reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żłobkowa grupa wsparcia ;)

pooka

Mama marcowa 2007
Dołączył(a)
25 Czerwiec 2008
Postów
625
czas na oddanie Mikołaja w obce ręce zbliża sie nieubłaganie niestety
boję się i znów biję z myślami
nie chcę zmieniać decyzji ale mam coraz więcej wątpliwości co do wybranego miejsca
z drugiej strony jakiekolwiek byłoby to miejsce zawsze będzie źle...
założyłam nowy wątek żeby sobie pomarudzić i nie zaśmiecać pogaduchowego tematu
 
reklama
Ja znalazłam dzisiaj opiekunkę dla mojej córci. Wracam od października do pracy. Jest jeszcze sporo czasu ale jak sobie uświadomiłam, że moje dziecko zostanie z obcą osobą to mnie żołądek rozbolał i źle się czuję do tej pory. :no:
pooka podzielam twoje wątpliwości ale chyba nie mamy wyjścia. Czy to opiekunka czy żłobek - na coś się trzeba zdecydować. :-(
 
Elahar, mi sie mózg już lasuje od myślenia i analizowania

moje znajome i znajome znajomych nagrywaja opiekunki , żeby zobaczyc czy się krzywda dziecku nie dzieje i też tak zrobiłabym przy niance dla swojego spokoju

no nie mamy wyjścia
i ja w sumie nie wyobrażam sobie żeby nie pracować, tak dla swojego zdrowia psychicznego, bo już zaczęłam dziczeć na tej mojej wsi na macierzyńskim i urlopie
no i hipoteczny trzeba płacić

ja jestem żłobkowe dziecko i żyję i w miarę zdrowa na umyśle i to mnie pociesza troszkę
 
Ja nie za bardzo mogę wysłać do żłobka bo mam alergiczkę i jednak lekarze odradzają żłobki. Dziecko niestety częściej wtedy by chorowało i lepiej nie fundować takiemu małemu organizmowi dodatkowego obciążenia. Zwłaszcza, że ja i tak powoli wprowadzam te produkty alergizujące i różne są po nich reakcje.

A z tą pracą masz rację. Czasami to już mam dosyć "siedzenia " :tak: w domu. Chciało by się coś ambitniejszego porobić niż zmiana pampersa :-D

Nie myślałam tylko, że ta wizja zostawienia dziecka (u mnie w sumie na 5-6 godzin) będzie mnie tak przerażać. Chyba jestem nadopiekuńcza, przewrażliwiona albo rzeczywiście za długo już siedzę w domu.
 
Ostatnia edycja:
Chyba jestem nadopiekuńcza, przewrażliwiona

też tak mam :tak:

a strach przed zostawieniem malucha to naturalna rzecz, też tak miałam jak szłam do pracy, a i tak z babcią Młody został, co chwila były telefony kontrolne ale przyzwyczaiłam się bardzo szybko i wyluzowałam
teraz gorzej bo do obcych
 
Ostatnia edycja:
moja Olivcia prawdopodobnie pojdzie do przedszkola od pazdziernika na dwa dni w tygodniu po 5 godzin, a dopiero od stycznia na caly tydzien:tak:
chcialam na jesien isc do pracy, ale w takim ukladzie odlozy sie to do nowego roku;-)
mam jeszcze drugie przedszkole w zanadrzu, ktore wzieloby ja od razu, ale nie podoba mi sie:no:pani przedszkolanka calowala ja po rekach i buzi, jak bylysmy zwiedzac, przedszkole nie zrobilo na mnie wrazenia zbyt czystego i mialam jeszcze pare innych zarzutow:-p
natomiast przedszkole, ktore wybralam, jest cudowne:-)dzieci powyzej 2 roku zycia maja praktycznie nieograniczony dostep do ogrodu, jak bylysmy tam z \olivka to nawet pluskaly sie w baseniku:-)panuje bardzo mila atmosfera, jest czysto i nowoczesnie:tak:kazde dziecko ma dzienniczek, w ktorym pracownicy zapisuja, kiedy byla zmieniona pielucha, co dziecko jadlo i kiedy:-)pisza tez o osiagnieciach, wklejaja zdjecia, itp. no i maja jeszcze jedna fajna rzecz - w przedszkolu sa kamery, kazdy rodzic dostaje haslo i moze sobie siedzac w pracy w kazdej chwili obejrzec co sie dzieje z dzieckiem:tak:
jak na razie nie mam zadnych oporow i watpliwosci, czy posylam dziecko w dobre rece:-)
 
tigger - ale wypas:szok: od razu "widać", że nie piszesz o polskim przedszkolu:confused:ile to u Was kosztuje?
 
