reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

mamaflavii, ja tak sobie mysle zeby maluch cos zrobil, to trzeba go przechytrzyc.... i tak, zeby sie napil, to albo bym sprowokowala u niego pragnienie, czyli podala cos bardzo slodkiego, lub bardzo slonego... albo tez, bym zrobila dla niego sorbet, czyli mrozona wode z sokiem (w sklepach mozna tez kupic takie gotowce do zamrozenia), tyle ze nie wiem, czy Julianek moze takie mrozonce jadac.... a na koniec pomyslalabym o malej zabawie z Flavia i Juliankiem... np, kto szybciej wypije swoje picie, ten... (no tu zalezy co twoje dzieciaki lubia najbardziej, ale jakas lekka nagroda byla by na miejscu)...
 
reklama
Dawno nie pisałam, choć czytałam na bieżąco. Mamoflavii, wiesz ja znam ból niepicia i zatwardzeń - niestety :-( I też nie ma możliwości zmusić Werci do picia. Jak nie chce to nie wypije, a jak ma ochotę to i cały kubek na raz. Ale gdy już widzę, że zaparcie może być to co chwila podaje jej kubek, żeby wpiła choć troszeczkę. U nas na zaparcia pomaga też tran - jeśli pije go regularnie kupka swobodnie wychodzi.
 
Mamaflavii ja podaje mojej corce kubek z piciem i strzykawke z nurofenu do zabawy, jest to jedyny sposob aby cos wypila np. kiedy ma goraczke i nie chce nic do ust wziac, to jedynie strzykawka przechodzi. Ale u Was strzykawka pewnie zle sie kojazy Juliankowi, wiec moze sprobowac z jakims pistolecikiem na wode, czy inna sikawka-zabawka... Mojej corce bardzo podoba sie tez picie takich malych soczkow z kartonika z rurka i tak ogolnie picie przez rurke jej pasuje. To tyle ode mnie - serdecznie pozdrawiam dzielnego Julianka!
 
Mamaflavi nie wiem czy Juleczek może spożywać miód. Jeśli może, daj mu przed pierwszym posiłkiem tochę wody z miodem. Powinno pomóc na zatwardzenie. Zatwardzenia to nie tylko mała ilość płynów, ale też mała ilość pokarmu w przewodzie pokarmowym.
Ja nie słodzę nic Jurandowi cukrem, wszystko miodem. Słodycze oczywiście je i to w coraz większych ilościach - a to mnie nie cieszy.
 
Jolek - poważnie nie umiesz wysiąkać nosa? szok :)
daggy - twój pomysł wydaje się mieć sens więc z pewnością go wykorzystam! dzięki!
mamoflavii - myślisz, że nie próbowałam użyć aspiratora? młoda na sam jego widok dostaje szału, wrzeszczy i ucieka, a branie dziecka siłą - żeby odciągnąć jej gile nie ma sensu w tym wypadku, bo wkurzona na mnie zaczyna płakać więc tym bardziej robią się nowe gile. U nas od początku aspirator się nie sprawdzał, dlatego czekałam aż będzie starsza, mądrzejsza żeby jej wytłumaczyć co i jak ma robić z chusteczką.
Niby taka mądra dziewczynka, ale smarkania nie rozumie. Zamiast nosem - dmucha buzią, albo zamiast dmuchać nosem - wciąga powietrze nosem... eh
a co do picia - soki do rozcieńczania są super - ŁOWICZ-SYROP TRUSKAWKOWY - Grosik Online
Mila pije wszystko co słodkie.. w każdych ilościach. ale przynajmniej nie ma problemów z zatwardzeniami...
może spróbuj dać Juliankowi bardziej słodkie picie, może wtedy wypije chętniej i więcej...
dużo zdrówka dla niego!
 
