reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zostalam mama wczesniaka 26 tydz.

Dołączył(a)
12 Marzec 2007
Postów
1
Witam.
Jastem tu po raz 1. 2.03.2007 w 26+5 tyg. ciazy urodzil sie Kacper, z waga 715 g.Teraz ma juz 10 dni.Od 3 dni oddycha samodzielnie, to byla fantastyczna wiadomosc, ale niestety dzisiaj dowiedzielismy sie, ze przyplatala sie jakas infekcja:(Jestem zalamana, zaczynam watpic, a to niedobrze.Strasznie boje sie io nasze malenstwo. Caly dzien prezryczalam. Zaczeli podawac mu jakies antybiotyki, tak strasznie sie boje:-(
Napiszcie jak to bylo z waszymi malenstwami.
Pozdrawiam
Aga
 
reklama
Nieporównywalnie Ciesiu.
Martynia urodziła się w 35 tygodniu, ale przyplątała sie infekcja (miałam zartucie ciążowe), dostała antybiotyk i po tygodniu byłyśmy obie w domu. Antybiotyk to nie koniec świata. Dzieci na ogół dobrze sobie radzą. Jeśli Kacperek sobie poradził z oddychaniem, to i z tym sobie poradzi. A Ty bądź dobrej myśli, choć uwierz mi- wiem, że to nie łatwe. Weź pod uwagę również to, że jesteś świeżutko po porodzie i Twoje hormony jeszcze nie wróciły do normy. Masz prawo do niepokoju i ogromnych wahań nastrojów. Pozwól sobie popłakać, to pomaga! Jeśli jesteś wierząca, to proponuję szczególnie teraz proś Stwórcę o opiekę nad Maluszkiem. Jeśli nie, to sama swoją wiarą i siłą pomagaj Kruszynce, mów do niego, motywuj.. nawet jeśli nie rozumie, to słyszy Ciebie. Jeśli możesz, to przytulaj go do siebie (w niektórych szpitalach pozwalają kangurować) niech słyszy Twoje serce, nuć mu cichutko, głaszcz... Głowa do góry! Wszystko musi być dobrze!
Pozdrawiam.
 
Cesiu - Powiem ci ze towj synek jest bardzo silnym chlopcem, skoro zaczal oddychac po tygodniu. Dzieci z tak niskiej ciazy z reguly dluzej przebywaja pod respiratorem. Wierze ze wszystko bedzie dobrze. Moj Kamilek mial zapalenie pluc po porodzie - z powodu jakiejs infekcji wewnatrzmacicznej. Dostal antybiotyk i po 15 dniach bylismy w domu.
Kacper napewno dluzej bedzie lezal w szpitalu. Musi osiagnac wage blisko dwoch kilogramow, musi sam oddychac i jesc. A co mowia lekarze?Jak oceniaja stan malego?
Glowa do gory. Bedzie dobrze. Jeszcze mniejsze maluszki wychodza z tego calo.
 
...Witam. Ja tez dzis jestem tu 1-szy raz. Moja coreczka Kasia przyszla na swiat 11 marca w 28 tyg. ciazy z waga 1510 kg. i 41 cm. Do dzis jest na respiratorze i tak jeszcze jakis czas bedzie. Napiszcie gdzie, w jakich szpitalach lezaly/leza Wasze dzieci a moze napisze mama dziecka, ktore bylo intubowane podobnie dlugo.
 
Witam nowe mamy
Kasia urodziła się w dzień moich 25-ych urodzin :-D

ciesia

Moja córeczka, Zuzia też urodziła sie w 25/6 tc., też miała infekcje (dwa razy)
asiuleks ma rację ze Kacper jest bardzo silny ze po tygodniu już sam oddycha. Zuzia pod respiratorem była 40 dni, sporo przeszła, ma 1,5 roku i ma się dobrze.
Jak teraz czuje się Kacperek? Ile waży?

majjkka
Jak już wspominałam Zuzia intubowana była 40 dni, po 99 dniach hospitalizacji wyszła do domu, teraz jest pogodną dziewczynką bez większych problemów zdrowotnych, ma tylko spowolniony rozwój psychoruchowy. Zuzia urodziła się Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi

majjkka i
ciesia napiszcie co u Was? Jak się czują teraz wasze dzieci?

pozdrawiamy i ściskamy gorąco
 
Witam mamy wcześniaków :-)

Jestem tutaj po raz pierwszy i cieszy mnie świadomość tego że jest miejsce gdzie można się podzielić smutkami, radościami i radami.

