- Dołączył(a)
- 9 Październik 2008
- Postów
- 2
Witam, wraz z rozwojem dziecka rozwijaliśmy i wzbogacaliśmy z małżonką jego menu.Robiliśmy to ostrożnie bo Mały po nas jest alergikiem (je nutramigen) i ma refluks (ma zgagę - nie ulewa - bierze polprazol).Próbował już - oprócz słoiczków hippa - również płatki ryżowe z żółtkiem i owocami, zupki wszelkiej maści, skórkę od chleba, kozie mleko, banana, jabłko, wędlinę (te 3 ostatnie dostawał do łapki i ciamkał z lubością i entuzjazmem), chrupki kukurydziane; jego podstawowym pokarmem jednak zawsze był nutramigen z różnymi dodatkami. Problemy pojawiły się paręnaście dni temu - Olgierd zbuntował się przed jedzeniem łyżeczką - podczas karmienia albo marudzi i płacze albo uśmiecha się, ale ma zaciśnięte usta i nie chce jeść.Podobny problem występuje, gdy ma jeść coś gęstego z butelki (smoczek z krzyżykiem) - również nie chce. Nutramigen natomiast - je. Doszliśmy do wniosku iż prawdopodobnie nie chodzi tu o to co je - tylko w jakiej formie jest mu to podane.Jak pisałem mięso czy banana trzymanego własnoręcznie - zje, nutramigen z butli - zje, łyżeczka i gęste kaszki - nie ma szans (chociaż jakiś czas temu jadł).Czy ktoś z forumowiczów miał podobny problem?Jeżeli tak proszę o radę i wskazówki