reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zielone cuchnace kupy??

Dołączył(a)
24 Listopad 2014
Postów
4
Miasto
Szczecin
Witam, jako świeża mama-8 tyg ma moja Malutka- mam ciągle nowe rewolucyjne odkrycia...tym razem u mojej Malutkiej są zielone straszne śmierdzace kupy, bąki tez smierdza aż strach. Karmie ja od 2 tyg Bebilonem Pepti i po zmianie mleka pojawiły się właśnie zielone kupy- czytalam ze to nie jest nic stasznego jesli dzidzia pije BP ale pediatra nie zaszczepila mi Małej. Miala robione badania krew i mocz wszystko wyszlo oki. Czy mam się martwic tym smrodem i kolorem?? Dodam jeszcze ze podaje Espumisan na gazy i Dicoflor-probiotyk. Poradzcie cos doswiadczone mamy...
 
reklama
U nas zielone kupy były przy wspomagaczach typu Espumisan. Odstawiłam - kupy musztardowe :) A śmierdzieć - śmierdzą ;) Dicoflor nie zmienia nam kolorku kupy.

A swoją drogą, gdy poczytałam składy tych preparatów z symektykonem, to się przeraziłam i odstawiłam z dnia na dzień.
 
ja od położnej usłyszałam , że jak zielone to dzidziuś czegoś nie może strawic a jak śmierdzące bąki to na pewno jest jakiś problem z trawieniem , a lekarka nic nie podpowiedziała , można wiedziec dlaczego zmieniłaś mleko i czy miałaś problemy karmiąc piersią czy też poprostu nie chciałaś
ja z doświadczenia "podwójnej " mamy wiem , ze gdybym mogła cofnąc czas robiłabym wszystko , żeby moją laktację przy pierwszym dzidziu utrzymac za wszelką cenę tez mieliśmy problemy z wzdęciami , kupkami po mleku modyfikowanym, ulewaniem kilka miesięcy dramatu i zbywanie lekarzy a byliśmy u 3 + wizyta w szpitalu dziecięcym , traktowali mnie jak przewrażliwioną mamuśkę sama musiałam dochodzic jak i czym najlepiej karmic mojego maluszka
 
Problem z karmieniem piersia bardziej skomplikowany-przez stres i skomplikowany ,dlugi i wyczerpujacy poród (wiem wszystkie takie są) nie moglam karmic piersia. Od poczatku moja Malutka jest na mm, najpierw na Bebilonie zwykłym ale jak pojawiły sie wysypki i bole brzuszka to pediatra kazala zmienic na BPepti. Wcześniej kupy byly zolciutkie wszystko bylo ok, a po BP sa zielone-chociaż ten zielony jakby robil się jaśniejszy.
Mnie wszyscy traktuja jak przewrazliwiona mamę, ja się tylko staram niczego nie zaniedbac czy przeoczyc u mojego dzieciatka.
 
Do góry