Chciałam zwrócić się do Ciesi....
Mój synek Joshua urodził się w 24+5 tyg. ciąży i ważył 0.785 kg. Dziś ma 6 tygodni i wage 1 kg - od samego początku oddycha sam. Wiem że to jest bardzoooo duży plus. Oczywiście nie obyło się bez infekcji, antybiotyków, transfuzji krwi i zminiejszenia dawki podawanego mleka z 11 ml co dwie godziny na 4 ml. :wściekła/y: Gdy infekcja na początku była poważna podłączyli mu respirator ale to trwało tylko 4 dni. Co bardzo mnie uspokoiło. Więc myśle że nie musisz panikować o podawanie antybiotyków bo to ma Kacperkowi tylko pomóc. Nie wiem jaka jest opieka w polskich szpitalach, bo mój synek miał szczeście urodzić się w jednym z najlepszych szpitali w Anglii, ale mam nadzieje że nie odbiega dużo od tego co ja widze tutaj. Wiem, że stan wcześniaka wiele zależy od tego jaki jest jego start. Jeśli chodzi o infekcje to nawet normalnie urodzone dzieci przechodzą infekcje tyle tylko że nasze wcześniaczki są mniej odporne na te "robatctwa". Jest wiele rodzaji infekcji i jedne są groźniejsze a inne mniej. Więc najlepiej dokładnie dopytać się lekarzy jaki stopień ciężkości jest infekcja.

Choć ja już jedną strate dziecka przeżyłam :-( to teraz pomimo tego wszystkiego jestem dobrej myśli.

Myśle że Joshua jest bardzo silny i chce żyć pomimo że na tym świecie nie jest tak łatwo i pięknie.

Dziś Joshua waży 1kg, ma 6 tygodni, ciągle oddycha samodzielnie, dostaje 16ml mojego mleka co 2 godziny, nie podają mu antybiotyków i za pare dni zostanie wypisany z intensywnej terapi na inny odział. Codziennie mu powtarzam że ma być silny, bo wszyscy na niego czekają tam na zewnątrz, opowiadam mu co się wydarzyło w moim dniu, kto go pozdrawia i całuje :-) a co najważniejsze to dotyk...

Pozdrawiam wszystkich
Marta
 
:baffled:
Mój chłopczyk urodził się w 32/33 tyg.ciąży z wagą 1,700 kg był w inkubatorku ponad miesiąc wypuścili go do domu z wagą 2 kg.miał transfuzje krwi, zółtaczke wcześniaczą,karmiony sztucznie przez sąde dożylnie.teraz miał operacje na przepuchline pachwinową i za 3 miesiące na drugą przepuchline pępkową bo chirurg powiedział że się nie wchłonie:baffled:
 
Maya urodzila sie w 26 tyg. i wazyla tylko 750 gram. Ma teraz dwa lata i jest wspaniala dziewczynka. Przeszlismy przez infekcje, za maly przyrost wagi i transfuzje krwi. Wiem, jak bardzo jestes zrozpaczona i tez pamietam dni gdy tylko chcialo mi sie plakac, ale glowa do gory, przez to po prostu trzeba przejsc.

Trzymamy za was kciuki!
 
witam moj synek urodzil sie w 24 tyg ciazy z waga 650 i 32cm dzisiaj ma juz miesiac i 3 dni jak narazie nie ma wiekszych problemow
 
reklama
Hej dziewczyny proszę o pomoc porady,jestem w 21 tyg ciązy,moja wizyta Usg nie zakonczyła sie dobrze,mianowicie lekarz stwierdził nieimmunologiczny obrzęk płodu.Dostalam skierowanie do szpitala na patologie wczesnej ciazy,po czym nastepnego dnia udalam sie do szptala.Okazało sie ze musze miec zrobiona amniopunkcje czyli badania prenatalne,zgdzilam sie na nie gdy usłyszałam ze z dzieckiem jest zle i szanse na przezycie dają od 5-10%,przeraziłam sie.Po badaniach powiedziano mi ze musze czekać 3 tyg. na wyniki.Wczoraj i dzis od samego rana poruszyłam niebo i ziemie aby zdobyc wiecej informacji,jakos przyspieszyć,ale niestety sie nie.Na amniopunkcji stwierdzono wstepnie równiez chore serduszko u dziecka ,powiekszenie lewej komory serduszka.Jestem załamana,byc moze któras z was przechodzila przez cos takiego zna finał lub rokowania?Dodam jeszcze ze w jamie brzusznej i opłucnej i osierdziu uwidoczniono przesięg.Niesymetrycznosc komór i pogrubienie sciany komorowej lewej.Poszerzenie lewego przedsionka.BDP-50mm(21,3Hbd).Czy ktoras z Was słyszała o czymś takim,zna finał?Bede wdzieczna.
 
Do góry