reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żłobkowo-obiadkowy niejadek?!

pepsicOLA

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Lipiec 2010
Postów
148
Miasto
Wrocław
Jak już kiedyś wspomniałam córcia chodzi do żłobka. Do niedawna nie było żadnych problemów z jedzeniem, ani w domu, ani w żłobku. Jadła chętnie i w zasadzie wszystko. Od jakiś 2, max.3 tygodni odtrąca obiadki. Je jogurty, owoce, kaszki, ale obiadku - czy to słoiczkowego czy domowego nie. Odwraca głowę, zaciska usta i nie da sobie nic wetknąć do buzi. Nie daję jej na siłę, żeby nie kojarzyło jej się jedzenie z czymś złym, jakimś zmuszaniem czy coś. Przecież to ma być przyjemność.
Tylko czy takie małe dziecko może jeść tylko kaszki, owoce, jogurty i ssać pierś? Jak powinnam postępować?
Dzisiaj pani żłobianka zgłosiła, że Nataszka nic nie chciała jeść - nawet kaszki. I już nie wiem czy to wynika z tego, że ostatnie 2 tygodnie była w domu z powodu przeziębienia i tak zareagowała na tęsknotę za rodzicami czy to coś poważniejszego. Powinnam pójść z córeczką do lekarza? A może są jakieś domowe sposoby na apetyt...?
Wiem, że jeszcze nikt, kto m dostęp do jedzenia z głodu nie umarł, ale przecież takie maleństwo potrzebuje czegoś więcej ponad owoce i jogurty. No i pierś...
Z góry dziękuję za pomoc.
 
reklama
witam, moim zdaniem problem ma podłoże psychologiczne i faktycznie córka mogła tak zareagować po powrocie do żłobka po dłuższej przerwie. Myślę że problem sam minie, proszę obserwować córkę, nie zmuszać, kilkudniowa monotonna dieta nie odbije się na jej stanie zdrowia.
 
Dobry wieczór,

Dziękuję za odp. Córeczka zaczęła jeść... :) Niestety wszystko poza obiadkami. Tych nie chce ani w żłobku, ani w domu. Panie próbowały wziąć małą sposobem i zamieniły jej miseczkę na kubeczek, który jej się z kaszką kojarzy - zjadła 3 łyżki zupy i koniec.
Poza tym wczoraj w nocy, tuż po ssaniu piersi zwymiotowała. Mlekiem i resztkami zupki, której troszkę zjadła w domu. Czy tak może odreagowywać stres?
 
Myślę, że to może być kwestia psychiki dziecka i tęsknoty. Organizm małych dzieci tak może właśnie reagować na zmiany i na brak rodzica obok. Ale może to być też objaw jakiejś choroby, może jakiejś nietolerancji na pokarmy? Moim zdaniem warto skonsultować się z lekarzem. Lepiej dmuchać na zimne
 
Do góry