Zielona Góra i okolice

[agutkaZG]

Wesolutka,hehehe pewnie wolno Ci te jagodki - bedziecie mieli z Adasiem lepsze kupki.
Czemu sie nacierpialam? Przez ojca Mojej Zuzi,z ktorym bylam ponad 2 lata,ktory mi sie oswiadczyl po 9 miesiacach,a ktory to na koniec narobil awantury,stwierdzil,ze to moja wina,ze jestem w ciazy i powiedzial jeszcze wiele przykrych rzeczy i na koniec Nas zostawil... Bylam wtedy w 3 miesiacu ciazy...
Jesli chodzi o wozek,to model juz mam upatrzony,pozostaje tylko wybor koloru.

A tutaj masz zdjatka mojej Zuzinki w trojwymiarze. Takie USG to niesamowite uczucie! Wprost nie do opisania!

Piekne i zgrabniusie paluszki: http://img395.imageshack.us/img395/2066/paluszki9xj.jpg

Tu Zuzia sobie ziewa: http://img395.imageshack.us/img395/2230/ziew9wt.jpg

A tu jest jej sliczny profilek: http://img443.imageshack.us/img443/9766/jakob62jv.jpg

Tutaj sa filmiki takie dwa kilkusekundowe do sciagniecia: http://rapidshare.de/files/23700905/3D.rar.html

Daj znac,jak sie podobalo. :-*

Lilka,o popatrz - dobrze wiedziec. Wiec witam witam kolejna LUBUSZANKe,o! ;D

 

[wesolutka]

agutka swieeetne :laugh:!!! juz teraz widac, jaka sliczna masz core!!! profilek piekny ;D
mam nadzieje ze nie zrobilam Ci przykrosci przywolujac niemile wspomnienia u niektorych facetow - jak i u niektorych bab zreszta - poczucie odpowiedzialnosci i poczucie dojrzalosci do rodzicielstwa kielkuja znacznie wolniej anizeli dzieje sie to u partnera...

U Tesciowki bylo spox Fajna ja mam, choc niekiedy przerazaja mnie jej pomysly ("dajmy Adasiowi wody z cukrem" (po cholere???), "mozesz mu smialo dac polizac jogurciku" (po jaka cholere????)- nie ma to jak roznica pokolen Walke o rzekomo istniejaca potrzebe dokarmiania i dopajania niemowlecia jednakze wygralam (a bylo o tyle ciezko, ze toczylam ja z obiema Babciami i Dziadkiem). Kolejna walka - na razie z wiatrakami - Moj Fater na kazdym kroku wpycha Adasiowi w buzie smoczek

 

[wesolutka]

Ach, jagodki faktycznie podzialaly :laugh: rano moje dziecko puscilo chyba ze sto bakow, a potem zrobilo kupe prawie po pachy ;D ;D ;D

 

[wesolutka]

Lilka witam i dziekuje :laugh: Mieszkasz w pieknym miasteczku, znam je niemal jak wlasna kieszen moj Tata jest z Wolsztyna mam rodzine w Wol i w Karpicku - spedzilam tam pol zycia ;D

 

[agutkaZG]

Wesolutka,a nie mowilam,ze jagodki tak fajniutko zadzialaja? Hihihi. Ciesze sie,ze udal Wam sie wyjazd do Tesciowki - to najwazniejsze. A ze tak robi... Babcie to sa babcie,calkiem dziwne stworzonka,hihi. Ja zauwazylam to po swojej.

Corcie mam sliczna,to prawda. Coz za skromnosc matczyna. I juz sie jej doczekac na swiecie nie moge. Dzis wlasnie rozpoczynamy 8 miesiac,jupiiiiiii! ;D ;D ;D
Jesli chodzi o wspomnienia,to fakt powrocily,ale nie jestem zla na Ciebie za nie,bo skad moglas przeciez wiedziec,ze tak sie stalo? Ja sie ciesze,ze od wszystkich mam wspaniale wsparcie i pomoc. A on? Niech sie wypcha swoja nowa dziewczyna!

 

[noelia]

Agutka
świetne zdjątka Zuzki kawał babki z niej już jest :laugh:
jeszcze troszkę i będziesz ją w rękach tuliła :
a taki facet to nic nie wart i masz racje niech się wypcha a ty i tak będziesz miała to co najwazniejsze swojego códownego skarba i niczym sie nie mart ,wszystko sie ułoży ;D
trzymaj sie zdrowo
ps.jak tam w tych upałach wytrzymujesz?

 

[noelia]

wesolutkagratulacje ,śliczny synuś :laugh: ;D
a jak patrze na twoje zdjecia to mam wrażenie że napewno gdzies ciebie widziałam : ;D

 

[agutkaZG]

Noelia,oj tak kawal Babeczki. Wtedy wazyla "juz" 1260g. ;D Ciekawe,ile wazy teraz.
Facet nie jest wart - to prawda. Czasami przychodza mi wspomnienia,smutki i takie tam bez sensowne pierdolki,ale cale szczescie szybko przechodza,jak sobie pomysle,co mnie spotka za rowne 2 miesiace. ;D
Jesli chodzi o upaly,to ufff. Masakra. W sumie to mialam 2 tygodnie zwolnienia,a jutro konczy mi sie tygodniowy urlop i ide do swojego ginekologa,zeby mi dal zwolnienie juz do wrzesnia. Do 7 miesiaca pracowalam,wiec i tak sporo. Niestety dluzej nie dalabym rady,bo kurde mamy taka duchote w tym naszym biurowcu (US),ze szok. : Gdyby mi tylko girki nie puchly,to byloby cudnie,hihi.
Dzieki za cieplutkie slowka! :-*

 

[wesolutka]

ja pracowalam do 8mca. Pewnie robilabym to dluzej (a wezmy pod uwage, ze upalow wowczas nie bylo ), gdyby nie adas - zachcialo mu sie szybciej na swiat i ktoregos dnia prosto z pracy pojechalam do szpitala! mialam stresa ogromnego i ogromne poczucie winy, bo kilka dni wczesniej bylismy na weselu i zatanczylam troche szybszy kawalek...

Dzis jade z malym do okulisty. Ciagle mu ropieje jedno oczko, od urodzenia w sumie (z malymi przerwami) cos mu wkrapiam i czyms przemywam Jezeli to niedrozne kanaliki lzowe, to czeka go zabieg. Pediatra powiedziala, ze przy miejscowym znieczuleniu wpychaja wtedy w oczko jakies druciki. Normalnie denerwuje sie masakrycznie, az mnie brzuch pobolewa... Trzymajcie kciuki!

noelia pewnie widzialysmy sienie raz, moze nawet poznalysmy sie gdzies...?jest na bb jakies Twoje zdjecie, zebym mogla spojrzec?

 

[noelia]

HEJ
Ja jak tylko dowiedziałam sie że jestem w ciąży zaraz do Rzepki telefon i już mnie w robotcce nie było.Może gdyby to nie była ciężka praca to bym popracowała z brzusiem.Ale ogólnie od 6 miecha było mi cięzko chodzić i cięzko mi się siedziało i oddychało bo Emi bardzo wysoko w brzuch mi się ułożyła.
a to ja,później poszukam bardziej aktualnego