madzikm- kosztuje duzo:tak::baffled:ok. 170 funtow tygodniowo kosztuje w naszym rejonie przedszkole na caly etat:dry:ale jezeli bede pracowala minimum 16godzin tygodniowo to moge sie ubiegac o dofinansowanie od panstwa - zwracaja nawet do 70% kosztow za przedszkole (zaleznie od zarobkow)
wiec musze szybko prace znalezc, bo inaczej nie wyrobimy:-D

ale interesujace jest, ze ceny sa podobne - i w w tych "wypasionych" przedszkolach i w tych gorszych:tak:
 
Witajcie Drogie Mamy,
jestem mamą cudowego Patryczka, chciałabym podzielić się z wami moją historią i odradzić (ewentualny) wybór prywatnego żłobka Akadamia Maluszka, ul. Szarotki 11 a, W Warszawie....

dyrekcja mało kompetentna, osoba na zastępstwie pozostwia wiele do
życzenia - placówka nastawiena tylko na pieniądze. A deklarowli , że dzieci
to sa najważniejsze. A wszystko co się liczy to tylko kasa. Aby prowadzić biznes związany z ludzi trzeba myśleć o ludziach, trzeba być wiarygodnym w tym co się mówi i robi....

nie wykazuja zainteresowania adaptacją dziecka - kilkakrotnie
dzwoniłam z prośbą o wyznaczenie terminu krotkiego spotkania
adapcyjnego (wzielam nawet 1 dzien urlopu) z innymi dziećmi, zabawy
w ogódku - niestety brak reakcji, brak telefonu zwrotnego, e-maila -
po prostu NIC. Ja wykazałam zaiteresowanie, oni NIE.

Spoźniłam się z zapłatą wpisowego (zapłacona kasa to 2400 zł - mało to nie jest)- co nie było spowodowane złą wolą tylko zwykłym przypadkiem losowym -
wszyscy wiemy że takie się zdarzają. Nawet jednego telefonu z
oddzwoniem i wypowiedzieli podpisaną z nami umowę.

Efekt: dziecko było oswojanie myślą, że idzie do nowego miejsca, co
to jest złobek, a że jest bardzo mądrym chłopcem - wszystko
doskonale rozumie. Na hasło bawić się - pytał - "do nowych
dzieci...?"

Pani z Akadmii wypomiała mi, że spóźmiliśmy na podpisanie umowy
15 minut podczas gdy chcielismy tam pojechać wspólnie z mężem i
dzieckiem, a w naszym przypadku wiazało się to z tym , że mąż musił
się zwolic z pracy pojechac po naszego synku około. 35 km w jedna
strone przedostac się przez całą Warszawę z powrotem . Chcieliśmy aby jedna wizyta była " zaliczona" wraz z Rodzicami. A w planach chceliśmy jeszcze się zintegować kilka razy.

Ale wiecie co powiem szczerze - nawet za darmo nie póściłabym
tam teraz dziecka - jesli mają taką komunikację z Rodzicami. To
szczerze współczuję. I nie rekomenduje !!! Starch się bać co może
się zadziać w innych poważniejszych przypadkach.

Odradzam:no:
 
reklama
madzikm słyszałam, że w niektórych przedszkolach/żłobkach w dużych miastach też zaczynaja montować kamerki i rodzice mogą on-line podglądać swojego malucha i panie, które się nim zajmują. Ale pewnie zanim to się stanie standardem to będziemy już babciami ;-)
 
Do góry