KUBECZKI
Teraz wiele sklepow oferuje w sprzedazy kolorowe kubeczki dla dzieci. Są one taniusie, a jednoczesnie mozna się nimi bawić na wiele sposobów. Kubeczki są w różnych rozmiarach i można je chować jeden w drugi, albo ustawiać na sobie. My mamy takie zabawy:
- rozwalanie wiezy - dorosły ustawia wieżę ze wszystkich kubeczkow, a maluch podchodzi i ją rozwala. Zabawa o tyle prosta, że dziecko nie trzeba nic uczyć - zdziwicie się, jak szybko wpadnie na to, że wieża służy do tego, żeby ją popsuć
:laugh:
- kubek w kubek - trzeba pokazać maluchowi, że jeden kubek mieści się w drugi. To wyższa szkoła jazdy 8). Trzeba zacząć od dwóch kubeczkow zdecydowanie różniących się wielkością. Potem można dokładać kolejne. Uwaga - trzeba się uzbroić w cierpliwość
- ustawianie wieży - czyli kubek ustawia się na kubeczku, ale tym razem to maluch ma wykonywać czynności. Trzeba zacząć od dwoch kubeczkow.
A GDZIE JEST ALO-ALO?
- Najpierw dziecko uczy sie, jak sie dany przedmiot nazywa. Przez kilka dni często wymawia się nazwę przedmiotu. A potem się mówi np. "A gdzie jest ...[wymieniamy nazwe zabawki]?" . Po tym pytaniu dziecko powinno dojsc do przedmiotu i wziąć je do ręki. Oczywiście trzeba długo probowac, zanim maluch zrozumie, czego się od niego oczekuje, ale gdy dojdzie do wprawy, to nauka kolejnych przedmiotów idzie szybko. Trzeba zacząć od jednej rzeczy i dopiero potem uczyć kolejnych nazw, żeby nie mieszać maluchowi w głowie
Naszym pierwszym takim obiektem była słuchawka od telefonu, na ktorą mówiłam alo-alo, stąd nazwa zabawy :laugh: I zauważylam, że czasem lepiej uzywać takich własnych nazw, bo. np "alo-alo" jest prostsze i bardziej dźwięczne niż "słuchawka".