reklama

Depresja u dzieci

Na temat DEPRESJI pisze się i mówi bardzo często, ale są to zwykle rozważania i porady dotyczące dorosłych. Czyżby problem ten nie dotyczył dzieci? Niestety nie - depresja jest zaburzeniem, które dotyka ludzi w różnym wieku i wymaga leczenia farmakologicznego skojarzonego z psychoterapią. Depresję można zdiagnozować nawet u niemowląt. Pojawia się najczęściej u dzieci przebywających w placówkach wychowawczych, porzuconych, przez długi czas hospitalizowanych, a tym samym pozbawionych zaspakajania potrzeb emocjonalnych i fizycznych. Niemowlęta cierpiące na depresję  początkowo dużo płaczą i krzyczą, silnie demonstrując swoje potrzeby, następnie przechodzą w stan podobny do letargu, z charakterystycznym pojękiwaniem i niemal nieruchomą mimiką twarzy.

Obecnie uważa się, że spora część rzekomych nerwic, rozpoznawanych u dzieci około 6–7 roku życia, to depresje!

Kolejnym ważnym okresem, w którym może pojawić się depresja, jest okres dojrzewania (12-17 rok życia). W tym wieku, na skutek wielu przemian (biologicznych i osobowościowych), dziewczęta i chłopcy są zwykle bardziej podatni na  zaburzenia depresyjne.

Trzeba podkreślić, że część dziecięcych depresji nie wynika wcale z konkretnych życiowych zdarzeń. Są to depresje endogenne, czyli takie, do których dochodzi na tle organicznym, nerwowym, hormonalnym, wskutek biochemicznych zaburzeń funkcjonowania. Uwarunkowania zewnętrzne nie mają wówczas wpływu na chorobę, a jej powtarzające się w pewnym rytmie objawy są podobne jak u dorosłych. Dziecko z depresją endogenną, czuje się źle, choć wzrasta w kochającym domu, nie ma kłopotów w kontaktach z rówieśnikami ani w szkole.

Depresja u dzieci manifestuje się zazwyczaj najróżniejszymi symptomami:
niepokojem, apatią, lękami, objawami psychosomatycznymi (bólami brzucha, głowy, dusznościami), zachowaniami odbiegającymi od normy, niechęcią do zabawy, aktywności ruchowej, zaburzeniami snu, brakiem komunikowania własnych potrzeb, problemami w szkole. Dzieci i młodzież z zaburzeniami depresyjnymi chudną lub nie przybierają na wadze, mają podkrążone oczy i smutny wyraz twarzy. Nastolatki przestają mieć ochotę na wspólne spędzanie czasu, nie mają na nic siły. Bywa też tak, że stają się zniecierpliwione i nieposłuszne, często reagują agresją. Jednak zdarza się, że dziecko z depresją zachowuje się zupełnie „normalnie” (zwłaszcza przy rówieśnikach) i nikt nie podejrzewa go o jakiekolwiek poważne zaburzenia.

Poniżej wymieniam najbardziej charakterystyczne objawy depresji u dzieci (w oparciu o materiały Fundacji ITAKA):

  • zmniejszenie zainteresowań (np. niechęć do zajmowania się swoim hobby)
  • smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości („nic nie cieszy”)
  • zmniejszenie aktywności, apatia, spowolnienie, niechęć do działania
  • unikanie kontaktów z otoczeniem
  • problemy ze snem (bezsenność lub – częściej - nadmierna senność)
  • bóle brzucha, biegunki lub zaparcia
  • zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała, suchość w ustach
  • kołatanie serca, wzmożona potliwość ciała
  • uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
  • lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, „niepokój w środku”
  • trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej
  • poczucie beznadziejności, niska samoocena
  • dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)

PRZYCZYNY pojawienia się depresji nie są do końca znane. Decyduje o tym szereg czynników genetycznych, biologicznych, neuromechanicznych, psychologicznych i społecznych. Część badaczy łączy podatność na depresje z uwarunkowaniami socjalnymi i społecznymi naszej rzeczywistości. Zapewne słusznie, ale należy pamiętać, że dla dziecka dużo większe znaczenie ma atmosfera w domu, relacje w nim panujące. Zagadnienie to wiąże się z rozluźnieniem więzi w rodzinie. Łatwiej o depresję u dziecka, którego rodzice są stale przemęczeni, ciągle narzekają, wskutek czego może ono obwiniać się o różne problemy w rodzinie. Jeśli ojciec nie ma nigdy czasu dla swojego syna lub córki, a mama jest wciąż zdenerwowana i nie panuje nad własnymi emocjami, dziecko traci poczucie oparcia. Rodzi to rosnące poczucie osamotnienia i alienacji, doświadczane nie tylko przez dzieci, ale również przez osoby starsze.

Psycholodzy twierdzą, iż depresja pojawić się może jako skutek utraty, w sytuacji gdy smutek nie został we właściwym czasie zakończony. Sama utrata nie prowadzi do depresji, lecz fakt, że po jej przeżyciu nie udało się wypełnić powstałej pustki. Dzieci zapadają na depresję po utracie rodziców, rodzeństwa, ukochanego zwierzęcia, także po rozstaniu z chłopakiem, przyjaciółką czy zmianie miejsca zamieszkania.

