Chciałabym podzielić się z innymi Rodzicami doświadczeniami ze żłobkiem Kraina Odkrywcy.
Niestety rozczarowałam się, kolejna sieć nastawiona na zysk.
- Grupy przepełnione, dzieci więcej niż dopuszcza ustawa, balansowanie na zasadzie "a może akurat kilkoro dzieci nie przyjdzie".
- Sale mimo, że nowe słabo wyposażone w zabawki, pomoce dydaktyczne.
- Monitoring, który miał być atutem w praktyce raz działa, raz nie. Kiedy jest więcej dzieci w grupie albo brakuje opiekunów jest "awaria". Zresztą kamera skierowana tylko na wycinek sali, więc proszę się nie łudzić, że Rodzic ma dziecko pod kontrolą.
- Adaptacja płatna, "wyrywanie" dziecka z rąk bez rozmowy, pożegnania, bez komentarza...
- Dodatkowo rotacja pracowników, braki kadrowe.
- Byłam świadkiem, że opiekunowie wpuszczają na salę dzieci z katarem, mokrym kaszlem.
- Sale sprzątane są z użyciem środków typu domestos w obecności dzieci, ba! wchodząc raz do przedsionka sali gdzie były dzieci zwróciłam uwagę, że na kaloryferze stała jego butelka!
- Drzwi wejściowe do żłobka, które wychodzą wprost na ulicę były zawsze otwarte, dziecko bez problemu mogło wydostać się z placówki!
Zdecydowaliśmy się wypisać dziecko z placówki w Krakowie.