reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Znowu nam nie wyszło.

Hej :)
To krótki czas starania masz jeszcze za sobą :) u mnie potrzebne były trzy lata, z tym że ja po zrobionych zwykłych badaniach, które wyszły dobrze, nie robiłam dalszej diagnostyki bo postanowiłam żyć w stylu "co ma być to będzie". I tak zleciały, 3 lata. Też miałam pcos, cykle nieregularne, czasem 60 dni bez miesiączki.
Ale w ostatnim półroczu postanowiłam schudnąć. Jadłam dwa-trzy posiłki dziennie tylko w ciągu 8godzin doby. Ograniczyłam słodycze. Do tego ruch, spacery i starałam się wysypiać. Schudłam 10 kilo, startowałam z wagi 65kg przy wzroście 155.
Zaczęłam planować swoje życie na kilka miesięcy w przód: zapisałam się na studia, szukałam fajnych miejsc na wyjazdy, wycieczki. Szukałam zawodów sportowych, w których mogłabym wziąć udział. Cały czas brałam witaminy dla starających się o dziecko. W pewnym momencie głowa sama odpuściła i się udało :)
Tobie też się uda ❤️❤️❤️❤️❤️
Nie aż tak krótki, bo właściwie zaczęliśmy już dwa lata temu ale wtedy mi odkryli pcos i na to się liczyłam, dlatego sobie odposcilismy, dopiero od niedawna mam dobre wyniki, a raczej miałam, dlatego pierwszy raz uwierzyłam że może się udać. Ja jestem bardzo emocjonalną osoba, dlatego wszystko mocno przeżywam.
Co do zmiany trybu życia to również staramy się oboje, zmienić nawyki żywieniowe, wprowadzić różne aktywności ale nie zawsze jest lekko ;) Super, ze Tobie się udało i podziwiam wytrwałość.
 
reklama
@Pandusia źle mnie zrozumiałaś. Nigdzie nie napisałaś, że leczysz się endokrynologicznie, a moim celem było zwrócenie jedynie uwagi, że normy TSH dla kobiet na wydruku laboratorium i dla starających się są różne. Jest na tym forum wątek dla starających się i dziewczyny na pewno podpowiedza. A wiesz, że masz owulację? Miałaś monitoring?

Jeśli jesteś pełna emocji, warto nad tym popracować. Stres jest twoim najwyższym wrogiem.

Powodzenia!
 
My się staraliśmy równo rok (jestem starsza od ciebie o dziesięć lat, ale 12 lat temu też nie zaszłam od razu, tylko po kilku miesiącach starań). I też się nakręciłam. W styczniu postanowilam sobie schudnąć, zaczęłam ćwiczyć itd. Planowałam, jaka to będę szczupła latem. I bęc. Siódmy tydzień 🙈
 
A jesteś pod opieką endokrynologa? Wydaje mi się, że interpretowanie wyników na własną rękę nic Ci nie da. Tsh musi być poniżej bodajże 2, a najlepiej 1-1.5 przy staraniach. Jeśli coś Cię niepokoi, idź do lekarza. Ja mam Hashimoto wykryte po ciąży, a zaszłam w ciążę bez problemu (z obrazu usg tarczycy wynika, że tarczyca niedomagała wcześniej!). Nie wiedziałam, że moja tarczyca choruje, więc... Powodzenia!
u mnie tak samo, o hashimoto i wysokim tsh dowiedziałam sie dopiero w ciąży, a mimo to zaszłam i donosiłam. Leki zaczęłam brać jakos w 3 miesiacu. Powodzenia
 
Hej, jestem tu nowa bo nadszedł ten czas kiedy nie radzę sobie z emocjami, mam 28 lat, z mężem dopiero staramy się 4 miesiące ( wcześniej miałam zdiagnozowane pcos). Tym razem myślałam, że nam się udało, byłam prawie pewna. Spóźnia mi się miesiączka już 6 dni a od roku mam je regularne i czułam się jakoś inaczej. Wszystkie wyniki mam w normie, robiłam je pół roku temu, hormonalne, tarczycy. Jednak test wyszedł negatywny, zrobiłam badanie z krwi, bo nadal miałam nadzieję, jednak również hcg 0,5 także tsh nadal w normie ale za to mam podwyższone ft4, które prawdopodobnie może być winowajcą. Wiem, że nie można się poddawać i to nie jest długi czas starań ale pierwszy raz dopadła mnie taka rezygnacja. Szkoda że w takiej atmosferze ale witam was wszystkich i pozdrawiam.
Jakie wy macie doświadczenia w czasie starań o dzidziusia z traczyca, czy również tak wam uprzykrza życie?!
Witaj kochana głowa do góry to dopiero wasz 4 miesiąc starań o dziecko. Ja również mam 28 lat i staramy się z mezem 1.5 roku o dziudziusia. U mnie badania wyszły ok, tylko u męża nasienie morfologia tylko 2 %. Mąż bierze Proxeed Plus ale nie pomaga w sumie efektów nie widać ciąży nadal nie ma. Też miałam moment że udało się w sumie byłam prawie pewna jednak testy mnie bardzo myliły jedne miały jasna lekko widoczna druga kreskę niektóre jakby coś było widać ale to chyba psychika mi wariowała. Badanie hcg 0. 1 i już się lekko załamałam. Na początku z mężem myśleliśmy że potrzebujemy czasu ale zrobiliśmy badania i po męża stronie wyniki bardzo średnie. Przygotowujemy się do inseminacji i modlimy się o cud. Tak bardzo pragniemy dziecka. Mam często gorsze dni bo szczerze troszkę to wszystko stresuje i dobija. Także trzymaj się ciepło życzę 2 kreseczke na teście jak najszybciej i nie poddawaj się 😘
 
Jeśli chodzi o wyniki tarczycy ja mam 2.88 i mój lekarz stwierdził że to jest norma. Ft3 mam 4.49 a Ft4 11.44. Byłam u innego ginekologa i stwierdził jednak ze przy staraniach norma tsh powinna być max 2.5 a najlepiej poniżej.
 
Ja z kolei z racji ciąży musiałam ostatnio po TSH na poziomie 3.49 zrobić dodatkowo ft3, ft4 i antytpo. I skoro poszłam się kłuć na drugi dzień drugi raz to dołożyłam ponownie zbadanie też TSH. I to TSH po dobie wyszło 2.79.
Tak więc ten hormon najwyraźniej skacze.
I powiem wam, że spotkałam się z wieloma opiniami odnośnie TSH, że dla starań ma być 2.5 a potem w ciąży około 1 - i nie wiem serio skąd jest ta opinia, że ma być 1, skoro norma w ciąży w 1. trymestrze jest do 2.5 a w drugim nawet do 3 🤔 wiem też, że branie leków na tarczycę jest mega popularne i najwyraźniej bezpieczne w ciąży :)
Najlepiej pytać endokrynologa :)
 
reklama
W moim przypadku również pierwsze badanie tsh wynosiło 2.81 a kolejne już 2.88 więc może nie jakas spora różnica ale jednak już inny poziom. Wiele kobiet zachodzi w ciążę mają poziom tsh powyżej zalecanego. W sumie zauważyłam też że każdy ginekolog mówi inaczej, byłam u 3 ginekologow dwóch mówiło że lekko za wysokie tsh jeden że norma także sama nie wiem jak to interpretować.
 
Do góry