reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zmiana nawyków żywieniowych pięciolatka :)

Dołączył(a)
9 Sierpień 2008
Postów
9
Miasto
Exeter UK
Witam wszystkie mamusie! Nie zwaracajcie uwagi na moj nick, konto zakladalam dawno temu, musialam byc bardzo zdruzgotana wtedy hehe. Przejde do tematu, czy znacie moze jakies sposoby jak przekonac pięciolatka do próbowania nowych potraw? Chociaż po troszeczku, ale żeby próbował. A może znacie jakieś książki z których mogłąbym sie dowiedzieć jak zmienić całkiem plan dnia związany z jedzeniem takiego upartego pięciolatka???? Zabralam sie za wprowadzanie zmian juz jakies dwa tyg temu ale nie widze zadnych efektow, czuje ze cos kurcze robie nie tak ale nie jestem w stanie nic wymyslec, jak ja to mam zrobić inaczej???? Za wszystkie odpowiedzi z gory dziekuje i pozdrawiam!!!
 
reklama
Witam, może jak u Super Niani razem z dzieckiem z kolorowych gazetek kulinarnych wycinać produkty które dziecko lubi i które chciałoby spróbować i naklejać na papierowy talerzyk układając np obiad śniadanie itd.. wspólne gotowanie , zakupy , i wychwalanie za spróbowanie :) powodzenia, tez mam upartego 5latka
 
hmm... no może jak będzie to dobra potrawa to nie będzie nawet kłopotu :) dziecku zasmakuje to będzie samo zajadało :) chociaż u mnie takich problemów nie było :)
 
Witajcie drogie mamy,
Od dłuższego czasu śledzę to forum, ale dopiero teraz zdecydowałem się zarejestrować, a wszystko przez to, co wydarzyło się w mojej rodzinie. Otóż ugotowaliśmy z żoną obiad, nic wielkiego, norma, ale niedługo potem nasz Olek dostał okropnych bóli brzucha, skończyło się to wizytą w szpitalu. Okazało się, że mięso było nieświeże. Nasze dorosłe żołądki sobie z tym poradziły, a on cierpiał. Dlatego postanowiłem napisać i dać Wam link do strony projektu UE, który uczy o jakości mięsa - polędwiczka wieprzowa, żeby żadna w Was nie musiała przechodzić tego co my. Pozdrawiam.
 
na pewno skorzystam:) My z racji łuszczycy córeczki i tak musimy trzymać dietę więc czytam mnóstwo artykułów na temat żywienia dzieci.
 
wspólne gotowanie to najlepsza opcja, u nas też świetnie sprawdzają się pikniki w plenerze, pakuje wtedy do koszyka marchewki w plasterkach, kotleciki z cieciorki itp. W domu nie zawsze chętnie jedzone, na pikniku pochłaniane z uśmiechem
 
Do góry