reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zmiany w organiźmie po poronieniu

Gragorajka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Sierpień 2011
Postów
56
Miasto
warszawa
Kochane dziewczynki.
Od mojego poronienia minęło już 7 miesięcy. Wspierałyście mnie tu w lipcu za co ogromnie wam dziękuję, bo bez waszego wsparcia nie dałabym rady. Dziś dalej ryczę w poduszkę gdy widzę jakiegoś maluszka ale jest lepiej. Mimo wszystko chciałam was prosić o pomoc. Opiszcie proszę co zmieniło się u was po poronieniu.
U mnie zmieniło się wszystko diametralnie. Zacznę od tego ze wszystkie wyniki badań mam w normie, tarczyca, hormony itp itd. Mimo wszystko widzę ze coś jest nie tak. Po pierwsze krwawienia między miesiączkowe. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Na początku myślałam że to owulacja ale teraz widzę że krwawię przy każdym kontakcie z mężem. Miesiączki stały się skąpe i bolesne. Mam częste bóle brzucha, plamienia. Regularnie co miesiąc jestem u gina który co miesiąc przepisuje mi coś nowego. Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżnia to delikatna nadżerka ale tą mam od zawsze. Mój gin upiera się że powinnam to wymrozić, ale nie wiem czy dobrze mi radzi czy chodzi o kasę?? Inny gin powiedział mi że krio nie jest konieczne. Proszę napiszcie czy miałyście podobne problemy po poronieniu i jak leczyłyście. Pozdrawiam i kibicuję każdej z was
 
reklama
u mnie nadżerka powstała po zabiegu wrrr :/ nie wiem może źle się wyczyściłaś? Moja koleżanka miała polipy bądź delikatne mięśniaki, też miała bolesne miesiączki.. prawie się wykrwawiła... pojechała na czyszczenie i było ok.
 
Gregorajka po zabiegu/poronieniu/stracie zmienia się "gospodarka hormonalna", organizm sam musi wrócić do normy...u niektórych kobiet następuje to szybciej u niektórych wolniej...
Moja endokrynolog mówiła że 6 miesięcy trzeba czekać na unormowanie organizmu...u Ciebie już 7 miesięcy minęło, chodzisz do lekarza i nie stwierdza nic groźnego...więc wydaje mi się ze musisz jeszcze troszkę poczekać...:tak:
 
Ani@k dziękuję ci zaq dobre słowo. Mam ogromną nadziej, że mmasz rację 8 marca wybieram się do nowego gina, może on rozwieje wszystkie moje wątpliwości. Mimo wszystko czekam na wasze kolejne doświadczenia.
 
a ja dla pewności poszłabym do innego gina na konsultacje...a nóż okaże się, że Twój coś przeoczył...druga opinia nie zaszkodzi, a może pomóc:)

no i bardzo mi przykro, światełko dla Twojego Aniołka..
 
ja poronilam w walentynki 3 tyg temu. 12tyg i 2 dni. Mialam infekcje i dostalam doxycyline i metronidazol. Skonczylam juz leki ale jestem ciagle zmeczona i kreci sie mi w glowie.
Macie moze jakies sugestie dlaczego tak jest???
 
U mnie tez sie cos poprzestawialo. Najprawdopodobniej od czasu poronienia nie wystapila u mnie owulacja. Bede chciala temu dokladniej sie przyjrzec w kolejnym cyklu. Jak wreszcie sie zacznie, bo cos mam ogromny poslizg. Nie wystepuja zadne objawy plodnosci, choc wczesniej mialam wszystko jak na dloni i np. mialam tak wyrazne objawy sluzu, ze tylko pozazdroscic. Teraz sluzu plodnego nie uswiadczylam w ogole. Nie mam tez PMSu. Kiedys psula mi sie cera, bolaly piersi, sztywnialy wlosy i bardziej sie przetluszczaly, puchlam i bylam w fatalnym nastroju. Teraz nic. Przez caly cykl jest tak samo. Cykle mialam jak w zegarku, teraz jest 36 dc i okresu ani widu, ani slychu. W dodatku plamie pod koniec cyklu. W tym cyklu mialam tez plamienie (takie krociutkie, jednorazowe) w srodku cyklu. Ogolnie cos sie sknocilo chyba pod wzgledem hormonalnym, moj organizm nie funkcjonuje jak kiedys.
 
reklama
U mnie po poronieniu miesiączka wróciła do swojej odpowiedniej formy. Po dwóch histeroskopiach i łyżeczkowaniach dwa lata temu, miałam bardzo skąpe miesiączki. Po poronieniu i zabiegu miesiączka znów jest taka, jak powinna być. W cyklu czuję się też jakoś lepiej niż przez ostatnie dwa lata.
 
Do góry