reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Żłobek z roczniakiem / przerażenie

fasolka32

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Październik 2023
Postów
338
Hej,mała ma 4miesiące, jak będzie miała rok musimy dać do żłobka. Patrzę na badania: dzieci ze żłobka często mają wyższy kortyzol, procesu adaptacji trwa kilka tygodni, mam wrażenie,że to trauma jak dziecko ma płakać w żłobku kilka tygodni 😨
Jak wasze doświadczenia? Czy jest aż tak źle? Czy macie tak małe dzieci, które były zadowolone w żłobku od początku? Jestem przerażona...
 
reklama
Wszystko zależy od dziecka, żłobka i rodzica.
Mój poszedł na roczek, też miałam obawy, tym bardziej że ja byłam dzieckiem bardzo nieśmiałym i wycofanym, ale to jest zupełnie inny charakter. Uwielbia dzieci, uwielbia jak się coś dzieje, jemu w domu się po prostu nudzi, więc dla nas to była najlepsza decyzja. Adaptacja poszła super, gorzej z chorobami, bo choruje cały czas i niestety przy powrotach są kryzysy, ale coz takie życie.
Jeżeli miałabym ci coś doradzić to warto chodzić z dzieckiem wcześniej na zajęcia, żeby zobaczyc jak się zachowuje w grupie np. gordonki albo sensoryka często jest od 6 miesiąca. Warto też chodzić do bawialni dla małych dzieci, bo mój na początku w żłobku myślał, że to jest nowa bawialnia i szedł zadowolony w zabawki.
No i wybrać dobry, polecany żłobek z podobnym podejściem wychowawczym do twojego.
I jeszcze pamiętać, że gotowy rodzic to gotowe dziecko. Są neurony lustrzane jak bobo będzie widziało, że płaczesz i się stresujesz to też będzie płakał.
 
U nas adaptacja ( i to z rodzicem/ rodzicem na korytarzu) trwała 3 tygodnie, za każdym razem taki ryk, że koniec świata. Sama pani była przerażona.tydzien po końcu adaptacji syn sam za rączkę wszedł z panią, bez płaczu.
 
Wszystko zależy od dziecka, żłobka i rodzica.
Mój poszedł na roczek, też miałam obawy, tym bardziej że ja byłam dzieckiem bardzo nieśmiałym i wycofanym, ale to jest zupełnie inny charakter. Uwielbia dzieci, uwielbia jak się coś dzieje, jemu w domu się po prostu nudzi, więc dla nas to była najlepsza decyzja. Adaptacja poszła super, gorzej z chorobami, bo choruje cały czas i niestety przy powrotach są kryzysy, ale coz takie życie.
Jeżeli miałabym ci coś doradzić to warto chodzić z dzieckiem wcześniej na zajęcia, żeby zobaczyc jak się zachowuje w grupie np. gordonki albo sensoryka często jest od 6 miesiąca. Warto też chodzić do bawialni dla małych dzieci, bo mój na początku w żłobku myślał, że to jest nowa bawialnia i szedł zadowolony w zabawki.
No i wybrać dobry, polecany żłobek z podobnym podejściem wychowawczym do twojego.
I jeszcze pamiętać, że gotowy rodzic to gotowe dziecko. Są neurony lustrzane jak bobo będzie widziało, że płaczesz i się stresujesz to też będzie płakał.
Dzięki, będzie większa to będę szukać takich bawialni,dobry pomysł 🥳
 
Moja córka poszła do żłobka jak miała 13 miesięcy. Nie płakała prawie wcale, teraz ma 17 miesięcy i uwielbia żłobek, dzieci, Ciocie. Adaptacja trwała bardzo krótko. Jak jeszcze byłam na urlopie macierzyńskim to chodziłam z nią na gordonki, zajęcia sensoryczne, różnego rodzaju salki.
Córeczka nie chodziła jak zaczęła uczęszczać do żłobka 🥺 ale teraz z dziećmi odnajduje się świetnie.
 
Hej,mała ma 4miesiące, jak będzie miała rok musimy dać do żłobka. Patrzę na badania: dzieci ze żłobka często mają wyższy kortyzol, procesu adaptacji trwa kilka tygodni, mam wrażenie,że to trauma jak dziecko ma płakać w żłobku kilka tygodni 😨
Jak wasze doświadczenia? Czy jest aż tak źle? Czy macie tak małe dzieci, które były zadowolone w żłobku od początku? Jestem przerażona...
W naszym przypadku wszystko super, ale adaptacja była stopniowa, trwała miesiąc minimum z tego co pamiętam. Nie z powodu jego reakcji tylko taki był system żłobkowy żeby dzieci wprowadzać stopniowo. Syn uwielbiał żłobek, lubi przedszkole bardzo :) Pewnie zależy od dziecka. Na pewno są dzieci, które będą się źle czuły.
 
Mój syn zaczął żłobek mając niewiele ponad 9 miesięcy. Adaptacja trwała tydzień - pierwszego dnia był ze mną, a potem już sam. Od razu odnalazł się wśród innych dzieci, chociaż na co dzień ich raczej nie widywał. Nie jest oczywiście tak, że obyło się bez płaczu. Mija już ponad miesiąc, a w momencie rozstania często pojawiają się łzy... Ale już za 2 lata syna czeka obowiązkowe przedszkole, więc wolimy jednak zacząć wcześniej. No i pracujemy.
 
Synek poszedł do żłobka gdy miał 14 miesięcy. Na początku rano był płacz ale odbierałam całkiem zadowolone dziecko:) adaptacja trwała tydzień z rodzicem. Później przez dwa tygodnie stopniowo wydłużany był czas, który tam spędzał. Myślałam, że pojdzie łatwiej bo był przyzwyczajony do tego, że u niani są inne dzieci (wróciłam do pracy gdy miał 7 miesięcy) ale nie było
 
Hej,mała ma 4miesiące, jak będzie miała rok musimy dać do żłobka. Patrzę na badania: dzieci ze żłobka często mają wyższy kortyzol, procesu adaptacji trwa kilka tygodni, mam wrażenie,że to trauma jak dziecko ma płakać w żłobku kilka tygodni 😨
Jak wasze doświadczenia? Czy jest aż tak źle? Czy macie tak małe dzieci, które były zadowolone w żłobku od początku? Jestem przerażona...

Moje dzieci praktycznie nie płakały w żłobku, w czasie adaptacji. Niemniej jednak cieszę się, że przy obecnym dziecku mogę poczekać do przedszkola.

Dla mnie przy środkowym dziecku najgorsze były choroby. W pierwszym roku była jakieś 20-30 dni w żłobku (nie w miesiącu, roku).
 
reklama
Mój syn poszedł do żłobka przed roczkiem. Płakał przez pierwsze 3 dni. Uważam, że u nas poszło naprawdę gładko. Właśnie zaczął drugi rok, chodzi chętnie, bardzo dużo się tam uczy. Poza chorowaniem (faktycznie pierwsze miesiące było tego sporo) widzę same plusy.
 
Do góry