Witam
Wychowuje Maje sama. W dzien jest wszystko super ale pod wieczór gdy chciałabym trochę się rozluźnić a Maja nie chce spać, zaczynam się denerwować . Nigdy jej nie uderzyłam ani nie krzyknęłam na nią, ale czuję wtedy jak narastają mi nerwy. Spędzamy całe dnie razem, bawimy się itd, ale wieczory są najgorsze.
Czy jestem złą matką, że denerwuję się na własną córkę?
Wychowuje Maje sama. W dzien jest wszystko super ale pod wieczór gdy chciałabym trochę się rozluźnić a Maja nie chce spać, zaczynam się denerwować . Nigdy jej nie uderzyłam ani nie krzyknęłam na nią, ale czuję wtedy jak narastają mi nerwy. Spędzamy całe dnie razem, bawimy się itd, ale wieczory są najgorsze.
Czy jestem złą matką, że denerwuję się na własną córkę?