reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
reklama
Luize ale super!!! teraz to już tylko do przodu :tak:
Kasik no to dobrze że to tylko akumulator. Czasami auta mają za dużo automatyki i rządzą się same sobą a człowiek głupieje ;-)
Blue jak się trzymasz? Mam nadzieję, że chociaż ciut lepiej
Anika jak tam szkoła? Dziś chyba lekki dzień prawda?
Pole dalej w podróżach czy już z Kiciusiem?
Agaawa jak samopoczucie? Mam nadzieję, że już lepiej?
Kate witaj

Jak tam dziewczyny Wasze dzionki minęły? U mnie w pracy póki co całkiem nieźle, ale muszę zrobić badania do pracy bo byłam na zwolnieniu powyżej 30 dni :confused2: No i wkurzyłam się bo wizytę u gina przełożyli mi z 11.09 na 16.09 a przecież i tak już długo czekam :-( Mam nadzieję, że wszystko ok. Ponad mies czekania od poprzedniej wizyty... czy tak jest prawidłowo?:sorry2:
 
Blue, tu nei ma dobrym słów... przykro mi bardzo. rok temu przeżyłam taką tragedię-w taki sam sposób odszedł mój 22letni kuzyn, razem się wychowaliśmy, był dla mnie jak młodszy brat...nigdy się z tym nie pogodzę i cały czas mam wrażenie, ze to tylko zły sen. był młody, bardzo młody, a od pół roku był ojcem małego chłopczyka.... ciąglę, jadąc do domu, mam wrażenie, ze Go zobaczę... czas nie leczy, takich ran nie :(

Luize, trzymam kciuki! pierwszy to dobry czas na zmiany:))

Smerfeta, dzien luzny, ale nie bez stresow :) postanowiłam jednak szukac pozytywów, wiec narzekac nie będę :)
 
Jak tam dziewczyny Wasze dzionki minęły? U mnie w pracy póki co całkiem nieźle, ale muszę zrobić badania do pracy bo byłam na zwolnieniu powyżej 30 dni :confused2: No i wkurzyłam się bo wizytę u gina przełożyli mi z 11.09 na 16.09 a przecież i tak już długo czekam :-( Mam nadzieję, że wszystko ok. Ponad mies czekania od poprzedniej wizyty... czy tak jest prawidłowo?:sorry2:


Wiesz ja chodzę do ginekologa prywatnie dokładnie co 12-14 dni ... raz z powodu braku potrzeby kazał mi się zgłosić za 3 tygodnie ale nie wytrzymałam i w między czasie (gdzieś w połowie między jedną a drugą wizytą) podjechałam do szpitala, skłamałam, że upadłam i od razu miałam USG razem z wizytą.
Bardzo mnie to uspokoiło bo sama po tylu staraniach bardzo się denerwuję aby wszystko było ok.
Może podjedź do szpitala i też się uspokoisz i nic nie zapłacisz.
Tylko musisz coś "ściemnić", że na przykład upadłaś lub się na krzesło nadziałaś aby mieli powód do sprawdzenia czy wszystko jest ok :)
PS. a ty chodzisz prywatnie czy państwowo?
POWODZENIA
 
Smerfeta mysle, ze wizyty co 4 tygodnie w Twoim przypadku sa ok. Ja mialam miec co 3 tygodnie ale ze wzgledu na krwawienie i szpital przyspieszyl mi i bedzie po 2 tygodniach. Nie zapominaj, ze Ty jestes w ciazy naturalnej a te nie sa traktowane jako podwyzszonego ryzyka :)
 
Hej Dziewczyny :-)

Smerfeta, czytam Was, czytam, choć nie tak regularnie jak bym chciała, nie mówiąc o pisaniu, na które niestety czasu brak :-(

Blue, bardzo mi przykro. Tak naprawdę nie wiem, co mogłabym napisać wobec takiej tragedii. Przytulam Cię mocno.

Luize, gratuluję i trzymam kciuki.

Kate, witaj. Gratuluję :-) Czujesz już ruchy?