Dzieki kochane dziewczyny! Wyprubuje i te herbatki i soczki i tran, choc on musi miec dobry dzien by w ogole chcial cos nowego sprobowac. On je chetnie lody, sorbety troche lize od czasu do czasu, ale raczej z ciekawosci, wystarczy kilka lizniec i jest koniec. Miodem mu czasem slodze herbatke koperkowa i, tak jak mowie, jak ma dobry dzien, wypije jej nawet sporo za jednym zamachem. Strzykawka mu podajemy rozne antybiotyki na porzadku dziennym, wiec nie chce mu nia podawac i zwyklych napojow, choc jak byl malutki i w ten sposob sie "bawilismy". Eh, trudne to moje dziecko, terapia na pewno wiele namieszala, nie tylko z picíem, tez jedzenie jest problemem, a raczej to co w ogole wklada do buzi. Lubi slone rzeczy, ale choc je je na okraglo, to jednak wcale wiecej nie pije. Bardzo slodkich raczej nie lubi, czasem kawalek czekoladki, loda, zelka czy jakiegos lizaka, ale nie za wiele. Nie chce owocow w zadnej postaci, czasem tylko zje banana, a tak to nic. Soczki tylko od czasu do czasu. Z warzyw tylko ziemniaki i czasem zmiksowany szpinak, a i to ostatnio mu nie lezy. No katastrofa. Mam nadzieje, ze to mu kiedys przejdzie, ze smak sie zmieni jak juz ta wstretna chemia sie zakonczy.
Pozdrawiamy Was serdecznie!
 
Ostatnia edycja:
Mamaflavii pozwole sobie jeszcze pare dobrych rad dorzucic;) U nas z jedzeniem tez jest kiepsko, ale hitem okazal sie omlet z keczupem. Poza tym gotowane miesko ze skrzydelka lub udka kurczaka, albo gotowany losos.
 
hej:) nie mówcie nic o jedzeniu bo u nas z tym masakra..wczoraj byłam z tym problemem u pediatry bo moje dziecko nie jadło zupełnie NIC. piła tylko butle mleka rano i to starczało jej na cały dzień..piła za to mnóstwo..u nas hitem jest Kubuś..może wypić z litr dziennie a poza tym jakieś soki..wode też czasem:) co ja przezyłam przez tego niejadka..tragedia..byłam już na skraju załamania..lekaż przepisał nam żelazo w syropie, bo oczywiście mała anemia się wkradła i syrop na poprawe apetytu Peritol..na ulotce przeczytałam, że to syrop dla anorektyczek! od wczoraj go podajemy i dziecko zaczęło jeść..wczoraj to się tyle najadła, że aż brzuszek ją bolał od tego wszystkiego..nie przyzwyczajony do takiej ilości jedzenia:)
 
Ewelinka to witaj w klubie :tak:
Moj Maciek tez niejadek i to od dawna.... Picie uznaje tylko w postaci kubusia, albo sokow z kartonika ze slomka - cala reszta jest bleeee, jak on to mowi.
Z jedzeniem mam tak samo.... Moge mu tlumaczyc na tysiac sposobow, jak wazne jest zdrowe odzywianie - jedzenie miesa, obiadow, warzyw, a on na wszystko mowi mi ze to nie jest dobre, choc nigdy wczesniej tego nie probowal. Poprostu upiera sie zeby nie sprobowac niczego nowego i tak juz chyba z rok siedzimy na tej samej diecie.
Pocieszam sie ze lubi nabial. Mleko ponad wszystko. Dawalam mu jeszcze Bebiko 4 ale juz schodzimy na normalne mleko krowie, tylko tak zeby nie widzial ze biore inne, bo znow by nie wypil :sorry2:
Ale zelazo mial w normie - to pewnie dzieki Bebiko bo tam jest pelny skld witaminowy.
 
reklama
Ewelinka to witaj w klubie :tak:
Moj Maciek tez niejadek i to od dawna.... Picie uznaje tylko w postaci kubusia, albo sokow z kartonika ze slomka - cala reszta jest bleeee, jak on to mowi.
Z jedzeniem mam tak samo.... Moge mu tlumaczyc na tysiac sposobow, jak wazne jest zdrowe odzywianie - jedzenie miesa, obiadow, warzyw, a on na wszystko mowi mi ze to nie jest dobre, choc nigdy wczesniej tego nie probowal. Poprostu upiera sie zeby nie sprobowac niczego nowego i tak juz chyba z rok siedzimy na tej samej diecie.
Pocieszam sie ze lubi nabial. Mleko ponad wszystko. Dawalam mu jeszcze Bebiko 4 ale juz schodzimy na normalne mleko krowie, tylko tak zeby nie widzial ze biore inne, bo znow by nie wypil :sorry2:
Ale zelazo mial w normie - to pewnie dzieki Bebiko bo tam jest pelny skld witaminowy.

nimfii ja Blani też podaje BEBIKO4..uwielbia mleko, co mnie cieszy:) no, ale mimo tego wkradła nam się anemia..Twój Maciuś pewnie coś jadł oprócz tego, a ona dosłownie NIC..za to po tym syropie je jak szalona..ciągle musi buzią ruszać..non stop coś woła:shocked2:
 
Do góry