reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Znowu nam nie wyszło.

Dołączył(a)
15 Marzec 2021
Postów
5
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
 
reklama
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
Kochana nic się nie przejmuj. Postaraj się podejść do tematu na spokojnie. Racjonalnie rzecz biorąc szanse na zajście w ciążę w ciągu roku, współżyjąc regularnie 3 razy w tyg wynoszą 80%. Także to nie jest tak, że wszyscy wkoło zachodzą w ciążę od razu (mimo, że tak opowiadają). Niestety powszechnie krąży mit, który utwierdza nas kobiety w przekonaniu, że wystarczy się jeden cykl postarać i już się udaje. Gdyby tak było, nie byłoby ponad 1000 stron forum Staraczki 2021 ;)

Zapraszam Cię na ten wątek, tam wymieniamy się swoimi doświadczeniami i mówimy o swoich emocjach i problemach :)
 
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
Ja się starałam 8 miesięcy po odstawieniu antykoncepcji. Więc spokojnie
 
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
A jesteś pod opieką endokrynologa? Wydaje mi się, że interpretowanie wyników na własną rękę nic Ci nie da. Tsh musi być poniżej bodajże 2, a najlepiej 1-1.5 przy staraniach. Jeśli coś Cię niepokoi, idź do lekarza. Ja mam Hashimoto wykryte po ciąży, a zaszłam w ciążę bez problemu (z obrazu usg tarczycy wynika, że tarczyca niedomagała wcześniej!). Nie wiedziałam, że moja tarczyca choruje, więc... Powodzenia!
 
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
Nie przejmuj się, ja zaszłam za pierwszym razem w ciążę, mając TSH 7.20 , nawet nie wiedziałam że mam niedoczynnosc bo czułam się bardzo dobrze wcześniej.
4 miesiące to jeszcze nie jest dlugo, na spokojnie 😊 wszystko będzie dobrze, nie stresuj sie, nastawcie się pozytywnie i będzie dobrze 😊 stres to największy wrog przy staraniach.
Aaaa no i skontaktuj się z endokrynologiem w sprawie tego FT4
 
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
Hej :)
To krótki czas starania masz jeszcze za sobą :) u mnie potrzebne były trzy lata, z tym że ja po zrobionych zwykłych badaniach, które wyszły dobrze, nie robiłam dalszej diagnostyki bo postanowiłam żyć w stylu "co ma być to będzie". I tak zleciały, 3 lata. Też miałam pcos, cykle nieregularne, czasem 60 dni bez miesiączki.
Ale w ostatnim półroczu postanowiłam schudnąć. Jadłam dwa-trzy posiłki dziennie tylko w ciągu 8godzin doby. Ograniczyłam słodycze. Do tego ruch, spacery i starałam się wysypiać. Schudłam 10 kilo, startowałam z wagi 65kg przy wzroście 155.
Zaczęłam planować swoje życie na kilka miesięcy w przód: zapisałam się na studia, szukałam fajnych miejsc na wyjazdy, wycieczki. Szukałam zawodów sportowych, w których mogłabym wziąć udział. Cały czas brałam witaminy dla starających się o dziecko. W pewnym momencie głowa sama odpuściła i się udało :)
Tobie też się uda ❤️❤️❤️❤️❤️
 
Ja pierwszy raz przy staraniach byłam po HPV nie mogłam zajść rzeź 8 miesięcy miałam 27 lat jak się udało 🙂 drugim razem już bez przejść i nerwów za pierwszym razem 🙂 na spokojnie bez fiksacji do roku czasu starania są normalnie 🙂💞 powodzenia ✊
 
A jesteś pod opieką endokrynologa? Wydaje mi się, że interpretowanie wyników na własną rękę nic Ci nie da. Tsh musi być poniżej bodajże 2, a najlepiej 1-1.5 przy staraniach. Jeśli coś Cię niepokoi, idź do lekarza. Ja mam Hashimoto wykryte po ciąży, a zaszłam w ciążę bez problemu (z obrazu usg tarczycy wynika, że tarczyca niedomagała wcześniej!). Nie wiedziałam, że moja tarczyca choruje, więc... Powodzenia!
Gdzie napisałam, że interpretuje wyniki na własną rękę? oczywiście że jestem pod opieką Endo, czekam na wizytę, dopadła mnie rezygnacja bo od 2 lat nieustannie się lecze, pół roku temu miałam wyniki w normie i nie spodziewalam się ze znowu będzie coś nie tak, a napisałam na tej grupie bo musiałam to z siebie wyrzucić i może znaleźć osoby, które są w podobnej sytuacji i mnie zrozumieją. Pozdrawiam.
 
reklama
Kochana nic się nie przejmuj. Postaraj się podejść do tematu na spokojnie. Racjonalnie rzecz biorąc szanse na zajście w ciążę w ciągu roku, współżyjąc regularnie 3 razy w tyg wynoszą 80%. Także to nie jest tak, że wszyscy wkoło zachodzą w ciążę od razu (mimo, że tak opowiadają). Niestety powszechnie krąży mit, który utwierdza nas kobiety w przekonaniu, że wystarczy się jeden cykl postarać i już się udaje. Gdyby tak było, nie byłoby ponad 1000 stron forum Staraczki 2021 ;)

Zapraszam Cię na ten wątek, tam wymieniamy się swoimi doświadczeniami i mówimy o swoich emocjach i problemach :)
Dziękuję i bardzo chętnie dołączę. Nawet nie myślałam że zajdę od razu ale pierwszy raz była taka sytuacja, że w końcu myślałam że się udało, wiem że niee można się załamywać ;)
 
Do góry