Kasik, dobrze, że samochód tylko Was nastraszył.

Jeśli chodzi o produkty dozwolone i zabronione w ciąży to, jak to często bywa, różne krążą opinie. Ja byłam ostrożna i jeśli jakiś przysmak przez jednych był dopuszczany a przez innych nie to raczej z niego rezygnowałam. I tak, sery pleśniowe, brakowało mi ich baaardzo, ale odpuściłam zupełnie, mimo, że niby tylko na te na niepasteryzowanym mleku powinno się uważać. Surowe mięso i ryby – wiadomo. Ryby wędzone, nie wiem jak te z prawdziwej wędzarni, może z nimi jest o., ale kupowane w sklepach mi odradzano – różne „cuda” stosowane są po to, żeby nadać im ten kuszący zapach. Podobnie z wędzonymi serami. Z bloga Sroki też korzystałam :tak:

Smerfeta, wizyty co miesiąc to nic nieprawidłowego, choć wydaje się, że to baaardzo długo, ale my mamy inne standardy;-) Ja bym pewnie nie wytrzymała i poszła do innego lekarza w międzyczasie, tak zresztą raz zrobiłam, ale ja mocno schizowałam… Na pewno u Twojego cudu wszystko ok. :tak: Nie poznasz go, jak go zobaczysz po tak długim czasie ;-)

Agaawa, niech cię już kłaczki z znienacka nie atakują.

Anika, lekkiego powrotu do szkoły życzę.

Pole, ja też z tych uzależnionych od tvn24, moje biedne dziecko też w tym wyrasta ;-) Polityką się interesuję i przeżywam (może niepotrzebnie). Jeśli chodzi o PO to po ich pierwszym zwycięstwie otwarłam szampana, ostatnio po prostu odetchnęłam z ulgą i, mimo wszystko, mam nadzieję, że przy następnych wyborach też odetchnę. Ale z panią Kopacz też mam problem, jakoś nie trafia do mnie. Przez te 7 lat bardzo przywykłam do D. Tuska na stanowisku premiera i to był mój premier. Nie mam na ten moment pomysłu kto mógłby go zastąpić.

MagdaM, ja tez pragnę zobaczyć buty! :rofl2: Miłego wypoczynku.

A ja wykończona jestem zupełnie. Szymko niezmiennie bardzo ruchliwy i niezwykle kreatywny w wymyślaniu kolejnych wysoce ryzykownych lub po prostu mało higienicznych zachowań. Dodatkowo ząbkuje na całego, teraz idą przynajmniej 2 ząbki na raz, więc mam dużo łez do ocierania :-(

 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny :-)
...
Kate, witaj. Gratuluję :-) Czujesz już ruchy?
...
Jeśli chodzi o produkty dozwolone i zabronione w ciąży to, jak to często bywa, różne krążą opinie. Ja byłam ostrożna i jeśli jakiś przysmak przez jednych był dopuszczany a przez innych nie to raczej z niego rezygnowałam. I tak, sery pleśniowe, brakowało mi ich baaardzo, ale odpuściłam zupełnie, mimo, że niby tylko na te na niepasteryzowanym mleku powinno się uważać. Surowe mięso i ryby – wiadomo. Ryby wędzone, nie wiem jak te z prawdziwej wędzarni, może z nimi jest o., ale kupowane w sklepach mi odradzano – różne „cuda” stosowane są po to, żeby nadać im ten kuszący zapach. Podobnie z wędzonymi serami. Z bloga Sroki też korzystałam :tak:
...
A ja wykończona jestem zupełnie. Szymko niezmiennie bardzo ruchliwy i niezwykle kreatywny w wymyślaniu kolejnych wysoce ryzykownych lub po prostu mało higienicznych zachowań. Dodatkowo ząbkuje na całego, teraz idą przynajmniej 2 ząbki na raz, więc mam dużo łez do ocierania :-(


Witaj :)
Wiesz często czuję w brzuchu jakieś bąbelki ... wczoraj zauważyłam, że są one już silniejsze więc chyba to jest właśnie dzidziuś :) Ale powiem szczerze, że wcześnie je poczułam, bo już na początku 14 tygodnia ciąży. Pomimo to, że nigdy wcześniej w życiu takich nie miałam to kojarzyłam to raczej nie z ruchami dziecka tylko z jakimiś nerwami, które gdzieś tam może pod skórę weszły i tak skaczą z miejsca na miejsce :D
Od jakiegoś 16 tygodnia jednak dotarło do mnie że to chyba jednak moja kruszynka, a od wczoraj to już jestem pewna bo faktycznie te bąbelki raczej już przeistaczają się w coś bardziej przypominające ruchy dziecka :) W 12 tygodniu jak się zdenerwowałam - już nie pamiętam czym - to w nocy poczułam normalny przewrót dziecka i jestem tego pewna na 100%, że to było właśnie to - to był taki przypadek bo dopiero po 2 kolejnych tygodniach poczułam te bąbelki :)

Odnośnie jedzenia. Sama poza serami pleśniowymi i ogólnie nabiałem niepasteryzowanym, rybami, miodem i pasztetką (te 2 ostatnie produkty lekarz mi odradził ze względu na listerię) jem wszystko i nie patrzę na to czy to wędzone czy nie :)
Ostatnio wpierniczam same kabanosy wędzone, suche :) Mama mi kupuje w jakimś sklepie bo mają tam tanio a są przepyszne :) Jem dużo owoców ale także i słodyczy. Jak mam ochotę na hot doga, czipsy lub frytki to też jem.
Myślę, że nie ma co przesadzać i nawet czipsy jak się je zje w ciąży raz na miesiąc lub półtora to na pewno nie zaszkodzą :)

Odnośnie ząbków ... wiesz są takie kremy w aptece dla dzieci do stosowania jak ząbkują :) Są to takie kremiki znieczulające (powiedziała mi Pani weterynarz jak mój piesek ząbkował stąd wiem) i są zupełnie nieszkodliwe.
Tam jest taki bobasek na tym kremiku narysowany, nie pamiętam nazwy, ale jaka firma by nie była to myślę, że jest to bardzo fajny wynalazek :)
 
Ostatnia edycja:
Yoanna dzięki za info o jedzeniu :-) Wyobrażam sobie jak masz oczy dookoła głowy przy tak ruchliwym malcu ;-) ale pomyśl co to będzie jak zacznie chodzić? Nic tylko szelki założyć i biegać za nim krok w krok ;-):-D

Kate o miodzie nie słyszałam, że nie można, dlaczego? Ja nie piję ani herbaty ani kawy już od 9 miesięcy więc jedynym moim płynem na ciepło jest woda z cytryną i odrobiną miodu :confused:

Dzisiaj mam wizytę u mojego doktorka ale dopiero na 17-tą, mam nadzieję, że mnie ona trochę uspokoi, przynajmniej na jakiś czas.
 
reklama
Yoanna dzięki za info o jedzeniu :-) Wyobrażam sobie jak masz oczy dookoła głowy przy tak ruchliwym malcu ;-) ale pomyśl co to będzie jak zacznie chodzić? Nic tylko szelki założyć i biegać za nim krok w krok ;-):-D

Kate o miodzie nie słyszałam, że nie można, dlaczego? Ja nie piję ani herbaty ani kawy już od 9 miesięcy więc jedynym moim płynem na ciepło jest woda z cytryną i odrobiną miodu :confused:

Dzisiaj mam wizytę u mojego doktorka ale dopiero na 17-tą, mam nadzieję, że mnie ona trochę uspokoi, przynajmniej na jakiś czas.

Bo podobno w miodzie jest ta listeria (choroba) przed którą w ciąży trzeba się mieć na baczności. Tak mi powiedział dr. Też wcześniej o tym nie wiedziałam i na początku troszkę zjadłam.
PS. też się zawsze nie mogę doczekać wizyty bo bardzo mnie uspokaja.
 
Do góry