Wśród czynników przyczyniających się do powstawania depresji znalazły się również problemy związane ze szkołą i kształceniem. Nie chodzi tu o zwykły strach przed klasówką czy surowym nauczycielem, ale o wszechobecny „wyścig szczurów”, do którego włączają się rodzice. Stawiając dziecku wymagania na miarę własnych ambicji, nakłaniają je do  rywalizowania i wygrywania z innymi już od najmłodszych lat. Dziecko czuje, że jest oceniane przez najbliższych nie według starań, włożonych w uzyskanie jak najlepszych wyników, lecz według ocen szkolnych. Zbyt wysoko ustawiona poprzeczka, zwłaszcza gdy dziecko jest mniej zdolne i przekracza to jego możliwości, prowadzi do lęków i frustracji. Dziecko wini siebie za sprawiony rodzicom zawód.

Co mogą zrobić rodzice i opiekunowie?

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na nastrój – długotrwałe przygnębienie, apatia, senność, to sygnały alarmowe. Depresyjne dzieci są senne – śpią długo, zasypiają też w ciągu dnia. Ważne są też dolegliwości somatyczne: bóle brzucha, głowy, kłucia serca, potliwość ciała, nadmierny niepokój. Jeżeli podejrzewamy, iż dziecko wini się za jakąś sytuację, za którą nie powinno (np. dotyczącą relacji pomiędzy rodzicami) należy go przekonać, iż nie ponosi za to odpowiedzialności.

Diagnoza depresji u nastolatków jest trudniejsza niż u dzieci, bo w grę wchodzą tu takie okoliczności, jak kryzys adolescencyjny, związany z poszukiwaniem własnej tożsamości, eksperymenty z substancjami psychoaktywnymi i schizofrenia (która zwykła się zaczynać właśnie w tym wieku). Jeśli apatia, nadmierna senność, niechęć do wychodzenia z domu dotyczy nastolatka, który na pewno nie zażywa żadnych leków uspokajających ani narkotyków, to niemal pewne, że jest to depresja wymagająca konsultacji z psychiatrą.

Nigdy nie wolno lekceważyć prób samobójczych u dzieci i młodzieży (stanowią one jedną z trzech najczęstszych przyczyn zgonów nieletnich - Światowa Organizacja Zdrowia, Genewa 2003). Próba samobójstwa to zawsze sygnał poważnego rodzinnego konfliktu, problemów osobowościowych wymagających wnikliwej diagnostyki psychologicznej i psychiatrycznej.
Próba samobójcza nierzadko nie jest pierwszym sygnałem problemu, który rodzice już wcześniej zbagatelizowali. Dzieci z depresją bardzo często uciekają się do samobójstwa niespodziewanie i nagle w sposób, który dla ich otoczenia jest całkowitym zaskoczeniem, bo wcześniej ignorowano wypowiedzi dziecka o bezsensie życia, niechęci do działania, złym samopoczuciu, przypisując je kryzysowi okresu dojrzewania, nerwicy, lenistwu.

Pożywką dla myśli samobójczych u dzieci jest dziś często kultura masowa – gry komputerowe, komiksy, filmy. To one często podsuwają pomysły tragiczne w skutkach...

Gdy lekarz pediatra nie stwierdza żadnych internistycznych przyczyn złego samopoczucia, trzeba odwiedzić psychiatrę. Pomoże on dziecku, uwolni je od cierpienia towarzyszącego depresji. W takiej sytuacji konieczne jest najpierw oddziaływanie farmakologiczne, by móc rozpocząć psychoterapię.

LECZENIE
Depresja nieleczona trwa długo – miesiące, a nawet lata. Rzadko ustępuje sama i niesie wiele konsekwencji. Następstwa te mogą być typu psychospołecznego, na przykład zerwanie kontaktów z kolegami, zaległości w nauce, niska ocena własnej wartości, rezygnacja z własnego hobby, zabaw i przyjemności, a także natury biologicznej. Nieleczona depresja może prowadzić do spadku odporności, a dziecko depresyjne staje się podatne na infekcje, łatwiej zapada na różnego rodzaju choroby zakaźne. Poza tym, wskutek braku apetytu, traci na wadze, źle się odżywia.

TERAPIA
Wyraźną poprawę osiąga się stosunkowo szybko. O rezultatach terapii decyduje m.in. wczesne rozpoznanie choroby oraz nowoczesne, w pełni bezpieczne, nietoksyczne leki. Można je przyjmować w domu. Leczenie szpitalne nie zawsze jest konieczne. Decyzja o nim zawsze musi uwzględniać dobro pacjenta.

Hospitalizacja jest wskazana w przypadkach nasilonej depresji, prób samobójczych, braku zrozumienia i współpracy ze strony rodziców.
Powodzenie leczenia w dużej mierze zależy od rodziców, ich postawa jest fundamentem powodzenia terapii. Ważne, by zrozumieli oni, że dziecko nie ma „humorów”, że jego stan nie wynika z przemyślanej strategii wobec otoczenia, ale jest przypadłością, która zdarza się różnym ludziom w różnym wieku – od dzieciństwa do późnej starości.

Anna Czajkowska

Rozwój dziecka w wieku szkolnym 

Zdrowe dziecko

Żywienie dzieci

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: