Co jeść żeby mieć zdrowe zęby?

Co jeść żeby mieć zdrowe zęby?

Czy wiesz, że odpowiedni jadłospis jest warunkiem tego, żeby nie mieć kłopotów z zębami?

Co powinno znaleźć się w Twoim codziennym menu:

reklama

Na mocne szkliwo mleko i szpinak

Aby utrzymać twarde zęby na lata, trzeba regularne dostarczać do organizmu odpowiednie ilości wapnia. Jest on głównym, choć nie jedynym budulcem zębiny, czyli tkanki znajdującej się pod szkliwem.

Kobiety w wieku 20-45 lat powinny każdego dnia spożywać 1100-1200 mg tego pierwiastka, (czyli, np. cztery szklanki mleka, 80 dag fasoli, 25 łyżek płatków owsianych). Wapń nie tylko zapobiega osteoporozie, czyli rozrzedzeniu masy kostnej, ale i przyczynia się do wzmacniania szkliwa. Chroni je, gdy jest zdrowe i skutecznie uzupełnia, gdy ma ubytki.

Koszyk wapniowy: chude mleko, chudy jogurt, produkty zbożowe, łosoś, sardynki, szpinak, buraki, rabarbar, woda mineralna bogata w wapno.

Zęby twarde jak stal dzięki rybom

Wapń to nie wszystko. Trzeba też zadbać, by organizm potrafił odpowiednio nim zarządzać. Gospodarkę wapniowo-fosforanową, która ma decydujące znaczenie dla twardości kości i zębów, reguluje witamina D. W naturalny sposób zsyntetyzowana jest w organizmie pod wpływem działania promieni słonecznych, czyli jedynie kilka miesięcy w roku i tylko pod takim warunkiem, że przebywamy na świeżym powietrzu.

Podawanie wit. D w formie tabletek zaleca się tylko dzieciom w pierwszych latach życia, u których kości i zęby są jeszcze w fazie wzrostu (25 proc. dzieci ma stwierdzony niedobór tej witaminy). W późniejszym wieku ustrojowi wystarcza witamina D zawarta w pokarmach, głównie tłustych rybach. Jest niezbędna, by wapń był prawidłowo przyswajany i budował pełnowartościową tkankę zęba. Witamina D to również niezastąpiony regulator mineralizacji szkliwa, które potrzebuje fosforu do mineralizacji. O zawartość tego pierwiastka w organizmie nie musisz się martwić, jeśli jesz ryby trzy razy w tygodniu.

Koszyk z witaminą D: tran zawarty w tłustych rybach morskich, takich jak śledź, makrela, tuńczyk, halibut czy łosoś, także żółtko jaja, kakao i kukurydza.

reklama

Walczy z bakteriami marchewka

Witamina A, głównie w postaci betakarotenu, zawartego m.in. w marchewce czy melonie, utrzymuje dziąsła w dobrej kondycji, a to za sprawą śliny, której wydzielanie stymuluje. Ślina nawilża dziąsła - dzięki niej nie pękają i są odporne na działanie bakterii. Witamina A bierze też udział w regeneracji nabłonka. Gdy masz chore, wrażliwe śluzówki, jedzenie marchwi czy czerwonego mięsa przyspieszy ich gojenie.

Ślina, której produkcja zwiększa się pod wpływem witaminy A, działa bakteriobójczo. Zapobiega próchnicy i zapaleniom przyzębia. Specjaliści twierdzą, że niedobór betakarotenu zaburza mineralizację zębów.

Koszyk z witaminą A: marchew, szpinak, kapusta, dynia, morele, melony, agrest, jaja, czerwone mięso, wątróbka.

Na wrażliwe dziąsła cytrusy

Witamina C nie tylko zwiększa odporność organizmu na infekcje i zmniejsza ilość wolnych rodników, sprzyjających procesom nowotworowym w organizmie. Jest też nieocenionymi terapeutą drobnych naczyń włosowatych - także tych w dziąsłach i w śluzówce jamy ustnej. Uszczelnia je, uelastycznia i wzmacnia ich ścianki, zmniejszając krwawienie z dziąseł. Witamina C zapobiega pewnym postaciom chorób przyzębia, m.in. odsłanianiu się szyjek zębów. Osoby ze skłonnością do paradontozy po winny pamiętać o dziennej dawce 400 mg witaminy (jedno kiwi, cztery pomarańcze albo pól kilo brokułów).

Koszyk z witaminą C: kiwi, cytrusy, seler, brokuły, czerwona papryka, pomidory, ziemniaki, kapusta, cynaderki.

reklama

Przeciwko próchnicy herbata

Zarówno czarna, jak i zielona herbata jest bogata we fluor. W jednej filiżance napoju znajduje się aż 0,3 mg tego pierwiastka. Fluor to najskuteczniejszy obrońca zębów przed próchnicą. Działa antybakteryjnie: zmniejsza zdolności fermentacyjne drobnoustrojów, odpowiedzialnych za próchnicę tworzenie się kamienia nazębnego. Herbarta bez cukru doskonale rozcieńcza w ustach kwasy powstałe po posiłkach. Poza tym fluor wzmacnia szkliwo, usprawniając krystalizację wapnia. A dzięki częstemu piciu herbaty wapń lepiej wnika w tkankę zęba i utwardza a. Aktywuje też odnowę już zniszczonego szkliwa. Wystarczą trzy filiżanki herbaty dziennie. Pamiętaj, by nie była zbyt mocna - na zębach może wtedy powstać ciemny osad. Dobrym rozwiązaniem jest picie bawarki. Dodanie do filiżanki kilku kropel mleka "neutralizuje koloryzujące właściwości zawartej w herbacie taniny.

Nadmiar fluoru jest szkodliwy, może powodować fluorozę (białe plamy na zębach). By jej uniknąć, skonsultuj się z lekarzem, za-nim zaczniesz łykać fluor w tabletkach.

Koszyk fluorowy: herbata, sól fluorowana, woda mineralna, ryby, cielęcina, ryż.

Wróg kamienia guma do żucia

Przez długi czas demonizowana guma do żucia bez cukru jest obecnie najlepszym sposobem walki z kamieniem nazębnym. Żucie jej aż trzykrotnie zwiększa wydzielanie śliny w ustach (mieszaniny wody, protein i soli mineralnych). Ślina to prawdziwa broń w walce z bakteriami i innymi substancjami kwaśnymi, odpowiedzialnymi za powstawanie kamienia. Oczyszcza przestrzenie międzyzębowe i pozostawia na powierzchni szkliwa ochronną warstwę glikoproteinową. Specjaliści zalecają żucie gumy przez 5-10 minut po każdym posiłku. Zaznaczają jednak, że robienie tego przez dłuższy czas, np. każdego dnia przez 10 godzin na dobę może przeciążyć, a w perspektywie uszkodzić stawy skroniowo-żuchwowe.

tekst Małgorzata Lupertowicz
konsultacja lek.stom. Ewa Ramel - Tęcza

Marie Claire nr8 (18)08 2003

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: