reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

alergia u 6 miesięcznego niemowlaka

zuzanna8704

Fanka BB :)
Dołączył(a)
23 Lipiec 2015
Postów
1 473
Mam problem z moim synkiem, a mianowicie z przewlekłą chrypkę, na badaniu osłuchowym nic nie wyszło, ale lekarka wysłała nas do szpitala, twierdząc, że dziecko może mieć skurcz oskrzeli, a ze szpitala nas odesłali, bo wg. lekarki na oddziale nie ma powodów do hospitalizacji z zaleceniem - podawać calcium. Alergolog też mi za wiele nie powiedział tylko tyle, że mam dziecko obserwować. I tak na dobrą sprawę nie mam pojęcia co robić? Chciałam zrobić panel pediatryczny, ale w laboratorium mi odradzono, ponieważ w tym wieku może wyjść niewiarygodnie dodam ,że synek ma 6 miesięcy.
Może ktoś miał podobny problem???
 
reklama
Momentami kaszel , ale mam wrażenie że jest on spowodowany podrażnieniem gardełka chrypką, bo po padaniu wody przechodzi... Mały ma nietolerancję laktozy co prawda niewielką, bo wystarczyła zmiana mleka zwykłego na HA i na pewno nie toleruje marchewki. Zastanawiałam się co może wywoływać tą chrypkę... wymieniłam już materac na lateksowy, bo przed jego narodzinami kierując się jego dobrem i wygodą kupiłam materac gryka- kokos - najgorszy możliwy wybór... Jednak nie wiele to dało
 
A kiedy kaszle? Jak go położysz, po jedzeniu, na spacerze? W jakiejś innej sytuacji? Czy też nie ma to znaczenia?
Nie ma kataru? Nie płacze zbyt często?
Ma ją "od zawsze" czy od pewnego czasu?
 
Pierwsza historia z chrypką była mniej więcej jak mój synek miał ok 2 mies. Jakaś lekka infekcja - to minęło. Mniej więcej od tego czasu zaczęliśmy rehabilitację i siłą rzeczy on przy tym płakał, a raczej darł się w niebogłosy i zawsze po aż do następnego dnia utrzymywała się, a później ustępowała - więc sądziliśmy, że to przez krzyk. Od miesiąca pojawiała się już codziennie, zwłaszcza rano - stąd też moje przypuszczenia, że może materac jest siedliskiem alergenu, bo przy ćwiczeniach już nie krzyczy. Więc faktycznie nasila się w pozycji leżącej... Podejrzewany był o rafluks, ale ulewał tylko na początku, więc mi powiedziano, że refluks nie będzie przyczyną.
Od 4 dni jest już non stop i znacznie się nasiliła.
Katar miał tylko podczas tej pierwszej infekcji i raczej marudzi niż płacze, no chyba że źle się czuje, ale taka sytuacja nie jest zbyt częsta.
Kolek też nie miewał. Na pewno zaczynają mu iść ząbki, ale nie wiem czy może to dawać takie objawy.
 
Skoro jest rehabilitowany - to rozumiem, że ma/miał problem z napięciem mięśniowym.
Ja bym jednak stała na stanowisku, że jest to niezbyt silny refluks (zwłaszcza że piszesz, że musieliście przejść na mleko HA). Skoro kaszel nasila się w pozycji leżącej, to podejrzewam, że jednak mu się wraca. Ja bym spróbowała podnieść nieco łóżeczko, aby głowa była wyżej. ewentualnie można spróbować z syropem np. GastrotusBaby - ale to najpierw bym skonsultowała z lekarzem.


PS. Sama przerabiałam zarówno refluks jak i wzmożone napięcie mięśniowe.
 
Tak mieliśmy problem z napięciem mięśniowym,skracał prawą stronę ciała, dodatkowo była reklinacja głowy, pochylenie miednicy w lewą stronę , a głowy w prawą i niedowład prawej ręki (niestety zaniedbanie okołoporodowe :( ) - już jest prawie ok, wszystko wraca do normy na szczęście i już mamy ostatnie podrygi rehabilitacji. Mamy uniesiony materac (równocześnie mieliśmy terapię u neurologopedy, bo synek dodatkowo nie chował języka). Jednak możesz mieć rację, bo jak na dziecko w tym wieku przystało dosyć sprawnie zmienia swoje położenie i czasami budząc się zastaję go leżącego w poprzek łóżeczka, głową w nogach, albo na brzuszku - więc w takim przypadku uniesienie materaca nie spełnia swojej funkcji... I coś mi zaświtało... zwłaszcza, że synek od pewnego czasu budzi się często w nocy i wrzeszczy , bo jest głodny - tak myślałam (muszę spróbować podawać mu wodę), bo może on po prostu czuje dyskomfort i dlatego płacze tybardziej , że od noworodka zjadał o 23 i spał do 6-8 (przybierał 200-250g tyg. więc wg. lekarki nie musiałam go budzić w nocy na jedzenie odkąd skończył 2 tyg.).
 
reklama
To taka sama historia jak u mnie :laugh2:Też się kończyło spaniem głową w dół...
A nie je zbyt dużo? Bo mojemu zdarzało się ''zajadać'' refluks, jadł dużo, potem ulewał (im starszy tym mniej).
Spróbuj z tą wodą, ewentualnie jakieś lekarstwo na refluks.

Dla pocieszenia - synek ma teraz 2 latka, po refluksie ani śladu, mleko pije od krowy ;-)
 
Do góry