.”
źródło: gazeta.pl

Jak wam się podoba?
Dobrze, że moja córka nie chodzi jeszcze do szkoły. Zanim pójdzie to mam wielką nadzieję, że obecna władza będzie tylko niemiłym wspomnieniem 🙂 i w ogóle mam nadzieję, że będzie żyła w lepszych czasach dla kobiet i będzie mogła decydować o sobie i swoim ciele.
 
Jestem w szoku. Co tu powiedzieć na ten stek bzdur .. 🙄 w tym momencie kończy się moja cierpliwość i zaczyna wychodzić ze mnie ta zła, dzika, zdemoralizowana kobieta, która z chęcią z czysto egoistycznych powodów dałaby upust swojemu zepsuciu i nauczyłaby tego kmiotka obiektywnego porządku. 😠
 
Dobrze, że moja córka nie chodzi jeszcze do szkoły. Zanim pójdzie to mam wielką nadzieję, że obecna władza będzie tylko niemiłym wspomnieniem 🙂 i w ogóle mam nadzieję, że będzie żyła w lepszych czasach dla kobiet i będzie mogła decydować o sobie i swoim ciele.
Ja będę od małego przygotowywać mojego syna, że kobieta i mężczyzna mimo wielu odmienności są istotami równymi sobie. Zanim obecna władza skończy swój cyrk to wykończe się nerwowo.
 
Ja będę od małego przygotowywać mojego syna, że kobieta i mężczyzna mimo wielu odmienności są istotami równymi sobie. Zanim obecna władza skończy swój cyrk to wykończe się nerwowo.
To prawda, że co chwilę wpadają takie rewelacje, że można osiwieć. Za 2 tyg mam prenatalne i na razie odganiam myśli, że będzie coś nie tak. Chociaż przez wyrok trybunału Zaczynam się powoli stresować.
 
Moja pierwsza reakcja oj panowie tak łatwo nie będzie;) (choć wiadomo są też panie) Mam 3 córki w domu i mam nadzieję że to co wyniosą od nas i z najbliższego otoczenia pozwoli im krytycznie spojrzeć na świat...
 
Tragedia.
Przeczytałam to kilka dni temu i naprawdę poważnie myślę o wyprowadzce z Polski. Nie chce by moje dzieci miały kontakt z taką chorą ideologią.

Do tego słowa Kaczyńskiego „chcemy by wszyscy ludzie w Polsce mieli tak samo”… Hmmm… historia gdzieś to już słyszała, witamy ZSRR …
 
reklama
Zaraz na pewno ktoś mi zarzuci, że bronię autorów „podstawy programowej”, ale muszę to napisać. Szkoła jest przede wszystkim od nauczania a wychowanie spoczywa na rodzicach. To rodzina, rodzice, a zwłaszcza mama uczy dziewczynkę bycia kobietą i kształtuje w niej poczucie własnej wartości. Oczywiście wolałabym, żeby żadna dziewczynka nie musiała usłyszeć takich rzeczy w szkole, ale niestety nauczyciele mogą głosić teorie wedle upodobania. To w domu kształtujemy dziecko. Ja niestety uczestniczyłam w katechezie, gdzie nasłuchałam się, że seks pozamałżeński to grzech, obślinione jabłko i takie tam. Mama i siostry mnie „naprostowały”. Moją wychowawczynią była pani z ruchu oazowego, która w ramach godziny wychowawczej zabierała nas na filmy prolajf. Z domu wiem, że aborcja jest OK i że IVF to przełom w medycynie i szansa na nowe życie a nie „eugenika”.
Zaraz ktoś tu pewnie napisze, że jak ktoś ma jakieś poglądy to nie powinien być nauczycielem i w ogóle jeśli jest wierzący to nie należy mu się pensja (odmawiać prawa do tych śmiesznych groszy). Otóż nie zawsze mamy wpływ na to, co usłyszy nasze dziecko poza domem i co je tam spotka. Jednak zawsze mamy wpływ na to, czego nasze dzieci nauczymy w domu. Jeśli nasze córki usłyszą w szkole podobne bzdury i nie skonfrontują ich z nami to znaczy, że w naszym rodzicielstwie coś poszło nie tak. Rodzice każdej dziewczynki i każdego chłopca powinni mówić i pokazywać jak wygląda rodzina i wpajać pożądane wzorce a nie cedować to na szkołę i później zgłaszać zastrzeżenia. Nie mamy do końca wpływu na to jakich nauczycieli spotka nasze dziecko.
Uprzedzając komentarze, że nie każdy powinien być nauczycielem, dzięki mojej nawiedzonej wychowawczyni trzy dziewczyny, które zaszły w ciąże uzyskały promocję do następnej klasy i tylko jedna z nich nie zdała matury w terminie. I mimo głoszonych w szkole teorii o czystości nie pozwolono nikomu ich szykanować.
Ja też bym nie chciała, żeby moja córka musiała takie treści usłyszeć, ale wiem, że nawet bez umieszczania ich w podstawie programowej jest takie ryzyko.
 
Do góry