reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żony marynarzy..integujmy się:)

reklama
witaj Gruba-Chuda-jak sie ciesze,ze ktos sie odezwal:) to bedzie Twoje peirwsze dziecko? napisz cos o SObie. mąż na dlugie rejsy wyplywa?
 
to mi chyba też wypada dołączyć :cool2: ja jak sama jestem to mam czas tylko dla siebie i dziecka, więc często bywamy w Galerii Bałtyckiej, chodzimy na spacerki nad morze i sprawdzamy nowe przepisy kulinarne :-D
 
ja jak zostaje sama-to chce mi sie plakac. za duzo tej samotnosci. w zeszlym roku bylam lącznie przez 7 miesiecy bez Janka. paranojaaa:no:
 
u nas mimo że spędzamy ze sobą "pół życia", to jednak 2tygodnie to nie tak strasznie długo, wydaje się do przeżycia...
 
A ja nie marynarzowa, ale moj siedzi w delegacji i tylko na weekendy w domku. A tak sama z Rafałem i pieskiem :-( I najgorzej jest wieczorem, jak mały spi i jest cisza. Wtedy mi strasznie smutno :-(
 
eeee tam, to nie to samo ;) hihihihi.. ja tak siedze 3 meisiace sama-non stop. ani rdziny tu nie mam, ani rodziny męża, ani przyjacioł-wiec straszna lipa. chociaz teraz jak urodze drugie dziecko to juz nawet czasu a myslenie nie bede miala. obym tylko depresji nie zlapala. bo samotnosc wykańcza.
 
reklama
witaj Gruba-Chuda-jak sie ciesze,ze ktos sie odezwal:) to bedzie Twoje peirwsze dziecko? napisz cos o SObie. mąż na dlugie rejsy wyplywa?

Witam!!! Tak ,to będzie moje pierwsze dziecko:-D. Bardzo się cieszę. Cieszymy..
Mój D kiedyś wypływał na bardzo długie rejsy ale od pewnego czasu zastrzegł sobie w firmie, żeby angażować go tylko na krótkoterminowe wyjazdy. Był czas że był w domu bardzo rzadko( wtedy pływał jeszcze), teraz jest już lepiej bo ma np kontrakty (wyjazdy do Danii)3 m-ce(w pracy) na 1 m-c (w domu). Po drodze pojawiały się nawet fajne kontrakty 2tyg/na 2tyg ale co dobre bardzooo szybko się skończyło. Cieszymy się,że wogóle jest praca,,, tylko te rozstania nie należą do przyjemnych. Do niedawna bardzo dużo pracowałam, nie miałam dużo czasu na rozmyślanie ale teraz gdy jestem na zwolnieniu , oczekuję Dzidzi to samotność daje się we znaki na maxa. Ja na całe szczęście w Gdańsku mieszkam od urodzenia, tu mam rodziców i przyjaciół. Jakoś sobie radzę...;-)A jak u Was Kobitki?
 
Do góry