Ekspresowe przyjęcie dla wymagających

Ekspresowe przyjęcie dla wymagających

Leniwa sobota. Żadnych planów, snujecie się po domu, co pewien czas próbując tylko jakoś ukierunkować energię potomstwa.

Wtem dzwoni telefon. Na wyświetlaczu widnieje nazwisko bardzo sympatycznych znajomych, z którymi nie widzieliście się od wieków.

- Cześć!

- Tak, jasne, że jesteśmy w domu.

- Będziecie za dwie- trzy godziny? Doskonale. Czekamy.

I wtedy wybucha panika. Przecież kompletnie nie jesteście przygotowani na przyjmowanie jakichkolwiek gości! Owszem, dzieci jeszcze nie zdążyły wyjeść wszystkich paluszków oraz pewnie znajdzie się paczka ciastek (tych, których używacie jako spodu do sernika) i przez chwilę rozważacie opcję „herbata i paluszki”, ale szybko odrzucacie ten pomysł. Co prawda znajomi nie przychodzą na wystawny obiad i bynajmniej nie będą Was oceniali po zawartości talerza, ale to Wy lubicie podać gościom coś smacznego i ładnego.

Co robić? Oczywiście pasty! Rozmaite smarowidła, które można podać w miseczkach, a stół zastawić grzankami z ciabatty lub bagietki, samą bagietką, pumperniklem, krakersami, nachos czy paluszkami chlebowymi (z włoskiego: grissini). Czyli tym co akurat wpadnie w ręce. Do tego jakieś owoce i przyjęcie będzie gotowe.

Chwytacie więc buty, kurtkę i kluczyki do samochodu i lecicie na zakupy. Najprawdopodobniej zajmą więcej niż wszystkie przygotowania.

Na początek moje ulubione smarowidło - tapenada. Ta francuska pasta z czarnych oliwek jest doskonałym dodatkiem do włoskich crostini, czyli malutkich grzanek z białego pieczywa, najczęściej ciabatty. Wychodzi kulinarny miszmasz, ale za to świetny w smaku.

Tapenada

Składniki:

ok. 1,5 szklanki czarnych oliwek, wypestkowanych
1 ząbek czosnku
3-4 filety anchois
1 łyżka kaparów
kilka łyżek oliwy
1-2 łyżeczki soku z cytryny
pieprz i do dekoracji: suszone pomidory w oliwie

 

reklama

Sposób przygotowania:

Kapary i oliwki dokładnie osączam z zalewy.Wszystkie składniki miksuję, przy czym oliwę dodaję na końcu.Jeśli anchois są zbyt słone, można je opłukać w wodzie. Można też zupełnie z nich zrezygnować, jeśli ktoś nie lubi i po prostu dodać sól.Taptenadę można przechowywać w lodówce przez ładnych kilka dni, a nawet tygodni, ale dobrze jest zalać ją wtedy oliwą.Pyszny smak tapenady uzupełnią pokrojone na paski suszone pomidory. Błyszcząca czerwień będzie pięknie wyglądała na czarnym tle pasty.

Nie każdy lubi anchois, ale za to nietrudno o amatorów łososia. Dlatego następny mus to połączenie delikatnego serka ricotta właśnie z wędzonym łososiem. Dla zaostrzenia smaku można posypać całość drobno posiekaną czerwoną cebulą, ale do ozdoby nada się też świetnie szczypiorek lub czarne oliwki. Będą pięknie kontrastowały z różowawym musem.

 

Mus z łososia i ricotty

Składniki:

100 g wędzonego łososia
2 łyżki soku z cytryny
150 g serka ricotta
sól, pieprz

do dekoracji: czerwona cebula, szczypiorek, czarne oliwki

Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki miksuję. Przekładam na miseczkę i dekoruję wybranym dodatkiem. Schładzam w lodówce.

Ostatnia pasta to po prostu pomidorowy, ostry serek.

reklama

Ognista papryczka jalapeño doda mu wyrazu, a suszone pomidory po prostu zawsze smakują genialnie. Od takiego serka można się uzależnić!

Użyłam serka Philadelphia, ale jeśli macie jakiś inny, ulubiony kremowy serek, to bez problemu możecie go wykorzystać.

 

Pikantna pasta z suszonymi pomidorami

Składniki:

8-10 suszonych pomidorów w oliwie
100 g serka Philadelphia
łyżeczka posiekanej papryczki Jalpeño (lub innej ostrej papryki, może być ze słoiczka)
1 czubata łyżka serka ricotta
sól, pieprz

do dekoracji: czarne oliwki

Sposób przygotowania:

I znowu przygotowanie zajmuje minutkę, bo wszystko należy wrzucić do blendera i zmiksować. 

Przygotowane w ten sposób przyjęcie zadowoli nawet najbardziej wymagających smakoszy. W dodatku nie wymaga wcześniejszego planowania ani pracochłonnych przygotowań. Jest idealne do wspólnego, niespiesznego biesiadowania przy kieliszku wina. W dodatku liczba kombinacji jest po prostu nieskończona. Zajrzyjcie do lodówki, może znajdziecie tam jeszcze na przykład korniszony i kapary, a na parapecie rośnie u Was mięta i bazylia? Ziołowy serek zmiksowany z tymi dodatkami będzie z pewnością cieszył podniebienie gości i gospodarzy.

Mieszajcie i eksperymentujcie!

reklama

Anna Lewandowska

www.dwiechochelki.pl
pstryku-pstryk.blogspot.com

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: