Żłobki,przedszkola, babcie, nianie i inne "pomoce" mam i mamy pozostające w domku

[jaipur]

Czy planujecie już co po macierzyńskim? kto przejmie Was skarb na te kilka(oby jak najmniej) godzin?
u mnie niestety na żłobek nie ma co liczyć(z prywatnym to szkoda zachodu, pewnie maluch połowę czasu by spędził w domu, bo dzieci często chorują w żłobkach- a w domu nie mam go z kim zostawić- babci chętnej na stałe brak), więc pozostaje niania.. będę długo się przymierzać aby pozostawić ją bez nadzoru samą na tyle godzin, dlatego już teraz zaczynam korzystać z jej pomocy pod moim nadzorem.Zwłaszcza,że muszę zająć się już sprawami zawodowymi(nie wracam jeszcze na etat, ale tak całkiem zostawić tego nie mogę).

 

[jolek27]

Jaipur ja niestety nie wiem jak rozwiązać ten problem. Kurde najchętniej to bym z małym siedziała 24 na dobę,ale niestety pieniądze trzeba zarabiać. Zobaczymy jak się to potoczy. A ile tak mniej więcej bierze niania za godzinę?

 

[_Roszpunka_]

ja zostaje w domu.. już sobie kiedyś przy samej Vi liczyłam że jak teraz mam socjal to się bardziej opłaca siedzieć w domu niż iść do pracy zarabiać 2 razy tyle a i tak połowę oddać niani
więc lepiej siedzieć samemu z dziećmi i wychowywać je po swojemu

oczywiście jak będą starsze ... powiedzmy za 3-4 lata jak same będą umiały powiedziec mi co się działo w domu , czy ktoś je np uderzył albo krzyczał to wtedy będę mogła je z kimś zostawić i iść do pracy :-)
bo nie chcę do końca życia już w domu siedzieć

 

[jaipur]

jolek w każdym mieście są inne stawki, -teraz cieszę się ,że przeprowadziłam się pod W-wę, bo w mieście to stawki są podwójne.U mnie standardem jest 10zł/h.To już za osobę z doświadczeniem i referencjami.

 

[jolek27]

To mi lepiej zostać w domu, bo ja nie mam nawet 10zł w pracy na godzinę. Ale to jednak strach zostawić dziecko z obcą osobą. Ja się chyba dogadam w pracy,żeby wrócić na pół etatu i jakoś z M będziemy dostosowywać grafiki i zajmować się młodym. Wydaje mi się,że to będzie najlepsze wyjście.

 

[jaipur]

jolek fajnie jakbyś wciągnęła tatę w opiekę.
Oczywiście,że najlepiej to nie zostawiać z nikim obcym,ale ja nie mam wyboru innej opcji.Oczywiście mogę się uprzeć, że zostaje w domu,ale..nie chcę.Bo potem nie chce mieć do nikogo pretensji,że mi ciężko na rynku pracy,bo miałam parę lat przerwy.
Na szczęście mam taką pracę, że mogę pozwolić sobie na pracę w domu przez część tygodnia.To samo tato, więc rzadko będzie tak ,że mały będzie zostawał sam z nianią przez kilka/naście godzin,jak to bywa czasami u pracujących rodziców.Poza tym chcemy mieć z mężem też parę godzin tygodniowo dla siebie, a babcie daleko itd.

 

[jolek27]

U mnie jedna babcia daleko w dodatku pracująca a druga na miejscu ale schorowana i w dodatku opiekuje się jeszcze bardziej chorym mężem więc opieka na dłuższą metę nie wchodzi w grę. Ja niestety pracę mam poza domem więc musimy z tatusiem jakoś pokombinować.

 

[_Roszpunka_]

u nas jest tak że jak się dostaje powiedzmy 10 e na godzinę a żadna opiekunka za 5e nie pójdzie do pracy bo sobie ok 7 e najmniej życzą...
wiec jakbym poszła do pracy to zarabiałabym 3 e i do tego nie widziałabym dzieci a teraz będąc na socjalu mam wiecej niż 3e na godzinę;-) wiec nie widzę żadnego sensu żeby nawet mysleć o pójsciu do pracy

 

[paula04]

Ja na szcęście też mogę sobie pozwolić na siedzenie w domku, a jak mi się zatęskni za pracą to coś sobie poszukam albo wymyślę coś do roboty:-)

 

[Żelka]

Ja też póki co planuje zostać w domu, z M właśnie jesteśmy w trakcie kończenia projektu naszej firmy , więc jeśli wszystko wypali - to bede po prostu pracować w domu - ewentualnie w weekendy kiedy M ma wolne