reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zmiany w cyklu

Dołączył(a)
9 Październik 2018
Postów
13
Witam. Chciałabym zajść w ciążę oczywiście, dlatego tu wpadłam, gdzie pewnie od razu znajdzie się ktoś, kto rozpozna mój problem. Mam już dzieci, nie miałam wczesniej problemów z zachodzeniem w ciążę. Teoretycznie w tym miesiącu mogłam zajść w ciążę (wg moich poprzednich starań i ciąż). I nie udało się, a chyba wiem mniej więcej dlaczego, za to nie rozumiem szczegółów. Otóż przez lata miałam cykle regularne i około 28dniowe. Byłam przewidywalna. Mam 41 lat i chciałam jeszcze jedno, ostatnie maleństwo, do pełni szczęścia... Ale coś się porobiło z cyklami. Są dużo krótsze - ok 24 dni, nie liczyłam ciągle, zwłaszcza póki karmiłam, bo nigdy nie zachodzę jak karmię (wysoka prolaktyna). Chyba nawet krótsze niż 24, ale nie to jest najdziwniejsze - od jakiegoś czasu, niestety nie wiem ile - parę miesięcy, może trochę dłużej? - plamię ze 2-3 dni zanim pojawi się normalny okres. Dawno temu na jakimś forum obiło mi się o "uszy" coś o za krótkiej fazie lutealnej - mnie to akurat nie dotyczyło, ale mam taki krótki cykl - to może być to? Czy plamienia mają coś z tym wspólnego?
I czy obejdzie się bez lekarstw? Bo ja to owszem chę, ale mąż bez entuzjazmu, więc krzywiłby się na "specjalne starania". Nie mam mu za złe za bardzo. Już mamy potomostwo ;) Tylko że ja chcę jeszcze jedno. A on - no jak będzie to będzie. Jednak zaczynam myśleć, że bez wsparcia lekarza może sie nie udać.
A może to wczesna menopauza? Może tak być? Może powinnam się pogodzić z ta sytuacją, jak myślicie?
 
reklama
Potrzebna jest Ci dobra diagnostyka u lekarza - poziomy hormonów i AMH. Wtedy dowiesz się, jak jest - czy to zaburzenia, czy początek menopauzy, czy są szanse na dziecko. Nie zwlekaj z tym. Na razie z niczego rezygnować nie musisz. Po czterdziestce zajście w ciąże wymaga więcej czasu i wysiłku, ale zazwyczaj jest to możliwe. Jestem tego przykładem. Jak potrzebujesz wsparcia odwiedź dyskusję ciąża po 40. Link do: Ciąża po 40
 
Dzięki. Miałam nadzieję, że tego można uniknąć. Może to dziwnie zabrzmi, ale myśl o tym, że do zajścia potrzebowałabym pomocy lekarza podsuwa mi myśle, że widocznie czwórka to już sporo, młoda też nie jestem. Może po prostu organizm mi wysiadł. Z drugiej strony szkoda mi tak po prostu rezygnować. Poobserwuję się i umówię do ginekologa (czy lepiej endokrynologa?) za parę miesięcy...
 
To niekoniecznie jest pomoc lekarza - ale zobaczenie co się dzieje w Twoim ciele. Po prostu badania. Niekoniecznie trzeba przyjmować po tym leki, chociaż czasem lekarz wprowadza np. luteinę. Lepiej się dobrze przygotować do ciąży niż potem żałować :) A hormony płciowe skontroluje ginekolog - to do niego trzeba się wybrać i porozmawiać o tych Twoich cyklach i obawach. Życzę powodzenia i odwagi! Trzymam kciuki!
 
Do góry